- 1 Kapić chce i zasłużył, by zostać w Lechii (41 opinii)
- 2 Arka: odwołanie od kartki, kontzujowani walczą (27 opinii)
- 3 Gedania wyszarpała zwycięstwo (9 opinii)
- 4 Lechia gotowa na fetę i inne scenariusze (143 opinie)
- 5 Połączyli siły. Gdzie na mecz w Majówkę? (10 opinii)
- 6 Pierwszy transfer piłkarzy ręcznych (12 opinii)
Lider został w domu
Trefl Gdańsk
- Na żenującym poziomie zagrali nasi obcokrajowcy. Muszę się poważnie zastanowić, czy na kolejny mecz nie przygotować wyłącznie polskiego składu - grzmiał po ostatniej przegranej trener Jerzy Strumiłło. I szkoleniowiec Trefla poszedł w tym kierunku. W piątek o godzinie 20.30 w trzecim pojedynku o utrzymanie gdańszczanie zagrają bez Bruno Zanuto, który miał być przecież liderem zespołu! Jadar prowadzi 2-0, a kolejne dwa spotkania zorganizuje u siebie.
Ponoć, gdy jest się gonionym przez wilki, trzeba wyrzucić najsłabsze ogniwo. Wówczas jest czas na ucieczkę, bo bestie skoncentrują się na konsumpcji ofiary. Pod gdańską siatką tymi "wilkami" jest zbliżająca się z szybkością kosmiczną degradacja, a "ofiarą" stał się Zanuto, którego przez prawie cały sezon wychwalano pod niebiosa, mimo że przez pół nie grał i trudno było zweryfikować jego potencjał.
- Brakuje nam człowieka, który weźmie na siebie odpowiedzialność w ataku - mówił po przegranej przed tygodniem w Gdańsku Strumiłło. Tym "człowiekiem" miał być właśnie Brazylijczyk. Tylko najpierw leczył przez pół roku kontuzję, której nabawił się już podczas przygotowań Trefla, a następnie nie spełnił pokładanych w nim nadziei. Wszak to już nowy trener, po nominacji w styczniu mówił: - Trzeba tej drużynie lidera. Kandydatów widzę dwóch - Kadziewicz i Zanuto.
Tymczasem Bruno po ostatniej porażce został odsunięty od drużyny. Niby z powodu kontuzji, choć sam siatkarz twierdzi, że czuje się na siłach, aby grać. Wszystko wskazuje na to, że w Gdańsku kontynuowana jest operacja ograniczania wydatków i przygotowania się do sezonu, ze znacznie mniejszym budżetem po degradacji. Już rozwiązano kontrakt z Bojanem Janiciem, a teraz kolej najwyraźniej na Zanuto, bo umowę w Gdańsku ma on ważną jeszcze na rozgrywki 2009/10.
o utrzymanie | |
---|---|
Jadar Radom | 2 |
Trefl Gdańsk | 0 |
Rywalizacja o 9. miejsce w PlusLidze i jednocześnie prawo gry w barażu o utrzymanie z wicemistrzem I ligi toczy się do czterech wygranych. Jadar może ją skończyć już w sobotę, gdyż dwa kolejne mecze rozegra w Radomiu. -Nie poddajemy się. Wrócimy do Gdańska - zapewnia Łukasz Kruk, który w tym mieście nie chce szczególnie przegrywać, bo rozstawał się z tamtejszym klubem w niezbyt miłych okolicznościach. Jednak czy nie jest to tylko urzędowy optymizm?
Teoretycznie nawet jedna wygrana na wyjeździe przywróci Trefla do walki, gdyż wówczas dwa kolejne mecze odbyłyby się w Gdańsku. Czas najwyższy przełamać czarną passę 16 przegranych oraz po czterech miesiącach i sześciu dniach poczuć znów jak smakuje wygrana.
Radomianie są pewni swego. - Liczymy, że już do Gdańsku nie będziemy musieli wracać - zapewniał przed tygodniem skrzydłowy Jadaru, Maciej Pawliński. - Ufunduję drużynie kilkudniowy pobyt z rodzinami, jeśli pomyślnie zakończymy ten sezon - obiecuje Jan Such, szkoleniowiec przeciwników.
Playoff
Ćwierćfinały
PGE Skra Bełchatów | |
Delecta Bydgoszcz |
Jastrzębski Węgiel | |
AZS UWM Olsztyn |
ZAK SA Kędzierzyn | |
AZS Politechnika Warszawa |
Asseco Resovia | |
Domex AZS Częstochowa |
Półfinały
ZAK SA Kędzierzyn | |
Asseco Resovia |
Finał
Również jednostronna jest na razie rywalizacja w play-off o miejsca 1-8. Znamy już pierwszą parę półfinalistów. ZAK SA Kędzierzyn-Koźle po raz trzeci, tym razem na wyjeździe pokonała OSRAM AZS Politechnikę Warszawa 3:1 (25:22, 25:20, 16:25, 25:20), a Asseco Resovia uporała się po tie-breaku w Częstochowie z tamtejszym Domeksem Tytanem AZS 3:2 (15:25, 19:25, 25:21, 25:20, 15:12). Tym samym akademicy stracili szanse na obronę tytułu wicemistrzów Polski.
Trzecie mecze play-off: Delecta Bydgoszcz - PGE Skra Bełchatów (27.03), AZS UWM Olsztyn - Jastrzębski Węgiel (31.03).
Kluby sportowe
Opinie (25)
-
2009-03-27 09:16
Z pracy
First:)
- 0 2
-
2009-03-27 09:20
Do roboty się weź
Drugi
- 3 0
-
2009-03-27 09:28
KOCHANI A MY TYLKO ZA LECHIĄ GDAŃSK TO NAJLEPSZA DRUŻYNA Z POMORZA
- 3 2
-
2009-03-27 09:33
Ciekawe ile zarobił.?
Na wakacjach w Gdańsku.
- 2 2
-
2009-03-27 09:41
około 500 tysięcy złotych na czysto, a jeszcze zarobi bo będzie odszkodowanie za wcześniejsze rozwiązanie kontraktu...
mam nadzieje że Wierzba zapłaci z własnej kieszeni a nie z podatników- 4 6
-
2009-03-27 09:43
ale jaja!!!!!!!!!!!to jakies zarty,widac ze Panowie sie juz poddali i pogodili z degradacja,zenada,wstyd i hanba!!!
- 2 5
-
2009-03-27 10:07
współczuje Wam gdańszczanie... - ta nieudana zabawka Kazia to z Waszych podatkow :-/
- 6 5
-
2009-03-27 10:08
Radom
Jestem z Radomia. Calkiem fajne miasto ale ma malo do zaoferowania dla mlodziezy. Poziom imprez i rozrywki niestety lezy:/ Ale przedewszystkim w porownaniu do Gdanska brakuje mu jednej rzeczy - Plazy z morzem:)
- 1 4
-
2009-03-27 10:53
trzeba było tego trenera wykopac juz dawno
Nie interesuje mnie ta zbieranina graczy udajaca siatkarzy ale jak czytałem wypowiedzi trenera od połowy sezonu ze szykuje sie do walli o utrzymanie to zaczałem sledzic ich wyniki i trzymac kciuki zeby spadli.Przeciez to było jawne olanie kibiców,sponsorów.
- 1 2
-
2009-03-27 11:09
Wilki
Widać, ze facet więcej zna się na wilkach, niż na siatkówce.
- 1 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.