Barcelona, Milan i Manchester Utd mają komplet punktów po trzech kolejkach II fazy LM i raczej nic, ani nikt nie odbierze im awansu do 1/4 finału. W kłopoty wpadło Deportivo, obecne w najlepszej ósemce Europy od 2001 roku. W środowej serii pogrążył Hiszpanów kopciuszek z Bazylei.
We wtorek rekordzistką była Barcelona, nazajutrz honory odbierał nieśmiertelny, jak się zdaje,
Paolo Maldini. Gwiazdor Milanu, który w czerwcu skończy 35 lat i ani myśli kończyć kariery, wyrównał włoski rekord w liczbie występów w europejskich pucharach. Do tej pory należał on do innego słynnego mediolańczyka (ale z Interu),
Giuseppe Bergomiego. Przeciwko mistrzom Rosji Maldini wystąpił w rozgrywkach UEFA po raz 117. Juventus, który z powodu epidemii grypy prosił o przełożenie meczu w Manchesterze (federacja nie zgodziła się), wcale nie był gorszy od rywali, choć rzeczywiście osłabiony. Na Old Trafford postacią dnia był
David Beckham, z powodu dwóch asyst, blizny nad okiem od pechowego ciosu... swojego trenera oraz oferty Arsenalu. Londyńczycy są gotowi zapłacić za dziecko MU 50 mln euro, a unijna waluta stoi już wyżej niż dolar.
GRUPA C.
Real - Borussia 2:1 (1:1); Raul (43), Ronaldo (56) - Koller (30). Widzów 60 000.
Milan - Lokomotiw 1:0 (0:0); Tomassonn (62). Widzów 72 028.
1. Milan 9 3-0 3 - -
2. Real 4 4-4 1 1 1
3. Borussia 3 3-4 1 - 2
4. Lokomotiw 1 3-5 - 1 2
GRUPA D.
Manchester Utd - Juventus 2:1 (1:0); Brown (4-głową), van Nistelrooy (85) - Nedved (89).
Basel - Deportivo 1:0 (1:0); H. Yakin (30).
1. MU 9 7-2 3 - -
2. Juventus 4 7-4 1 1 1
3. Basel 3 2-7 1 - 2
4. Deportivo 1 2-5 - 1 2
STRZELCY:
9 -
Crespo (Inter),
F. Inzaghi (Milan),
van Nistelrooy (MU); 8 -
Makaay (Deportivo).
