• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Listowna riposta Michała Śmigielskiego

jag.
30 czerwca 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
"Hokej w Gdańsku" "Hokej w Gdańsku"

Lato w pełni, ale kibice nadal żyją hokejem, a właściwie jego brakiem, bo w Gdańsku w najbliższym sezonie nie będzie drużyny seniorów. Do opublikowanego 25 czerwca na naszych łamach wywiadu z Markiem Kosteckim odnosi się dzisiaj Michał Śmigielski. Zabiera głos jako przedstawiciel kibiców, byłych zawodników klubu oraz zawodników Trójmiejskiej Amatorskiej Ligi Hokeja i nie kryje oburzenia na słowa wypowiadane przez prezesa Stoczniowca.



Kto powinien finansować gdański hokej?

Poniżej publikujemy obszerne fragmenty listu skierowanego do naszej redakcji przez Michała Śmigielskiego. Zabiera on głos jako przedstawiciel kibiców Stoczniowca, byłych zawodników klubu oraz zawodników Trójmiejskiej Amatorskiej Ligi Hokeja. Pisownia oryginalna, a jedynie wyróżnienia pochodzą od redakcji.

List od kibiców Stoczniowca Gdańsk
Ostatni wywiad z prezesem Kosteckim, który ukazał się na łamach serwisu trójmiasto.pl wywołał olbrzymie oburzenie wśród kibiców Stoczniowca. Prezes nawołuje w nim kibiców do dopingu dla drużyny, której już nie ma... i na dodatek tłumaczy, że wszystko w klubie jest w jak najlepszym porządku, co oczywiście można łatwo ocenić po tym jak Stoczniowiec został wycofany z rozgrywek Polskiej Ligi Hokejowej.

Od pierwszego listu napisanego przez nas do redakcji minęło już ponad pół roku - wówczas sygnalizowaliśmy, że w Stoczniowcu dzieje się źle. Od tego czasu rodzice młodych hokeistów oraz kibice hokeja z Trójmiasta przeprowadzili szereg prób mających na celu poprawę i uzdrowienie sytuacji w klubie.

Podjęto nieskuteczną próbę negocjacji z Zarządem klubu Stoczniowiec dotycząca przyjęcia w poczet członków klubu rodziców trenujących tam dzieci, kibiców oraz zawodników amatorskich drużyn hokejowych.

Niestety trud działań zakończył się niepowodzeniem - klub pomimo nakazu Prezydenta Gdańska, pozostał zamknięty dla nowych członków - entuzjastów hokeja na lodzie. Nie podano przyczyn odrzucenia ponad 60 wniosków złożonych przez zainteresowanych wstąpieniem do klubu, w tym trenera jednej z grup młodzieżowych zatrudnionego jak większość trenerów w Szkole Podstawowej 35.

(...)Sezon 2010/11 się skończył, Stoczniowiec dograł do końca sezonu dzięki kolejnej zapomodze ze strony miasta, a obiecanych zmian nie widać. Zapowiedziany audyt w klubie - nie odbył się do dzisiaj(...). Na walne zgromadzenie, które odbyło się 8 czerwca nie wpuszczono członków rzeczywistych klubu, a podczas zebrania wyproszono niektórych z sali, co jest naruszeniem prawa o stowarzyszeniach.

Prezes ciągle powtarza w wywiadach, że nikt nie chce sponsorować hokeja. Trudno się temu nie dziwić bowiem klub - jako zarządzający Halą Olivia - nie chce poddać się audytowi właściciela, a niewygodni członkowie klubu są wypraszani z zebrań to jasno pokazuje, że każdy sponsor musi mieć obawy przed takim "przedsiębiorstwem", które tylko żąda pieniędzy i nie pozwala nawet skontrolować swoich działań.

W minionym sezonie młodzi gdańscy hokeiści kolejny raz zdobyli Mistrzostwo Polski Juniorów oraz Młodzików. Miasto inwestuje w rozwój młodzieży po to, by później klub GKS Stoczniowiec pozbywał się najzdolniejszych i zasilał inne kluby - do Sanoka odszedł bramkarz reprezentacji Polski - Przemysław Odrobny, kolejni podpisali kontrakty w Jastrzębiu, inni negocjują kontrakty z Cracovią i odeszli do Torunia.

Niedawno dowiedzieliśmy się, że Stoczniowiec nie wystartuje już w Polskiej Lidze Hokejowej ponieważ stworzona prowizorycznie Spółka Akcyjna nie ma na to środków. Dla Gdańska oznacza to tyle, że przez najbliższy rok nie będziemy mieli drużyny w ekstralidze hokejowej pierwszy raz od 19 lat pomimo tego, że od 10 ostatnich lat jesteśmy potęgą w hokeju młodzieżowym, a w reprezentacji jedna trzecia część zawodników to wychowankowie Stoczniowca!

Prezes mówi w wywiadzie, że upadek Spółki to wina Zarządu Spółki, ale to nieprawda ponieważ 100% udziałowcem spółki jest Stoczniowiec, którego Pan Kostecki jest prezesem. Zastanawiający jest fakt po co na siłę stworzono spółkę bez odpowiedniego zaplecza finansowego i mocnego partnera w postaci Miasta lub sponsora tytularnego tak jak to właśnie zrobiono w Tychach lub Sanoku.

Hokej w Gdańsku jest popularny - pokazuje to fakt, że rekord frekwencji podczas rozgrywek PLH 2010 - 2011 padł właśnie podczas meczu Stoczniowca z GKS Tychy w tegorocznym play off. W Trójmiejskiej Amatorskiej Lidze Hokeja gra już 9 drużyn, a dwie z nich stanęły w tym roku na podium Mistrzostw Polski.

Nasuwają się pytania - czy Gdański hokej ma zostać unicestwiony przez to, że Pan Marek Kostecki ma własna wizję gospodarowania majątkiem wszystkich gdańszczan - halą Olivia?

Prezes Kostecki zasiada we wszystkich możliwych zarządach związków związanych ze sportami kojarzonymi z lodem - Łyżwiarstwo Figurowe, Hokej, Short Track. Jak sam twierdzi tylko on zajmuje się zdobywaniem sponsorów i prowadzeniem całego klubu. Może wreszcie czas dać odpocząć Panu Prezesowi i oddać klub w ręce managerów sportowych i ludzi, którzy w obecnej sytuacji rynkowej lepiej poradzą sobie z problemem utrzymania klubu hokejowego?

Zasłanianie się sukcesami młodzieży jest nie na miejscu, bo sukcesy młodych hokeistów zawdzięczamy pomocy Miasta ale przede wszystkim rodziców, którzy tworzą Uczniowskie Kluby Sportowe, płacą za sprzęt, wyżywienie, wyjazdy i zgrupowania. Klub nie zapewnia nic oprócz zwykłej administracji czyli zgłoszenia się do rozgrywek. Może najlepszym wyjściem jest zerwanie umowy pomiędzy miastem a klubem dotyczącej gospodarowaniem Halą Olivia i stworzeniem przejrzystego systemu szkolenia młodzieży, która w Polsce jest najlepsza, ale potem musi odchodzić i zdobywać medale dla innych miast?

Czy Prezydent Gdańska nie może zareagować na fakt, że majątek miasta znajduje się w rękach ludzi, którzy powinni nim odpowiednio gospodarować, a nie czerpać z niego korzyści wyłącznie dla siebie?
Szkolenie młodzieży, na które Miasto Gdańsk daje pieniądze odbywa się przez szkołę, a nie przez klub, który zatrudnia tylko dwóch trenerów (jeden z nich to syn prezesa - trener drużyny kobiet), dlaczego w takim razie klub i fikcyjna spółka niszczy cały ten mechanizm szkoleniowy i wychowankowie odchodzą do takich ośrodków jak Sanok czy Toruń?

Właśnie Toruń jest tutaj dobrym przykładem jak powinien funkcjonować hokej w mieście - halą zarządza MOSiR, a koszt wynajęcia lodowiska jest prawie o połowę niższy niż w Gdańsku. W zeszłym tygodniu zorganizowano profesjonalna prezentację pierwszej drużyny oraz sprzedawano karnety na zbliżający się sezon. W Gdańsku nigdy nie odbyła się żadna prezentacja, a co rok w czerwcu zastanawiano się tylko czy Stoczniowiec wystartuje w lidze, czy tez nie. Promocja hokeja w Gdańsku nie istnieje, a Hala Olivia wygląda jak skansen pomiędzy nowoczesnymi budynkami Uniwersytetu Gdańskiego, a powstającym obok Oliwia Business Center. Brak pomysłu na nowoczesne spojrzenie i dostosowanie się do obecnych realiów to najważniejszy zarzut wobec działaczy klubu, którzy do znudzenia powtarzają, że ratują hokej ale sponsorzy nie chcą im pomagać.

(...) Mamy prośbę do Prezydenta Gdańska - bardzo prosimy o przedstawienie wyników kontroli remontu obiektu, na którym zależy wszystkim mieszkańcom Gdańska, a w szczególności nam - kibicom Gdańskiego hokeja. Czy rozliczono się do końca z kwot przeznaczonych na remont obiektu? Dlaczego w grudniu prezes Kostecki żądał miliona PLN od miasta na nowe krzesełka w hali, a finalnie zamontował stare, które podobno nie nadawały się już do użytku? Prosimy również o Pańskie wsparcie w walce o wspólna sprawę jaką jest uratowanie tej pięknej dyscypliny w naszym mieście. Przez pół roku usłyszeliśmy wiele obietnic, teraz czas na konkretne działania, bo niestety Gdański hokej upada.

Ze sportowym pozdrowieniem
Michał Śmigielski
Przedstawiciel kibiców Stoczniowca,
byłych zawodników klubu oraz zawodników
Trójmiejskiej Amatorskiej Ligi Hokeja

Tą publikacją kończymy wątek związany z patrzeniem w przeszłość gdańskiego hokeja i prowadzeniem rozrachunków pod hasłem - kto jest winien upadku drużyny seniorów. Jednak nasze łamy są nadal otwarte dla konstruktywnych koncepcji z myślą przewodnią - co dalej? Jak wyjść z zaistniałej sytuacji, z jakich środków zdobyć źródła finansowania i przywrócić Gdańskowi należne miejsce na hokejowej mapie kraju.
jag.

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Kluby sportowe

Opinie (169) 8 zablokowanych

  • to moze olać stare struktury i na bazie młodzików i juniorów budować nowy klub i drużynę

    • 14 1

  • Wkońcu jakiś merytoryczny głos w tej sprawie.

    Dodam że wg mnie sytuacja jest bardzo skomplikowana jezeli chodzi o prowadzenie pierwszej druzyny czli stworka stworzonego przez prezesa (niczym frankenstein) jakim jest sportowa spolka akcyjna. Obecnie wszystkie atuty ma w rekach klub lub stowarzyszenie pana prezesa jak kto woli. Oni sa dysponentem calej infrastruktury czyli hali Olivia, ktora badz co badz generuje przychody w postaci ślizgawek, reklam, wynajmu powierzchni handlowej etc. Na co przeznaczane sa wszystkie przychody? na sekcje curlingu, siatkowki, brydza sportowego? Czy ktos slyszal, widzial, pasjonowal sie wynikami tych sekcji? Chyba tylko czlonkowie zarzadu, ktorzy brali uposazenia za prowadzenie tcyh marnych sztucznie stworzonych tworow. A jakie atuty ma spolka akycjna? no jak sam prezes wspomnial jej najwiekszym kapitalem byli zawodnicy, nazwa drużyny i chyba koszulki na ktorych moglo by sie znalezc logo poteznego sponsora, ktory wylozy 3 mln zlotych. To troche za mało żeby sprowadzić do hokeja ludzi z pieniedzmi. Chyba tylko szaleniec dałby takie pieniadze uzyskujac tak malo. Kluczem do postawienia hokeja na nogi jest uzdrowienie tego klubu, wyczyszczenie atmosfery, jawność i transparentnosc działań. Inaczej dalej prezes bedzie obiecywal ze wszystko idzie w dobrym kierunku, za rok zdobedziemy medal, ze kibice musza dopingowac czlonkow zarzadu zeby im sie wkoncu udalu znalesc łosia co wyłoży kase i tak wkolko macieju bedziemy sie slizgac z roku na rok. Kolejni mlodzi zdoilni beda uciekac do innych osrodkow w Polsce, beda zdobywac Mistrzostwa Polski tylko nie dla Gdańska. Zreszta to juz chyba szczyt debilizmu powtarzac co roku ze mamy najzdolniejsza mlodziez w Polsce i nie moc zdobyc z ta mlodzieza Mistrzostwa. Sam prezes wystawia sobie swiadectwo.

    • 34 3

  • 100 % racji w tym liście

    od początku było widać, że spółka widmo tworzona tylko dla pozorów, a nawet nie dla pozorów, ale żeby zgrabnie umyć rączki i przerzucić na kogoś odpowiedzialność za pozbycie się drużyny. Sztuczny twór stworzony wbrew jakimkolwiek zasadom marketingu, bez biznesplanu i wskazania źódeł finansowania ... Jedynym wyjściem z obecnej beznadziejnej sytuacji jest wywalenie Kosteckiego i jego przydupasów, oni oczywiście są na razie wszechwładni w stowarzyszeniu, dlatego najpierw trzeba by im zabrać halę ... no ale niestety miasto się na to nie zdecyduje

    • 27 2

  • Dodam jeszcze ze ankieta znowu nie jest najwyzszych lotow :( wszystkie pozycje ktore znalazly sie w ankiecie powinny byc do zaznaczenia, gdyz tylko takie zroznicowane sponsorowanie zapewni stabilnosc i mozliwosc rozwoju bez takich wpadek jak mamy teraz.

    • 11 3

  • ANKIETA BEZ SENSU

    bo gdański hokej tak jak wiele innych drużyn mógłby (i powinien) być finansowany zarówno przez spoosora strategicznego, mniejszych sponsórów, z wpływów z reklam i transferów oraz z zysków z dzierżawy hali (wszystko łącznie) - więc to nie jest kluczowe zagadnienie, ważne kto zarządza. W porządnie zarządanym klubie tak to właśnie byłoby finansowane, z tych wszystkich możliwych źródeł.

    • 15 2

  • (1)

    No dobra tylko co z tego? Fajnie,że grupa zapaleńców próbuje coś robić i chwała im za to, tylko dopóki miasto będzie głuche na te prośby to nikt nic nie zrobi. Z Wybrzeżem było to samo. Pisałem wcześniej, że Lotos podpisuje kontrakt z Lechią rok przed ME za śmieszne pieniądze, właściciel-Kuchar daje jakieś grosze i resztę dokłada miasto. W zamian otrzymujemy bardzo przeciętną drużynę ale pan Adamowicz będzie wciskał ludziom bzdety o tym jak to miasto jest zaangażowane w gdański sport. Wolałbym, żeby te pieniążki zostały przeznaczone na takie drużyny jak Stoczniowiec, Wybrzeże czy Gedania a nie ich kosztem.

    • 14 3

    • i tak jest ze wszyscy ciezko przeda

      musi byc jeden ktory to finansuje i wtedy wiadomo ko ile daje i wymaga

      • 1 0

  • koles kolesia obroni

    To sa układy z przeszłosci gdzie radny Kostecki nalezał do UW. Najładniejsze lodowisko w Polsce doprowadzono do ruiny i tak bedzie z Ergo-Arena i stadionem bo tylko tyle potrafi Adamowicz z kliką.

    • 15 1

  • Parkietus, Lotos, Energa...

    Trzy firmy, które swego czasu dały się wydoić przez Mareczka. Może warto zasięgnąć opinii osób - przedstawicieli w/w firm, co takiego obiecywał prezesunio, że zdecydowali się na sponsoring i jakie były powody, że po 1-2 sezonach wycofywali się bo nie wierzę w oficjalne wersje "okrojonych budżetów".

    • 18 1

  • SKANDAL

    Jeżeli prześledzić wypowiedzi i aktywność prezesa kosteckiego na przestrzeni ostatnich lat, to trudno oprzec się wrażeniu że było to świadome, długofalowe działanie z premedytacją obliczone na likwidację drużyny hokejowej Stoczniowca, która mu przeszkadzała w jego ciemnych prywatnych interesach!

    • 24 2

  • głowa na karku (2)

    hokeja nie było,niema i nie bedzie i niech tak zostanie.....

    • 1 30

    • bezmóżdże

      GŁOWA NA TAKIM KARKU DŁUGO NIE POZOSTANIE

      • 8 0

    • chyba głowa w 4 literach

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane