- 1 Lechia trzecia na półmetku 1. Ligi (106 opinii) LIVE!
- 2 Arka nie chciała grać, jest mistrzem półmetka (23 opinie)
- 3 Lechia ma sponsora z Emiratów (47 opinii)
- 4 Udany weekend hokeistów. Jest 5. miejsce (30 opinii)
- 5 VBW Arka przegrała 1 punktem (18 opinii)
- 6 Aluron za mocny dla Trefla (3 opinie) LIVE!
Lotos Nord Cup Gdańsk. Ponad 1100 zawodników i 700 łódek w Górkach Zachodnich
200 wyścigów w 26 klasach, w których udział wzięło 701 łódek i 1154 zawodników. Takich bilansem zakończyła się 17. edycja Lotos Nord Cup, która przez 17 dni odbywała się w okolicach Górek Zachodnich w Gdańsku. - Ponowne stworzyliśmy bardzo solidne wydarzenie - mówi nam Michał Korneszczuk, wicekomandor Yacht Club Gdańsk oraz dyrektor sportowy imprezy.
17. edycja Lotos Nord Cup zakończona
- Myślę, że ponowne stworzyliśmy bardzo solidne wydarzenie. Ponad 1100 uczestników to świadectwo tego, że zawodnicy nas doceniają i chętnie do nas wracają. Na pewno cieszy to, że niektórzy potrafili dwukrotnie startować w różnych konkurencjach. Ponadto jestem dumny, ze pokazujemy pewien trend w mieście. Ta część Gdańska jest nieco zapomniana, a przecież jest tak piękna. Obok jest rezerwat, ładny akwen z dosyć otwartym morzem, plaże nie są tak zatłoczone i urokliwe zarazem. Jest sporo aspektów przemawiających za tym, że warto odwiedzać to miejsce - mówi nam Michał Korneszczuk, wicekomandor Yacht Club Gdańsk oraz dyrektor sportowy Lotos Nord Cup.
W regatach przeprowadzono 200 wyścigów w 26 klasach, w których udział wzięło 701 łódek i 1154 zawodników, czyli niewiele mniej niż w ubiegłorocznej, rekordowej pod tym względem edycji. Rozdano 260 trofeów. Do sprawnej organizacji tak dużego sportowego wydarzenia potrzebne były 52 osoby w zespole organizacyjnym, w tym 33 sędziów.
- Powoli ocieramy się o szklany sufit w sportach żeglarskich. Startować może każdy, bo przekrój zaczyna się od wyścigów dla sześciolatków, po pełnomorskie wyścigi. To jednocześnie siła i przekleństwo żeglarstwa, bo z jednej strony każdy znajdzie miejsce dla siebie i wygrać konkurencje, a z drugiej - jest to jednak ogrom, który trzeba udźwignąć. To nam się udaje i z tego jesteśmy zadowoleni -dodaje.
Przeczytaj relację z ubiegłorocznej edycji Lotos Nord Cup Gdańsk
Pogoda dopisała
- W tym roku pogoda nie popsuła nam planów. Każdego dnia odbywały się wyścigi i w większości przypadków zostały przeprowadzone do końca. Nie zabrakło wiatru i porządnej fali. W takich warunkach wielu miało apetyt na poprawienie swoich wyników. I wielu to się udało - mówi dyrektor regat.
I w taki oto sposób m.in. załoga "I Love Poland" ze sternikiem Grzegorzem Baranowskim poprawiła swój zeszłoroczny wynik w długodystansowym wyścigu Orvaldi B8 Race o 38 minut i wygrała regaty w klasyfikacji Open. Oceaniczny jacht Volvo 70 pokonał dystans około 120 mil morskich w ciągu 9 godzin 48 minut i 44 sekund.
Lotos Nord Cup. Zobacz wideo z poszczególnych dni
Wyjątkowe nagrody
Wyjątkowe sukcesy sportowe wygrywając niemal każdy wyścig odniósł Piotr Mańczak wraz ze swoją załogą A1 Sorter Sailing Team. Podczas Lotos Nord Cup Gdańsk wystartował w dwóch klasach (Micro i Delphia 24 OD). I za te osiągnięcia został wyróżniony przez organizatorów sponsorowaną przez Helly Hansen nagrodą "Boat of the regatta".
- Stworzyliśmy ekipę, dzięki której pływanie sprawia nam frajdę. Na Micro w tym składzie ścigamy się już drugi sezon i niezależnie od tego, jakie są wyniki najbardziej cieszymy się ze spędzania czasu razem na wodzie - opowiada o Piotr Mańczak.
Zacięta rywalizacja
Niejeden jacht podczas regat stoczył zacięty pojedynek. Konkurencja nie odpuszczała i często walka trwała do ostatnich chwil wyścigów. W ramach Pantaenius Nord Cup Classic ścigały się na Lotos Nord Cup Gdańsk jachty morskie. Rozegrano między innymi przybrzeżny wyścig o Bursztynowy Puchar Neptuna, którego trasa wiodła ze startu w okolicy plaży Stogi wzdłuż Gdańskich plaż, aż do boi zwrotnej przy molo w Sopocie i z powrotem na Stogi. Mimo tego, że trwał ponad 4 godziny, trzymał w napięciu do ostatnich chwil.
O tym, kto wygra zdecydowały dopiero ostatnie minuty. O puchar zaciekle walczyły "Apolonia" prowadzona przez Witolda Jankowskiego, "Eveline" prowadzona przez Zbigniewa Skoczylasa i "Marco Polo", za której sterem stał Marek Limberger. Bursztynowy Puchar Neptuna zdobyła rzutem na taśmę załoga "Marco Polo", a "Eveline" przekroczyła linię mety zaledwie 21 sekund później.
Przeczytaj o pierwszych startach regat Gdynia Sailing Days
Już myślą o kolejnej edycji
- Na pewno chcemy pracować na tym formatem, który mamy. Sprawdza się ten, który rozgrywany jest przez dwa i pół tygodnia. To właściwie dobrodziejstwo pandemii, która zmusiła nas do rozciągnięcia harmonogramu. Mam wrażenie, że dzięki temu regaty zrobiły się kameralne, bo w ciągu dnia może wystąpić do 300 zawodników. To również sprawia, że przynajmniej z każdym przedstawicielem konkurencji, nie mówiąc już o wszystkich, można spokojnie porozmawiać. Do poprawy jest na pewno organizacja wewnątrz portu, gdzie tworzyły się korki. Mamy przed sobą wyzwania i będziemy starać się wprowadzać nowości. Jedna z klas mikro zaproponowała, żebyśmy zorganizowali mistrzostwa świata. Nie wiem czy uda zrobić się nam to w ramach Lotos Nord Cup, ale będziemy starać się, aby do tego doszło - kończy dyrektor Korneszczuk.
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (5)
-
2022-07-15 20:10
Gratulacje Michał! (2)
Michał, serdeczne gratulacje! Świetna impreza i promocja żeglarstwa!
- 4 6
-
2022-07-16 12:13
Eeeeee taaaam
No czy wiem?
- 2 2
-
2022-07-17 22:07
michał gratulacje jak żeś się w majty zkichał
- 0 0
-
2022-07-17 07:42
sami dla siebie robią zawody słabo nagłośnione kiedyś było z tym lepiej (1)
- 5 2
-
2022-07-18 13:28
Dla ciebie nie robią - malkontentów nie zapraszamy
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.