W sobotę o 14.00 koszykarki
Lotosu VBW Climy przystąpią w gdyńskiej hali GOSiR do gry z Meblotapem AZS Lublin w 14. kolejce Sharp Torell Basket Ligi. Zmęczenie zmęczeniem, ale po tak spektakularnym triumfie, jak ten w Brnie, mistrzyniom Polski pewnie urosną skrzydła.
Krzysztof Koziorowicz, bez posądzania go o zarozumiałość, zdaje sobie doskonale sprawę z przewagi swego teamu nad krajowymi rywalami. W ligowych spotkaniach eksperymentuje. Każda z zawodniczek, która czuje się chora lub zmęczona, może liczyć na ulgowe traktowanie. Czasami na boisku pojawia się pięć gdyńskich skrzydłowych, czasami są też i trzy rozgrywające. Można grać różnie, ale Lotos i tak będzie górą.
- Lotos jest w tak świetnej formie, gra taką superkoszykówkę, że aż trudno mi mówić, że jedziemy po zwycięstwo. Będziemy... grać - mówi
Anatolij Bujalski, coach Meblotapu. Białorusin pracuje z drużyną od 6 grudnia, kiedy zastąpił na tym stanowisku
Sławomira Deptę. Na razie efektów jego pracy nie widać. Zespół przegrał pięć ostatnich spotkań.
- Naprawiam to wszystko. Może nie powinienem tego mówić, ale gdy przyszedłem, to był tu wielki chaos. Nie było zespołu - twierdzi Bujalski. Klubowi działacze, którym trudno jest pogodzić się z tym, że ich team po 11 spotkaniach ma zaledwie dwa zwycięstwa, postanowili zrobić kadrową rewolucję. Zawodniczkom zaproponowano nowe, niższe kontrakty. Nie przyjęły ich
Oksana Dołgorukowa oraz
Tiatiana Łowiec, które w sumie zarabiały tyle, ile cały zespół razem! Z drużyny odeszła także
Anna Pamuła. W zamian pozyskano amerykańskie koszykarki
Jaieelah Trimble i
Ritę Adams. 24-letnia Trimble, w lidze NCAA występowała na pozycji centra (2,01 m) w barwach University of South Florida, mając dobre statystki zwłaszcza w zbiórkach i blokach. 23-letnia Adams (1,77 m), absolwentka University of Kentucky, korzystnie prezentowała się w statystykach NCAA jako rozgrywająca. W Gdyni zaprezentuje się także pierwsza w lidze polskiej zawodniczka z Panamy.
Zeida Zorrilla ma 22 lata i 1,90 m wzrostu. W minionym sezonie była najskuteczniejszą koszykarką w lidze kostarykańskiej, w której wywalczyła mistrzostwo z drużyną Lasca. Oznacza to, że wbrew pozycji w tabeli ekstraklasy, jaką zajmują lublinianki, Lotos czeka ciekawe zadanie do wykonania.
Z Meblotapem przyjedzie też
Joanna Górzyńska, która w Gdyni zna każdy kamyk. Wszak w zespole z ulicy Olimpijskiej grała przez pięć lat. Potem była roczna przerwa na urodzenie dziecka. 22-letnia skrzydłowa rozpoczęła sezon w Och! Rulińskim Wrocław, jednak po rozpadzie tej drużyny, w grudniu przeniosła się do Lublina.
- Trudno, by po pięciu latach gry nie było u mnie sentymentu do gdyńskiego klubu. Kogo odwiedzę w Gdyni przede wszystkim? Męża. Przemek jest kontrolerem w Renomie, ale na pewno się spotkamy. Poza tym chciałabym wpaść do naszego mieszkania na Karwinach. Chociaż dzień w nim pomieszkać - mówi z nadzieją w głosie zawodniczka.
Kryst.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
