Agnieszka Szott zrezygnowała z propozycji gry w zespole koszykarek
Lotosu VBW Clima Gdynia. 20-letnia skrzydłowa oparła się namowom Mieczysława Krawczyka, prezesa gdyńskiego klubu i Krzysztofa Koziorowicza, trenera wicemistrzyń Europy i wczoraj podpisała trzyletni kontrakt z Quay POSiR Poznań.
- Jest mi bardzo przykro, ponieważ gra w zespole z Gdyni jest ambicją wielu zawodniczek. Obawiam się, że teraz w tej znakomitej drużynie nie znalazłabym dla siebie miejsca. To dla mnie jeszcze za wysokie progi. Wierzę, że jeszcze zagram w Lotosie - mówi reprezentantka Polski.
Działacze Quaya twierdzą, że propozycja z Poznania była odrobinę korzystniejsza od oferty Lotosu. Prócz apanaży i mieszkania klub z Wielkopolski zaproponował zawodniczce zwrot kosztów za benzynę za 500 km przejechanych kilometrów (Szott porusza się renault megane), darmowy serwis samochodu oraz pakiet darmowych rozmów telefonicznych.
W ciągu kilkudziesięciu najbliższych godzin działacze Lotosu mają dokonać wyboru amerykańskiej zawodniczki mającej grać na pozycji rzucającego obrońcy. Pod uwagę brane są: 33-letnia Sophia Witherspoon (1,78 m) z Los Angeles Sparks, 26-letnia Tamecka Dixon (1,75 m) również z LAS oraz 29-letnia Crystal Robinson (1,78 m). Niewielkie szanse na powrót do Gdyni ma Katie Smith.