- 1 Czy Arka się pozbiera i awansuje? (54 opinie)
- 2 Czy Lechia zrobi limit w młodzieżowcach? (31 opinii)
- 3 Arka: Karny ewidentny. Boniek popiera (476 opinii)
- 4 Lechia fetuje wygranie derbów i 1. Ligi (156 opinii)
- 5 Lechia - Arka 2:1. Bohater Mena (528 opinii) LIVE!
- 6 Żużel. Najgorszy start i przeciętnie w Anglii (159 opinii)
Energa Wybrzeże Gdańsk musi bić na alarm? Najgorszy start, przeciętnie w Anglii
19 maja 2024
(159 opinii)Lotos w Cetniewie
Energa Wybrzeże - żużel
Kierownictwo gdańskiej ekipy uznało, że skoro pod nosem jest znakomicie przygotowany ośrodek, to nie ma sensu wyjeżdżać na zgrupowanie gdzieś dalej. Gdańszczanie przebywali w Cetniewie dziewięć dni. Na zgrupowanie przyjechali wszyscy krajowi zawodnicy: Tomasz Chrzanowski, Robert Kościecha, Krzysztof Pecyna, Krzysztof Jabłoński, Mirosław Jabłoński, Mariusz Pacholak i Maciej Pawłowski. Od grudnia każdy przygotowywał się indywidualnym tokiem.
Żużlowcy bardzo pracowicie spędzili czas w Cetniwie. Dzień rozpoczynał się o 7.20. Pięć minut po pobudce odbywał się rozruch. Zawodnicy od 25 do 45 minut biegali do portu, albo po plaży. Trzykrotnie biegali do Rozewia, pokonując trasę w ciągu 22-23 minut. - Nie ma wielkich różnic pomiędzy zawodnikami. Biegają na podobnym poziomie. Widać, że solidnie pracowali przez zimę. Uważam, że na koniec obozu trasę do Rozewia będą w stanie pokonać w czasie poniżej 21 minut - oceniał Grzegorz Dzikowski.
Po śniadaniu żużlowcy udawali się do jednej z sal, gdzie trenowali pod okiem Andrzeja Hulki. Zajęcia rozpoczynały się od rozgrzewki, którą często prowadził Maciej Pawłowski. - Takie zgrupowanie to dla mnie nic nowego. Wcześniej trenowałem judo i jestem przyzwyczajony do takich treningów. W zespole jest fajna atmosfera - ocenił jedyny wychowanek na zgrupowaniu.
Po rozgrzewce zawodników przejmował trener Hulko. Po kilkunastu minutach ćwiczenia padów (by wiedzieć, jak zachować się podczas wypadku na torze), było ćwiczenie wytrzymałości. W dwudziestominutowej serii żużlowcy w trakcie truchtu na znak trenera Hulki przez 30 sekund maksymalnie przyśpieszali. Przy okazji sprintu zawodnicy zachowywali się jak na torze, próbując blokować Kościechę, który - ich zdaniem - narzucał zbyt duże tempo podczas truchtu. Zajęcia w hali trwały od 90 do 120 minut. - Te treningi różnią się od tych, które miałem wcześniej. Inne jest rozłożenie obciążeń. Nowością jest kriokomora. Początkowo było trochę strachu, ale można się przyzwyczaić - przyznał Mariusz Pacholak.
Do krikomory gdańszczanie udawali sie około godz. 18.00. Wcześniej, od piętnastej, żużlowcy półtorej godziny spędzali na siłowni. Krikomora jest coraz popularniejsza wśród naszych sportowców. Korzystali z niej m.in. piłkarze Arki. Na "rozgrzewkę" gdańszczanie spędzali 30 sekund w tempertaurze minus sześćdziesiąt stopni. Potem dwie i pół minuty schodzili do -130 stopni. - To dobry pomysł. Wyników nie widać od razu. Po kilku dniach będą rezultaty - stwierdził Krzysztof Jabłoński.
Na zakończenie dnia do przepłynięcia było 20 długości basenu. - Nasze dni to spanie, trening, jedzenie i nic więcej. Na jakiekolwiek rozrywki nie mamy sił. Dostajemy nieźle w kość, ale to powinno zaprocentować na torze - wyznał Krzysztof Pecyna.
Tradycją na obozie jest chrzest. Nie inaczej było u żużlowców. Chrzczony był Pawłowski, a najaktywniejszymi "chrzestnymi" - Kościecha i Chrzanowski. - Trochę się postawiłem. Chłopcy potraktowali to zabawowo i jestem pełnoprawnym zawodnikiem - mówił Maciek.
W trakcie zgrupowania wybrano kapitana drużyny. Został nim Chrzanowski. - Zgrupowanie jest podobne jak w ubiegłym roku, tylko atmosfera jest o wiele lepsza. Stanowimy monolit. Dobrze się rozumiemy. Nowością jest krikomora. Myślę, że wizyty w niej wyjdą nam na dobre - mówił "Chrzanik".
Pokój z Tomkiem dzieli Kościecha, który dba o luźną atmosferę w drużynie. - Nie można cały czas być poważnym. Ciężko trenujemy i trochę luzu nie zaszkodzi. Treningi nie różnią się od tych, jakie miałem na innych zgrupowaniach. Ciągnie nas już na tor. Niewykluczone, że ze swoją szwedzką drużyną pojadę do Słowenii - stwierdził "Kostek".
Po powrocie z Cetniewa podopieczni trenera Dzikowskiego przejdą badania wydolnościowe w AWFiS. Potem jak tylko będzie to możliwe gdańszczanie wyjadą na tor.
Kluby sportowe
Opinie (45)
-
2004-03-01 14:56
tixeczek
a Ty jedziesz? daj znać... bez Ciebie nie jadę ;))
- 0 0
-
2004-03-01 12:13
hyhyhy
raczej nie. to chyba to masz gleboki kompleks swojej narodowosci. no i jak chcesz byc smieszny to sie reinkarnuj bo z dowcipem to trzeba sie urodzic.
- 0 0
-
2004-03-01 11:57
do madara
zarezerwowałes juz bilety do Wrocławia?:):):)
- 0 0
-
2004-03-01 07:16
a ciebie xxx mama zle zrobila czy jak ? a moze cie nie obrzezala i teraz masz kompleksy albo sam jestes murzyn fufulko ! :P
- 0 0
-
2004-02-29 19:29
wywiad z M.Pawłowskim...
http://www.sportowefakty.pl/?dysc_id=4&k1_id=45&k2_id=101&dzial_id=361&news_id=27948
- 0 0
-
2004-02-29 17:54
M. Lewandowski
ale sciemnacz z Ciebie, tez zagladam na SB i widze jak tam jest. jak sie napisze takie plugastwo, robiac zawodnikowi kolo ogona to sie nie ma co dziwic, ze takiego sciemniającego frajera nie chca widziec na tym forum, bo jeszcze kontynuujac wywalilbys, ze Dzikowski chce zostać Murzynem.
swoje bajki opowiadaj w Zanzibarze jako korespondent "Skandali" lub innego szmatlawca.
Żal mi tylko, że Pecyna musiał z takim "paparazzim" gadać.- 0 0
-
2004-02-28 20:24
czat
piatek godzina 19.00 Sportowe Fakty - czat z trenerem Dzikowskim.
- 0 0
-
2004-02-28 19:36
W piątek odedzie się czat z Trenerem Gdańskiego Lotosu Grtzegorzem Dzikowskim
- 0 0
-
2004-02-28 18:22
WYJAZD
JAK BEDZIE KTOS WIEDZIAŁ O ORGANIZOWANYM WYJEZDZIE AUTOKAREM DO GRUDZIĄDZA PROSZE NIECH NAPISZE MI NA MAILA CZEKAM I POZDRAWIAM
P.S: DO ZOBACZENIA W GRUDZIĄDZU- 0 0
-
2004-02-27 23:03
madar fifulka! :P
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.