• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Łyżwiarska Grand Prix

Tomasz Łunkiewicz
3 listopada 2003 (artykuł sprzed 20 lat) 
W hali Olivia rozegrano Grand Prix juniorów w łyżwiarstwie figurowym. Impreza tej rangi już po raz czwarty odbywała się w Gdańsku. Przy Bażyńskiego zaprezentowało się 118 zawodniczek i zawodników z 29 państw.

Gdańsk po raz kolejny gościł najlepszych juniorów w łyżwiarstwie figurowym. Znakomita organizacja imprezy niestety nie ma przełożenia na wyniki sportowe. I w najbliższej przyszłości raczej się to nie zmieni...

- Chcielibyśmy pokazać się sportowo z dobrej strony - mówi Sarkis Tewanian, trener gdańskiego Stoczniowca. - Niestety na razie jest z tym problem. Mamy lukę między kategorią seniorów i juniorów. Zawodnicy, którzy wystąpili w tych zawodach, są bardzo młodzi. Musimy poczekać jeszcze dwa lata, żeby nasi łyżwiarze zaczęli odnosić sukcesy. Problem nie dotyczy tylko nas, jest głębszy. To problem ogólnopolski, dotykający niemal każdej dyscypliny. W Polsce ludzie niechętnie zajmują się sportem. Nie brakuje kibiców, gorzej jest gdy samemu trzeba ćwiczyć. Niewiele osób uprawia sport. Łyżwiarstwo jest drogą dyscypliną, może to zniechęca część osób. Organizacyjnie jesteśmy doceniani. Po raz czwarty byliśmy gospodarzem zawodów i z docierających do mnie informacji wynika, że również w przyszłym roku otrzymamy jedną z imprez - dodał Tewanian.

Szkoleniowiec gdańskich łyżwiarzy dostrzegł w gronie startujących kilkoro przyszłych medalistów. Niestety, w tym gronie nie było Polaków. Uwagę trenera Stoczniowca zwróciło rodzeństwo, Aleksandra i Roman Zaredscy z Izraela, które wygrało rywalizację w parach tanecznych i zostało uznane za najlepszą parą imprezy. Jak mówi Tewanian, w przyszłym roku izraelski duet może się liczyć w walce o medale mistrszostw świata juniorów. Do podium już w tegorocznych mistrzostwach powinien kandydować duet rosyjski Maria Mukhortowa i Maksim Trankow, zwycięzcy w kategorii par sportowych. Największe wrażenie na gdańskim trenerze wywarli soliści. Amerykanin Parker Pennington (pierwsze miejsce) i Rosjanin Aleksander Uspienski (drugie) zdaniem Tewaniana, już wkrótce powinni liczyć się w gronie seniorów. Na najsłabszym poziomie stała rywalizacja w gronie solistek. Jak zauważył trener Stoczniowca, wyglądało to tak jakby żadnej z uczestniczek nie zależało na zwycięstwie.

Para taneczna Stoczniowca Patrycja Petrus/Robert Chudziński zajęła osiemnaste miejsce. O sześć lokat wyżej uplasowali się Joanna Budner i Jan Mościcki. Na dziesiątej pozycji w kategorii par sportowych sklasyfikowani zostali Joanna Dusik i Patryk Szałaśny. Najlepszy z naszych solistów, Przemysław Domański, był szesnasty, a Ilona Sanderek w gronie solistek zajęła dwudziestą trzecią lokatę.
Głos WybrzeżaTomasz Łunkiewicz

Zobacz także

Opinie

Relacje LIVE

Najczęściej czytane