Polski Związek Łyżwiarstwa Figurowego po raz czwarty otrzymał od międzynarodowej federacji prawo zorganizowania zawodów rangi Grand Prix juniorów, a Warszawa ponownie wskazała na Gdańsk! Około 150 solistek i solistów oraz par tanecznych i sportowych, 120 trenerów oraz 80 oficjeli stawi się w hali "Olivia" 30 października br.
W 1999 roku przy ul. Bażyńskiego odbywał się finał Grand Prix. W dwóch kolejnych latach Gdańsk organizował jedną z eliminacji tego cyklu.
- Zgodnie z przepisami, po trzech zawodach z rzędu musi być przymusowa pauza. Trwać co najmniej rok, ale to wcale nie oznacza, że później wraca się do cyklu automatycznie. Postawienie przez ISU po raz czwarty w tak krótkim czasie na Polskę i Gdańsk jest uznaniem zarówno dla PZŁF, jak i dla nas, jako organizatorów. Co więcej, władze światowej federacji czynią przymiarki, aby trzy miasta weszły na stałe do cyklu. W gronie kandydatów jest także Gdańsk - podkreśla
Sarkis Tewanian, trener gdańskiego Stoczniowca.
W tym roku cykl Grand Prix rozpocznie się 11 września w Sofii, a zakończy finałem w Malmoe (11-14.12). Pomiędzy tymi miastami łyżwiarska kawalkada odwiedzi Bratysławę, Mexico City, Ostrawę, Bled, Nagano, Zagrzeb i Gdańsk. W "Olivii" odbędą się ostatnie zawody eliminacyjne, co gwarantuje wyśmienitą obsadę.
Stoczniowiec nie zamierza ograniczyć się jedynie do organizacji, ale liczy też na sukcesy sportowe. Do startu w Grand Prix kandyduje pięcioro gdańszczan: pary taneczne
- Patrycja Petrus/Robert Chudziński i Marta Dzióbek/Jędrzej Trębacki oraz solistka
Iwona Sadowska.- Dzięki podjętym przez PZŁF staraniom Prezydium ISU przyznało Polsce zawody Grand Prix w dowód uznania za poprzednie dokonania na polu organizacyjnym. Liczymy, że do Gdańska przyjadą reprezentanci z ponad 30 państw, nie tylko z Europy, ale także USA i Kanady, Japonii, Chin, a nawet Mongolii. Przygotowujemy się na przyjęcie ponad 300 osób. Można powiedzieć, że dzięki tym zawodom stajemy się ambasadorem Polski w światowym sporcie - podkreśla w oficjalnym komunikacie PZŁF.