W przedostatnim dniu regat o mistrzostwo Europy w klasie Finn zapadły dwa najważniejsze rozstrzygnięcia. Złoty medal zapewnił sobie
Ben Ainslie (W. Brytania), a srebra nikt nie odbierze
Mateuszowi Kusznierewiczowi. Dzisiaj na szwedzkich wodach w Marstrand rozstrzygnie się obsada najniższego stopnia podium. Po siedmiu biegach
Sebastien Godefroid (Belgia) i
Wacław Szukiel (AZS UWM Olsztyn) mają identyczną liczbę punktów.
78 zawodników rozegrało wczoraj dwa wyścigi. Oba wygrał przewodzący klasyfikacji Brytyjczyk. Kusznierewicz był 5 i 14. Strata Polaka do Ainslie wzrosła do 13 punktów. Z drugiej strony, rywale za plecami mistrza olimpijskiego z Atlanty spisywali się jeszcze słabiej, a zatem dwa medale z najcenniejszego kruszcu znalazły właścicieli.
Ze zmiennym szczęściem pływali pretendenci do brązu. Każdy z nich zanotował po jednym... 19. miejscu. Ponadto Godefroid był dziewiąty, a Szukiel drugi. Przed ostatnim startem mają identyczny dorobek punktowy. Wyżej w klasyfikacji jest Belg, gdyż wygrał jeden z wyścigów Polak był trzykrotnie drugi. Przy równej liczbie punktów liczy się najlepszy wynik.
W kratkę żegluje
Rafał Szukiel. Wczoraj był 14 i 55., a w generalnej klasyfikacji jest 28.
Robert Połczyński (YKP Gdynia), który nie ukończył aż trzech biegów, po pozycjach w szóstej (53) i siódmej dziesiątce (69) awansował na 73. lokatę.