- 1 Lechia - Arka. Bilety wyprzedane (71 opinii)
- 2 Arka o dwa zwycięstwa od ekstraklasy (51 opinii)
- 3 Trefl mistrzem Polski juniorów młodszych (3 opinie)
- 4 Zmora i przebudzenie w Wybrzeżu (119 opinii)
- 5 Wybrzeże pewne utrzymania w Superlidze (20 opinii)
- 6 Lechia: Mocny gong, wielka złość (120 opinii)
Mam superkolegów
Energa Wybrzeże - żużel
Krzysztof Pecyna przygnębiony swoim nieudanym startem na I-ligowych torach.
- Jestem bardzo zawiedziony. Chciałem wypaść jak najlepiej, a wyszło odwrotnie.
- Co się stało?
- Po prostu złośliwość rzeczy martwych. Jeszcze przed wyjazdem do pierwszego biegu rozsypały się oba silniki. Zatarły się i nie miałem na czym jechać. Byłem dobrze spasowany ze sprzętem i nagle nie mogłem z niego skorzystać. Pożyczyłem motocykl od Briana Kargera, ale nie odpowiadał mi. Podobnie było z motorem Mariusza Pacholaka.
- Na szczęście wygraliśmy. Gdyby była porażka, to byłbyś wskazywany jako główny winowajca...
- Ale wygraliśmy. Jestem bardzo szczęśliwy, że udało nam się zwyciężyć, mimo mojego skromnego dorobku. Bardzo serdecznie dziękuję kibicom. Po meczu pokazali, że są ze mną. To był bardzo sympatyczny gest. Postaram się odwdzięczyć postawą na torze.
- Jak zachowali się koledzy z drużyny?
- Widzieli, że mam problemy i nie mieli do mnie pretensji. Szczególne podziękowania chciałbym skierować pod adresem Tomka Chrzanowskiego. On pierwszy pośpieszył mi z pomocą, gdy zauważył, że mam problemy. To naprawdę superkolega. Jeśli tylko kiedyś będzie potrzebował pomocy, to może na mnie liczyć.
- Liczysz się z tym, że kolejny mecz możesz oglądać z trybun?
- Liczę, się z tym, że trener przeniesie mnie do rezerwy. To jego prawo. Na pewno na mój występ pewien wpływ miała choroba, która rozłożyła mnie tuż przed sezonem. Przez tydzień leżałem w łóżku. Nie trenowałem, bo uznałem, że lepiej się całkowicie wykurować i być do dyspozycji przez cały rok, a nie tylko w jednych zawodach. Jeśli nie pojadę w następnym meczu, nic się nie stanie. Poczyniłem inwestycje i wszystko powinno być dobrze. Gorzej być nie może. Może być tylko lepiej. Postaram się na torze udowodnić, że należy mi się miejsce w drużynie.
- Dziękuję za rozmowę.
Wywiady
Kluby sportowe
Opinie (7)
-
2004-03-29 22:32
Pecyna nic sie nie stało !!!!!!!!
tak krzyczelismy po meczu co nie??
- 0 0
-
2004-03-30 08:12
no niestety dwa silniki poszły się je... ale czy będą gotowe na niedziele z może dać szanse Stojanowskiemu a niech Krzysiek poukłada sobie sprawy z sprzętem sokojnie
- 0 0
-
2004-03-30 16:21
a ja uważam...
..... że w krajowym powinniśmy jechać - i Pecyna mógłby się zrehabilitować i Stojan nie byłby pokrzywdzony
- 0 0
-
2004-03-30 17:34
FeniX ma rację
Trzeba dać szansę Stojanowskiemu na pokazanie się w lidze i jednocześnie dać możliwość zrehabilitowania się Pecynie przed swoją publicznością. Krzysiek jest bardzo dobrym zawodnikiem i nie ma co wyciągać pochopnych wniosków z pierwszego występu. Niech z Gnieznem pojadą obaj i lepszy wejdzie do składu na Rzeszów...
- 0 0
-
2004-03-30 18:21
mimo slabej dyspozycyjnosci Krzyska ten wyjazd byl skromnie mowiac z****....!!! do zobaczenia w czwartek i niedziele!!!
Pozdro dla kibicow tych co byli w grudziadzu i tych co zaluja!!!- 0 0
-
2004-03-30 18:42
Wszystko żalezy jak Krzysiek zaprezentuje się w czwartek jęśli dobrze to niech jedzie w niedziele,ale jeśli mu się noga podwinie to może niech uporządkuje sobie sprawy z sprzętem.A w niedziele niech jedzie Stojan i Karger
- 0 0
-
2004-03-31 23:05
tak
Pevyna bedzie jezdzil tykjo narazie musi sie dobrze przygotowac do nastepnego meczu.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.