- 1 Arka przegrała. Zostały baraże (627 opinii) LIVE!
- 2 Prezes Arki: Uderzenie w wizerunek klubu (387 opinii)
- 3 Wysoka porażka Lechii na koniec (98 opinii) LIVE!
- 4 Piłkarz Arki: Powiedzieć, co myślę (118 opinii)
- 5 Żużlowcy na ostatnim miejscu (262 opinie) LIVE!
- 6 Uboższe pakiety startowe dla biegaczy (83 opinie)
Marcin Gałek oficjalnym spikerem mistrzostw
Lechia Gdańsk
Doskonale znany fanom gdańskiej Lechii głos będzie towarzyszył spotkaniom z udziałem między innymi Hiszpanów czy Włochów na PGE Arenie podczas tegorocznych piłkarskich mistrzostw Europy. Kandydatura Marcina Gałka na stanowisko oficjalnego spikera meczów rozgrywanych w Gdańsku, zyskała akceptację ze strony europejskiej federacji UEFA.
Podczas czerwcowego święta futbolu na gdańskim stadionie nie zabraknie jednak osoby, której głos jest stałym elementem widowisk na PGE Arenie, a wcześniej na stadionie przy ul. Traugutta. Pełniący rolę spikera na meczach Lechii Marcin Gałek będzie piastował tą funkcję również w trakcie spotkań Euro 2012. Pomyślnie przeszedł bowiem proces rekrutacyjny przewidziany przez UEFA. - To dla mnie ogromne wyróżnienie i bonus za lata pracy dla Lechii - nie ukrywa.
Proces rekrutacji na stanowisko "official speaker" przebiegał kilkustopniowo, a finalna decyzja podjęta została w Szwajcarii. - Złożyłem swoją aplikację i we wrześniu odbyłem spotkanie z przedstawicielem UEFA, który wizytował Gdańsk. W grudniu odbył się natomiast casting, który polegał na czytaniu komunikatów w języku angielskim rejestrowanych przy użyciu kamery. Ostatecznego wyboru dokonano na podstawie nadesłanych nagrań - opowiada Gałek.
Głos spikera Lechii nie będzie jednak jedynym, który usłyszymy podczas czerwcowych meczów na PGE Arenie. - Łącznie będzie nas około sześciu - osobni tak zwani native speakers dla publiczności z krajów, których zespoły zagrają w Gdańsku, a także osoby odpowiedzialne za animację publiczności - zdradza sam zainteresowany.
Pan Marcin, zawodowo zajmuje się zagadnieniami prawa podatkowego i prawa europejskiego, które wykłada na uczelniach wyższych. Spikerem "biało-zielonych" jest nieprzerwanie od 30 kwietnia 2004, a więc doskonale pamięta czasy, w których gdański klub walcząc o odzyskanie dawnej świetności, rywalizował w najniższych klasach rozgrywkowych.
- To był mecz czwartej ligi z Powiślem Dzierzgoń wygrany 3:2. Do współpracy, która trwa po dziś dzień, zaprosił mnie dyrektor Błażej Jenek. Mój właściwy debiut miał jednak miejsce w listopadzie 2001 roku, gdy A-klasowa wówczas Lechia w meczu regionalnego Pucharu Polski wygrała z Rodłem Kwidzyn 3:0 - wspomina Gałek.
- Ówczesny spiker Andrzej Głuszek, nie mógł z jakiegoś powodu poprowadzić zawodów i Piotr Wojdakowski, zastępca dyrektora klubu, poprosił mnie, abym poprowadził spróbował. Obiecał mi, że będzie siedział obok i podpowiadał nazwiska zawodników - kontynuuje rzucając przy okazji bez zająknięcia kolejnymi datami i wynikami.
Praca Gałka podczas mistrzowskich finałów z całą pewnością będzie znacznie różniła się od tego, w jaki sposób wykonuje ją komentując mecze Lechii. Jak sam zaznacza, nie będzie mógł sobie pozwolić na taką dowolność jak zazwyczaj. UEFA wymaga bowiem pracy według dopracowanych schematów.
- Moja rola będzie ograniczała się do prostych komunikatów w językach angielskim i polskim. Będzie bardziej oficjalnie, taka praca odtwórcza bez miejsca na budowanie własnej wizji. Tak naprawdę równie dobrze mógłby wykonywać ją jakiś aktor, ale liczę, że moje doświadczenie z boisk będzie jednak sporym atutem - zdradza Gałek, którego zapytaliśmy również o codzienne osobliwości wykonywanej przez niego pracy.
- Bycie spikerem jest dla mnie zajęciem dodatkowym, ale nie oznacza to, że nie traktuję go poważnie. Przede wszystkim jest ono olbrzymią frajdą dla kogoś, kto to lubi, a proszę mi wierzyć, że tłum wraz z całą gamą jego nieprzewidywalnych reakcji to warunki, które nie każdemu odpowiadają - twierdzi gdański konferansjer, który w ostatnich latach stawiał już czoła rozmaitym nieoczekiwanym sytuacjom.
- Można to porównać do audycji na żywo prowadzonej w radiu. Trzeba reagować błyskawicznie na różne zdarzenia. Nie wszystko jest łatwo przekazać. Ktoś na trybunach może na przykład zasłabnąć. Kiedyś podczas meczu niższej ligi podano mi informację, że ojciec jednej z obecnych na stadionie osób się powiesił i że trzeba ją jakoś o tym zawiadomić - dokładnie taką, suchą informację otrzymałem. Nie mogłem tego podać w ten sposób. Lechia wygrywa, kibice się cieszą, a tu... taka informacja. Komunikat przekazałem w zupełnie innej formie, a nieszczęsny adresat szybko się zgłosił - wspomina pan Marcin.
W jakich jeszcze sytuacjach powinien - według niego - odnaleźć się dobry spiker? - Relacje z publicznością. Pojedynek na słowa nie ma najmniejszego sensu. Jeżeli będę ich prosił aby byli ciszej, będą dwa razy głośniej. Są różne sposoby odpowiedniego postępowania z kibicami, ale niech to zostanie już tajemnicą mojego warsztatu - kończy posiadacz oficjalnego głosu Euro 2012.
Kluby sportowe
Opinie (60) ponad 20 zablokowanych
-
2012-02-18 00:53
vnKfjBFV
Lepiej by wyszlo z fotka Worena pzreesa Slaska i macie wjazd na stadion gratis Ja to tam tylko sledzi wkurzam i chodza po tym Tczewie i narzekaja. 90% to buraki zero poczucia humoru:)
- 0 0
-
2012-01-27 22:25
Słyszalność na stadionie
...oceniam na dostateczny.
Inaczej słychać zapowiedzi, np. przed meczem, kiedy trybuny nie skandują, a inaczej podczas głośnego dopingu. Wtedy lubi pan, panie Marcinie wykrzykiwać - przykładowo - nazwisko gracza wchodzącego na boisko. Moim zdaniem nie jest to dobry pomysł. Powstaje wtedy nieokreślona mieszanina dźwięków, z której trudno jest cokolwiek wyłowić. Proponuję zwrócić na to uwagę.
Poza tym gratuluję wyboru na spikera Mistrzostw.- 1 0
-
2012-01-26 07:42
Na stadionie powinni poprawić nagłosnienie (2)
bardzo słabo słychać to co mówi spiker
- 6 3
-
2012-01-27 21:59
Zdecydowanie popieram !
- 2 0
-
2012-01-26 15:14
umyj uszy
- 1 0
-
2012-01-26 17:45
Niezbyt dobry "wybór" ...
- 2 3
-
2012-01-26 16:05
jaki spiker??
Jaki to jest spiker?? przeczyta składy,odezwie się jak gol pada( czyli rzadko),i na koniec połów meczu. masakra ten wybór,ja bym postawił na Pana Machnikowskiego z radia Gdańsk,świetny charakterystyczny głos, i zyje meczem.
to jest moje zdanie:)- 1 7
-
2012-01-26 15:13
Pamiętaj Mrcin że jesteś Lechistą
- 5 2
-
2012-01-26 14:42
to ten sam spiker co był na Polska-Niemcy?
Jak tak to katastrofa...
- 1 4
-
2012-01-26 13:09
Słabo
Przecież ten gość jest beznadziejny. Stanowi on drugi powód (zaraz po żenującym poziomie sportowym kopaczy), dla którego odechciewa się chodzić na mecze Lechii.
- 4 10
-
2012-01-25 14:29
wporzo Marcin (2)
- dobry spiker
- super stadion
Szkoda, że druzyna poziomem nie moze się doń dostosować.
Ale nadzieja umiera ostatnia- 97 16
-
2012-01-25 18:15
jakos najbardziej utwkilo mi jego wielokrotnie powtarzane zdanie (1)
"proszę o tylko i wyłącznie kulturalny doping, w przeciwnym wypadku delegat pzpn może przerwać to spotkanie" i wszyscy na to
PZPN, PZPN j*b*c j*b*c PZPN!- 18 0
-
2012-01-26 11:48
Bo pzpn nie wie że groźbami tylko podsycają
- 3 0
-
2012-01-26 10:00
koszmar
- 3 7
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.