- 1 Lechia musi wygrać i poczekać na awans (94 opinie)
- 2 Arka narzeka. Trener: Sędzia fatalny (43 opinie)
- 3 Wybrzeże - Polonia. Nowe otwarcie (124 opinie) LIVE!
- 4 IV Liga. Ważne zwycięstwo rezerw Arki (4 opinie)
- 5 Arka: remis, kontuzja, czerwona kartka (140 opinii) LIVE!
- 6 Festiwal trójek Trefla w play-off (12 opinii) LIVE!
Lechia Gdańsk - GKS Tychy. Awans po wygranej i korzystnym wyniku w Katowicach
3 maja 2024
(94 opinie)Mario Maloca: Skończymy rok jako lider
Lechia Gdańsk
- Żałujemy punktów zgubionych z Arką i Pogonią, ale myślę, że zakończymy rok na pozycji lidera ekstraklasy. Zimą pewnie jeszcze się wzmocnimy. Uważam, że nie ma co bawić się w dyplomację. Nas interesuje mistrzostwo Polski i kropka - mówi nam Mario Maloca, obrońca Lechii Gdańsk.
WYSTRZAŁOWY SPARING. LECHIA ZDOBYŁA AŻ 16 GOLI
Rafał Sumowski: Półmetek rundy zasadniczej ekstraklasy za nami. Jesteście w Lechii zadowoleni z drugiego miejsca w tabeli czy raczej czujecie niedosyt, że miejsce na fotelu lidera wam się wymsknęło?
Mario Maloca: Jedno i drugie po trochu. Trzeba jednak pamiętać, że nie jesteśmy liderem tylko dlatego, iż na obecnym etapie przy równej liczbie punktów decyduje bilans bramek, a nie bezpośredni mecz. W nim byliśmy lepsi od Jagiellonii. Szkoda dwóch ostatnich meczów, w których remisując zgubiliśmy cztery punkty. Myślę jednak, że możemy być zadowoleni, bo gramy fajną piłkę. Do końca rundy zostało nam pięć meczów, z czego dwa najbliższe mamy u siebie. Myślę, że na święta zrobimy naszym kibicom prezent i będziemy na pierwszym miejscu.
W poprzednim sezonie po 15 meczach byliście na jedenastej pozycji, choć już wtedy typowano was do podium. Dlaczego to zaskoczyło dopiero teraz?
Przeszliśmy daleką drogę. Kiedy trafiłem do Gdańska, mieliśmy fatalny początek sezonu. Za kadencji trenera Thomasa von Heesena mieliśmy może dwa, trzy dobre mecze, a potem przyszło pięć porażek z rzędu. Później przyszedł Piotr Nowak, który opanował ten zespół. Świetnie czuje grę, rozumie się z drużyną i sprawia, że mamy tu świetną atmosferę. Odmienił nas na wiosnę i uważa, że w 2016 roku jesteśmy najlepszym zespołem w Polsce.
GRUDZIEŃ 2015: LECHIA PRZEGRAŁA PIĄTY MECZ Z RZĘDU
Nie boi się pan wielkich słów i jasnych deklaracji. Często powtarza pan, że jesteście najlepszą drużyną w kraju i że gracie o mistrzostwo Polski. Nie wszystkim sportowcom takie rzeczy przechodzą przez usta. Wielu woli się asekurować, aby w razie niepowodzenia nie wytykać ich palcami. Pana chyba to nie rusza?
Nie, bo tak samo potrafię przyznać się kiedy coś zawalimy. Zagraliśmy fatalny mecz w Warszawie przeciwko Legii i przegraliśmy 0:3. Później było już lepiej i naprawdę jestem optymistą. Zimą pewnie jeszcze się wzmocnimy i uważam, że nie ma co bawić się w dyplomację. Nas interesuje mistrzostwo Polski i kropka. Mamy najwięcej punktów w ekstraklasie i mamy mówić, że nie myślimy o tytule? Przecież to nie ma sensu. Kiedy mówię, że jesteśmy najlepsi w kraju, jestem o tym przekonany. To nie jest pycha, to wiara w siebie, a to jest podstawa sukcesu.
LECHIA MA DRUGĄ FREKWENCJĘ W EKSTRAKLASIE PO 1. RUNDZIE
Dwa ostatnie mecze to te z Arką i Pogonią, które kończyły się wynikiem 1:1. Nie uważa pan, że zabrakło w nich wam takiego zabójczego instynktu? Prowadziliście po 1:0 i gdybyście zadali kolejny cios, może jedno i drugie spotkanie mogłoby się skończyć wynikiem 2:0 albo 3:0?
Tak, każdy widzi, że stwarzamy sobie sytuacje bramkowe, ale rzeczywiście mamy ostatnio problem z drugim golem. Rywale strzelają nam przy pierwszej okazji, a my wykorzystujemy tylko jedną na kilka. Zresztą gola straconego z Pogonią biorę na siebie. Moim zdaniem nie popełniłem faulu na Adamie Frączczaku, ale popełniłem błąd, że w ogóle pozwoliłem na taką sytuację. Mamy dwa wyjścia - albo zaczniemy strzelać celniej albo wrócimy do gry na zero z tyłu. Trener Nowak woli wysokie zwycięstwa, ale nie zawsze wszystko idzie w tej kwestii po naszej myśli i chyba warto popracować mocniej nad defensywą.
Chciałem jeszcze zapytać o spotkanie z gdynianami. Jakie wrażenie zrobiły na panu derby Trójmiasta? Mam na myśli nie tylko to, co działo się na boisku, ale i całą otoczkę tego pojedynku.
Jeśli chodzi o to, co miało na boisku, moje zdanie jest znane. Nie wiem w co grała Arka, ale na pewno nie w piłkę. Nie mówię tak, aby przypodobać się kibicom Lechii czy kogoś zaczepiać. Po prostu zapytany o mecz odpowiadam jak było. Jeśli Arka zagra lepiej od nas to po prostu to przyznam, tak jak zrobiłem to w przypadku Legii. Nie ma problemu. Co do otoczki spotkania, było widać, że kibice w Trójmieście czekali na derby całe pięć lat. Pierwszy raz widziałem żeby ktoś obrzucał się racami. Szkoda, że przez to kolejne derby będą bez kibiców gości, ale akurat podczas tych najbliższych w Gdańsku nie powinno nam to przeszkadzać. Stadion będzie nabity naszymi fanami.
SŁAWOMIR PESZKO LIGOWCEM PAŹDZIERNIKA. ZADAJ MU PYTANIE
Jak przyrówna pan tę atmosferę do tego, co widział pan podczas "wiecznych derbów" W Chorwacji pomiędzy pańskim Hajdukiem Split a Dynamem Zagrzeb?
Derby pomiędzy Hajdukiem i Dynamem mają inny charakter. Oba miasta dzieli 400 km, a rywalizacja wynika z faktu, iż mowa o największych klubach w Chorwacji. Poza tym Dynamo nie ma teraz wielu kibiców od czasu konfliktu z właścicielem klubu Zdravko Mamiciem. W Splicie graliśmy przy 35 tysiącach ludzi, a w Zagrzebiu przy może 7-10 tysiącach. Tam też była agresja na trybunach, ale więcej kibiców było za Hajdukiem, więc mi to na pewno nie przeszkadzało. Zwycięstwo było jednak wielką sprawą, niezależnie od okoliczności. Co ciekawe, jako junior pograłem kilka lat w Dynamie, ale później byłem w stu procentach oddany Hajdukowi, którego byłem zresztą kapitanem.
Trwa przerwa na mecze reprezentacji. Kilku pańskich kolegów opuściło Gdańsk, by grać w narodowych barwach. Pan ma za sobą jeden występ w reprezentacji Chorwacji w 2012 roku. Wierzy pan jeszcze w to, że pewnego dnia odbierze jeszcze powołanie?
Aktualnie to chyba odległy temat, bo jest spora konkurencja i kadra jest bardzo silna. Spójrzmy na moją pozycję: Vedran Ćorluka z Lokomotivu Moskwa, Domagoj Vida z Dynama Kijów... Myślę, że prezentuję się solidnie i trzymam równą formę, ale to jeszcze nie ten poziom. Kto wie, może jak sięgnę z Lechią po mistrzostwo Polski to odbiorę telefon od selekcjonera? Póki co, nie myślę o tym, choć oczywiście nie rezygnuję z takiego marzenia. Skupiam się jednak na Lechii i walce o tytuł.
Jest pan w Gdańsku drugi rok. Co zmieniło się od pierwszych tygodni, które pan tu spędził? Nie chodzi mi tylko o piłkę, ale o codzienne życie w Trójmieście. Jak pan spędza czas poza treningami?
Przydało mi się wyjechać z Chorwacji. Rozwinąłem się jako piłkarz, a Lechia do fajny i profesjonalny klub. Czuję się tutaj świetnie. Ja i moja rodzina mamy wszystko, czego potrzebujemy. Codziennie wstaję około 7 rano i odwożę dzieci do szkoły. Wracam do domu, piję kawę z żoną i jadę na trening. Wracam na obiad, odpoczywam i jadę po dzieci. Później mam kolejny trening, a jeśli nie to wybieram się z rodziną na zakupy albo na plac zabaw. Jestem rodzinnym gościem.
Jak pan radzi sobie z językiem polskim?
Rozumiem praktycznie wszystko, co się do mnie mówi. Sam nie mówię płynną polszczyzną, ale radzę sobie. Najważniejsze, że rozumiem co się mówi do mnie na boisku.
Trener Nowak nazywa pana "Generałem". Lubi pan ten pseudonim?
Oczywiście, taki pseudonim to pochwała i duże wyróżnienie, nie mogę go inaczej odbierać. Nie ma jednak dla mnie znaczenia jak trener mnie nazywa. Najważniejsze, że czuję, iż on wierzy we mnie i wie, że może na mnie polegać.
Polska liga dla wyróżniających się graczy jest najczęściej tylko przystankiem w drodze do dalszej kariery. Za jaki czas chciałby pan trafić do silniejszej ligi i w której najchętniej by pan zagrał?
Każdy marzy o tym, aby rozwijać się jako piłkarz i zarabiać jeszcze większe pieniądze. Ja chciałbym trafić kiedyś do niemieckiej Bundesligi, ale nigdy nie wiadomo. Po pierwsze, najpierw muszę na to zasłużyć, a po drugie klub musi dostać odpowiednią ofertę. Obecnie skupiam się na tym co jest teraz. Mam kontrakt z Lechią jeszcze na 1,5 roku i jakoś specjalnie nie spieszy mi się do przenosin.
Typowanie wyników
Jak typowano
93% | 430 typowań | LECHIA Gdańsk | |
5% | 24 typowania | REMIS | |
2% | 9 typowań | Wisła Płock |
Tabela po 15 kolejkach
Drużyny | M | Z | R | P | Bramki | Pkt. | |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Jagiellonia Białystok | 15 | 9 | 3 | 3 | 27:10 | 30 |
2 | Lechia Gdańsk | 15 | 9 | 3 | 3 | 23:18 | 30 |
3 | Zagłębie Lubin | 15 | 6 | 6 | 3 | 23:15 | 24 |
4 | Bruk-Bet Termalica Nieciecza | 15 | 7 | 3 | 5 | 16:20 | 24 |
5 | Legia Warszawa | 15 | 6 | 4 | 5 | 23:18 | 22 |
6 | Lech Poznań | 15 | 6 | 4 | 5 | 20:16 | 22 |
7 | Pogoń Szczecin | 15 | 5 | 6 | 4 | 22:17 | 21 |
8 | Śląsk Wrocław | 15 | 5 | 6 | 4 | 19:16 | 21 |
9 | Arka Gdynia | 15 | 5 | 5 | 5 | 16:15 | 20 |
10 | Wisła Kraków | 15 | 5 | 3 | 7 | 19:26 | 18 |
11 | Cracovia | 15 | 4 | 5 | 6 | 23:19 | 17 |
12 | Piast Gliwice | 15 | 4 | 5 | 6 | 16:24 | 17 |
13 | Korona Kielce | 15 | 5 | 2 | 8 | 19:34 | 17 |
14 | Wisła Płock | 15 | 4 | 4 | 7 | 16:19 | 16 |
15 | Górnik Łęczna | 15 | 3 | 5 | 7 | 17:21 | 14 |
16 | Ruch Chorzów | 15 | 4 | 2 | 9 | 18:29 | 14 |
Wyniki 15 kolejki
- LECHIA GDAŃSK - Pogoń Szczecin 1:1 (1:1)
- Wisła Płock - ARKA GDYNIA 0:0
- Ruch Chorzów - Lech Poznań 0:5 (0:2)
- Termalica Nieciecza - Korona Kielce 1:3 (1:1)
- Jagiellonia Białystok - Piast Gliwice 2:0 (1:0)
- Śląsk Wrocław - Zagłębie Lubin 2:1 (0:1)
- Wisła Kraków - Górnik Łęczna 3:2 (2:1)
- Legia Warszawa - Cracovia 2:0 (1:0)
Kluby sportowe
Opinie (79) 5 zablokowanych
-
2016-11-15 11:21
Maloca
Szczęśliwe pkt z
Jaga
Cracovia
Zaglebiem
A z Arka powinniście przegrywać 2:0 bo miała sytuacje by otworzyć wynik i różnie by się mecz mógł potoczyc, Pogoń fratczak tez miał 100 więc o czym ty belkoczesz chłopie trochę obiektywizmu,słabego bramkarza macie a Wawrzyniak rusza się jak Batory w porcie albo wolniej- 1 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.