Przemysław Miarczyński zdobył brązowy medal mistrzostw świata w jedynej windsurfingowej klasie olimpijskiej RS:X. U wybrzeży Torbole deskarzowi SKŻ Hestia Sopot zaledwie jednego punktu zabrakło, aby stanąć na najwyższym stopniu podium. Pecha miała również
Zofia Klepacka. Warszawianka minimalnie przegrała brąz, kończąc regaty na czwartej pozycji. Ósmy był
Piotr Myszka (AZS AWFiS Gdańsk).
W tej specjalności, która na igrzyskach zadebiutuje w Pekinie, mistrzostwa globu rozegrano po raz pierwszy. Przez ponad tydzień trwała walka 244 zawodników z ponad 40 krajów na Lago di Garda we Włoszech. Jednak o kolejności na podium i tak przesądziły wyścigi finałowe, do których stanęli już tylko najlepsi. -
Trasa (podwójny śledź+slalom) ustawiona została blisko brzegu. Przemek prowadził od startu do mety i mogliśmy tylko obserwować co robią rywale. Po pierwszym okrążeniu układ na kolejnych miejscach był taki, że "Pont" był mistrzem Świata. Casper Bouman i Tom Ashley płynęli na miejscach 5 i 6. Jednak na drugim okrążeniu obaj nadrobili i dopłynęli na metę na miejscach drugim i trzecim. Tym samym mistrzem świata został Nowozelandczyk, a wicemistrzem Holender - informuje
Paweł Kowalski, trener biało-czerwonych.
O pechu może mówić Myszka. Zaraz po starcie przeszkodziła mu... motorówka policji, która odganiając obserwatorów wytworzyła olbrzymią falę, przez którą nie mógł się przebić akademicki żeglarz. Tym samym stracił kontakt z trzema rywalami, których mógł jeszcze wyprzedzić i ukończył mistrzostwa na ósmej pozycji. Nic w tej kwestii nie zmienił już protest i prośba o zadośuczynienie, które Piotr złożył do jury. Zostały one odrzucone.
Wśród pań wydawało się długo, że na podium wpłynie Klepacka. Wielokrotna mistrzyni świata juniorek - jak to określił trener Kowalski -
wystartowała jak z katapulty i prowadziła przez wiekszość wyścigu. Niestety, ostatecznie na metę wpłynęła trzecia i nie zdołała odrobić punktów do brązu. Tuż poza czołową "10" sklasyfikowano sopocianki.
Anna Gałecka była 11, a
Marta Hlavaty - 13. Złoto zdobyła utytułowana zawodniczka gospodarzy,
Alessandra Sensini.
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
