• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

A miało być tak pięknie...

jag.
31 sierpnia 2006 (artykuł sprzed 17 lat) 
Żadnemu z Polaków nie udało się stanąć na podium po żeglarskich regatach przedolimpijskich. W chińskim Qingdao z czterech szans w wyścigach finałowych biało-czerwoni nie wykorzystali żadnej. Dwukrotnie przegrywali medal, choć mieli tyle samo punktów co rywale.

Ostatniego dnia regat na placu boju pozostało po 10 zawodników w każdej klasie. Wyścig był liczony podwójnie. Rywalizację relacjonuje Tomasz Chamera, dyrektor sportowy PZŻ:
" Jako pierwszy na trasę wyruszył Łukasz Grodzicki. Sopocianin okrążył pierwszy znak na dalszym miejscu. Mimo wielu ataków i szaleńczego "umpingu", minął linię mety na 8 miejscu. W klasyfikacji generalnej deskarz SKŻ spadł z drugiego na piąte miejsce. Łukasz okazał się najlepszy z Europejczyków, gdyż wyprzedzili go tylko Chińczycy i reprezentant Hongkongu.
Pasjonującą walkę z mistrzynią i wicemistrzynią olimpijską stoczyła w
ostatnim wyścigu Małgosia Białecka, wpływając na metę na 3 miejscu. Od startu znalazła się w grupie trzech zawodniczek, które przewodziły w wyścigu. Bezpośrednia rywalizacja z Jian Yin zakończyła się zwycięstwem Chinki, która minęła metę 10 metrów przed Polką. Niestety, właśnie taki układ pozwolił Azjatce zrównać się w punktacji z naszą zawodniczką, a ponieważ w przypadku remisów decyduje kolejność w wyścigu medalowym, reprezentantka gospodarzy wyprzedziła Polkę. Gosi, tak jak i Łukaszowi należą się jednak wielkie brawa. Nasi zawodnicy bez kompleksów walczyli z najlepszymi na świecie, stanowiąc jedną z największych niespodzianek podczas całych regat. Warte podkreślenia są fakty, że oboje zajęli trzecie miejsce w relacji państw notując swoje najlepszy starty w tak silnej stawce.
"

Dodajmy jeszcze, że w klasie Laser Maciej Grabowski ukończył regaty na czwartej pozycji, przegrywając medal z Andrew Murdochem (Nowa Zelandia), mimo identycznego dorobku punktowego. Smutne to tym bardziej, że jeszcze na ostatnim znaku finałowego wyścigu gdynianin znajdował się na pozycji gwarantującej mu drugie miejsce. Pogrążył go ostatecznie słabnący wiatr.

W klasie Laer radial ostatniego dnia regat z czwartego na piąte miejsce spadła stołeczna żeglarka, Katarzyna Szotyńska.
jag.

Opinie (1)

  • spadła

    nie spała:) to nie przystoi;)

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane