• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańsk ma pomóc Trójmiejskiej Lidze Hokeja. Amatorzy walczą o halę Olivia

Rafał Sumowski
30 września 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Hokeiści amatorzy od lat grali i trenowali w hali Olivia, gdzie prowadzili własne rozgrywki. Teraz nie ma tam dla nich miejsca. Hokeiści amatorzy od lat grali i trenowali w hali Olivia, gdzie prowadzili własne rozgrywki. Teraz nie ma tam dla nich miejsca.

Gdańsk podejmie rozmowy ze Stoczniowcem Gdańsk, aby ponownie udostępnił halę Olivia dla Trójmiejskiej Ligi Hokeja. Taka jest konkluzja po spotkaniu uczestników tych rozgrywek z Adamem Korolem, dyrektorem biura ds. sportu prezydenta Gdańska, które odbyło się w czwartek, 30 września. Wcześniej klub skreślił rywalizację, która w tym obiekcie odbywała się od 2008 roku. Tłumaczył się, że stawia na "profesjonalizację, a na zabawę nie ma miejsca".



Co zostało z gdańskiego hokeja? Krajobraz po wycofaniu Stoczniowca z PHL



Trójmiejska Liga Hokeja od 2008 roku zrzeszała sezon po sezonie nawet ponad 150 pasjonatów tej dyscypliny. Amatorskie drużyny grające dotychczas w hali Olivia, zostały poinformowane, że GKS Stoczniowiec Gdańsk, dzierżawca obiektu, nie będzie wynajmował im dłużej tafli.

- Takie stanowisko podjął zarząd. Lodowiska są zajęte przez zawodników naszych sekcji. Stawiamy na zawodowców, którzy w short tracku czy łyżwiarstwie synchronicznym mogą startować w mistrzostwach świata. Taka jest przyjęta przez klub strategia. Idziemy w kierunku profesjonalizacji. Na zabawę po prostu nie ma miejsca, za wyjątkiem szkółek i ślizgawek - mówi Marek Kostecki, prezes Stoczniowca.

Hokej na lodzie. Stoczniowiec Gdańsk zagra w I lidze, nie odda grup młodzieżowych



Przedstawiciele amatorskich rozgrywek biją na alarm, bo dla nich taka decyzja oznacza koniec rozgrywek lub przenosiny do Elbląga, Torunia, Bydgoszczy (lodowiska pełnowymiarowe) lub Malborka (lodowisko niepełnowymiarowe).

W czwartek 30 września przedstawiciele THL spotkali się z dyrektorem biura ds. sportu prezydenta Gdańska - Adamem Korolem. Zwróciliśmy się do przedstawiciela miasta z pytaniem o efekty tego spotkania.

- Zgodnie z obowiązującą do 2036 roku umową, Gmina Miasta Gdańska nie ma żadnych narzędzi formalnych, aby wymóc na zarządcy hali zmiany w sposobie udostępniania tego obiektu. Miasto może jedynie próbować wpływać na zarządcę, poprzez prowadzenie rozmów, prezentowanie merytorycznych argumentów, mediacje czy proponowanie alternatywnych rozwiązań. Takie miękkie działania perswazyjne są nieustannie podejmowane przez przedstawicieli UMG. Dyrekcja Biura Prezydenta ds. Sportu wsłuchuje się w głosy różnych środowisk, które są zainteresowane korzystaniem z Hali Olivii i w każdym przypadku stara się rekomendować zarządcy takie rozwiązania, które będą zadowalające dla wszystkich zainteresowanych - wyjaśnia nam Jędrzej Sieliwończyk, Inspektor Referatu Prasowego Biura Prezydenta.

Hala Olivia. Stoczniowiec i Gdańsk wyjaśniają, dlaczego dzierżawa do 2036 roku



- Zarząd Gdańskiego klubu Sportowego Stoczniowiec, odmowę możliwości udostępnienia lodowiska amatorskim drużynom hokejowym tłumaczy zapełnionym grafikiem i brakiem wolnych terminów na wynajęcie lodowiska. Warto podkreślić, że zajęcia odbywające się na obu obiektach, zlokalizowanych w Hali Olivii w dużej mierze dotyczą treningów sekcji dziecięcych lub młodzieżowych. Z punktu widzenia miasta, zapewnienie dostępności do obiektów sportowych dla tych grup ma priorytetowe znaczenie. Niemniej jednak Adam Korol, dyrektor biura ds. sportu, po spotkaniu z przedstawicielami drużyn hokeja amatorskiego, zobowiązał się do podjęcia rozmów z zarządcą hali. Celem rozmów ma być próba przekonania zarządcy do zmiany decyzji w kwestii odmowy możliwości udostępnienia lodowiska na treningi drużyn amatorskich. Podczas spotkania zaproponowano też alternatywne rozwiązania tej sytuacji, które również zostaną przedstawione zarządcy hali - dodaje Sieliwończyk.

Miejsca

Opinie (176) 8 zablokowanych

  • Płakać się chcę

    "Monopolista" Marek K. rozdaje karty i się śmieje. "Władza" - je mu z ręki. Alternatywy "lodowiskowej" brak - dziwnym trafem - "ktoś" torpeduje wszelkie pomysły związane z budową nowego obiektu w trójmieście! Po cichu myślałem, że chociaż w Gdyni sie uda. Ale i tam zaczeły dziać sie dziwne rzeczy. Na nic wygrane budżety obywatelskie i zapowiadane przez miasto dofinansowanie do projektu... zgasili nas jak peta.

    • 38 0

  • Amatorzy

    To : 1. dostarczyciel dzieci do szkoły sportowej 2. Płatnik terminowy za wynajem 3. Kibic drużyny nawet tej amatorskiej w 1 , 2 lidze 4. Uczestnik mistrzostw Polski amatorów oraz na różnych szczeblach rownież zawodowych w odmianie rolkowej. 5. Czasami również krytyk ale krytyka powinna działać mobilizująco . Jakie są straty wynikające z braku : 1.brak chętnych do kolejnych klas sportowych- koniec sekcji i koniec wpływów z tytułu zajęć sportowych dla dzieci , zwolnienia trenerów i nauczycieli , 2. brak zainteresowania dyscypliną sponsorów 3. Brak wpływów w okolicach 100 tys rocznie za rozgrywki i treningi ( może więcej ) , 4. koniec tej dyscypliny w Trójmieście , 5. Martwy obiekt o wielkiej wartości. 6. Niegospodarność , która powinna być jako nr 1

    • 34 0

  • Krytyka

    Była słuszna . Jak można inaczej oceniać : odwoływane mecze międzynarodowe z powodu wystających źle zatopionych lini , roztapiającego się lodu , warunków sanitarnych , likwidacji drużyny na poziomie extra ligi 3 razy, długi zawodników i trenerów itd Nic nie wzięło się z kosmosu .

    • 22 0

  • amatorski

    Ruch amatorski to ogromna ilość ludzi w Polsce - około 35 drużyn w różnych kategoriach poziomu i jeszcze drugie tyle , które nie rywalizuje krojowo a lokalnie . To razem jakieś 1000 osób ich dzieciaki i rodziny, współpraca z zagranicą . Jakoś inne miasta nie rezygnują z tego tylko wspierają i promują .
    Gdańsk -
    Miasto, które szczuci się walką z wykluczeniami właśnie wyklucza tych ludzi po 15 latach działalności , za które te osoby płacą z własnej kieszeni . Niczego nie chcą prócz tego, że chcą wynajmować i płacić , dbać o kondycję fizyczną do której miasto tak namawia ( biegaj , kręć kilometry , pływaj itd ) To jest paranoja tej sytuacji . Nagle dyscyplina ma upaść bo jakiś misiek mówi stop . Chłopaki dadzą radę nawet jak będzie trzeba jechać do Kaliningradu ale wstyd na cały kraj pozostanie na lata. Niestety skończy się to bojkotem rodziców szkoły 35 , zamknięciem sekcji z braku chętnych i wstrzymaniem dotacji miasta jako bezcelowej . Smutne ale realne .

    • 36 1

  • (3)

    Drużyny amatorskie są sto razy lepiej zorganizowane niż śmieszna druzyna prezesa- trenera marka... drużyny amatorskie grały rok w rok o najwyższe cele w MPA Goldwell Mad Dogs Dragons GKH Gdynia, Oliwa, to są zespoły walczące przez wiele lat o czołowe miejsca GKH na ostatnich MPA 4miejsce, najlepszy obrońca, król strzelcow( gkh, goldwell) co roku do mpa w 3 dywizjach przystępuje prawie 50 zespołów. Amatorzy są bardziej profesjonalni nóż nasz profesjonalna PHL.

    • 39 1

    • (1)

      Ale jakie świry grają w tych amatorach szkoda gadać

      • 3 9

      • Dokładnie wielu niespełnionych gwiazdorów co to chcą się wyżyć

        • 0 1

    • brudne szatnie, lód drogi..... to sobie nie pogracie :-)

      • 8 3

  • Prezio to nie świnia a knur

    • 25 0

  • Prezes

    Gość, który zarządza obiektem sportowym, powierzchniami handlowymi, parkingami oraz hotelem w centrum miasta i ciągle się tłumaczy, że ma problemy finansowe, poprostu się do tego nie nadaje. Co najmniej powinien zostać odwołany/zwolniony, a tak naprawdę kwalifikuje się na zarzut niegospodarności wraz ze wszystkimi konsekwencjami.

    • 30 0

  • Grubas Taczkowy już miesza znowu Będziesz smażył się w piekle nieudaczniku

    • 23 0

  • Prawda jest taka, że ten sport amatorski ma o niebo więcej kibiców niż te "sporty olimpijskie" . Żyjemy w chorych czasach, gdzie mniejszości rządzą. Sport masowy, rzesza kibiców i sympatyków są pomijani, a sporty uprawiane przez wąskie grono, oglądane przez ich rodziny są chojnie dotowane.

    • 45 0

  • Hokej w Trójmieście część 1/2 (3)

    Dla rozwoju jakiegokolwiek sportu potrzeba jest kilku czynników:
    - infrastruktury

    - wzorców

    - pomysłów szkoleniowych

    Zaczynając od końca pomysły szkoleniowe na hokej są. Powstaje coraz więcej szkółek. Organizowane są profesjonalne campy Akademii Hokejowej Wróbla, Akademii Leszka Laszkiewicza, Obozy Ziętary, czy Festiwal Hokeja. Nie wiem czy jednolity program szkoleniowy jest potrzebny, czy raczej ograniczyłby kreatywność trenerów. Nie mnie to oceniać. Warto jednak zauważyć, że w trudnych warunkach rodzą się ciekawe rozwojowe pomysły.

    Wzorce są ściśle uzależnione od infrastruktury, gdyż wzorce dla najmłodszych są dwa:

    1) zorganizowana drużyna grająca na przyzwoitym poziomie opakowana w dobrze sprzedający się produkt, będąca perspektywą/celem do którego młodzi chcą dążyć, które ich fascynuje. (skala makro)

    lub/i

    2) rodzice dzieci grający jako amatorzy stanowiący wzór dla swoich pociech. Tak, pod warunkiem właściwej relacji rodzinnej, nawet ledwo poruszający się na łyżwach rodzice stanowią dla swoich dzieci wzór porównywalny do hokejowych idoli czy to ligowych, czy zagranicznych. (skala mikro)

    W Trójmieście nie mamy obecnie ani pierwszej drużyny spełniającej powyższe warunki, ani też możliwości realizowania swoich pasji przez amatorów w których skład wchodzą również rodzice.
    Innymi słowy rozwoju hokeja nie będzie, gdyż nie ma absolutnie żadnych perspektyw.
    I możemy sobie udowadniać, że przecież pierwszoligowa drużyna jest. Owszem jest, ale nie na poziomie organizacyjnym, który daje stabilizację i perspektywę na przyszłość. Nie na poziomie, który może fascynować i oczarować.
    W swojej wypowiedzi nie zamierzam wchodzić w polemikę na temat dostępności miejsca na hali. Być może Prezes GKS Stoczniowiec uznał, że większą finansowo korzyść da udostępnienie tafli dla innych sportów zimowych. Warto jednak zauważyć, że temat budowy kolejnych tafli spełniających wymagania gry w hokeja na lodzie (lodowiska pełnowymiarowe) poruszany jest już od lat.

    • 33 0

    • Hokej w Trójmieście część 2/2 (1)

      W 2014 roku projekt budowy lodowiska pojawił się nawet w Budżecie Obywatelskim Gdyni zdobywając 19,2% wszystkich głosów i w zasadzie tylko wysokość budżetu, a co za tym idzie konieczność wygrania projektu we wszystkich dzielnicach spowodowała brak jego realizacji nawet w części. Niemniej wynik 19,2% wszystkich oddanych głosów powinien nie tyle budzić szacunek, co obudzić wyobraźnię. Od tego czasu minęło już 7,5 roku (wyniki BO Gdyni podane były w maju) natomiast nowej tafli w Trójmieście jak nie było, tak nie ma. Międzyczasie pojawiły się projekty budowy lodowiska w Gdańsku.
      Czas był, teraz już go nie ma. 10 amatorskich drużyn z Trójmiasta to ca. 14 cykli tygodniowo, jest to potencjał, którego nie sposób nie zauważyć. Za nim idą marzenia dzieci, które to marzenia mogą się nigdy nie urodzić.
      Obecnie Trójmiasto dysponuje potencjałem, który w krótkim czasie zapełniłby dwa kompleksy dysponujące dwoma taflami na kompleks. Budowa kompleksu z dwoma taflami, a nawet z basenem (najbardziej ekonomicznie uzasadniony obiekt), jest więc uzasadniony.
      Warto jednak zacząć chociażby od jednej tafli i to już teraz, nikt nie nabierze się na kolejną kiełbasę wyborczą przy kolejnych wyborach samorządowych.

      • 33 0

      • Dałbym ci 1000 plusów za ten tekst.

        Krótko, prosto i logicznie, brawo. :)

        • 12 0

    • Idealnie

      Właściwie nic dodać nic ująć. Pozostaje teraz sprawa co z tym zrobić . Według mnie zebrać grupę zapaleńców ktora pomijając podziały klubowe zacznie robić pozytywny zamęt

      • 13 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane