To jeszcze nie koniec sezonu dla koszykarek
Lotosu VBW Climy Gdynia. Dzisiaj, w turnieju w Polkowciach wicemistrzynie Europy i mistrzynie Polski powalczą o Jantar Cup i Międzynarodowy Puchar Polski. Niestety, Lotos przystąpi do gry w turnieju finałowym bez swego kręgosłupa. Kierunek USA obrały już: Małgorzata Dydek, Elaine Powell, Chasity Melvin i
Agnieszka Bibrzycka, a Limor Mizrachi wróciła do ojczyzny. W imprezie wezmą udział także CCC Aquapark Polkowice, nasz dzisiejszy rywal (mecz rozpoczyna się o 19.00) oraz PZU Polfa Pabianice i ŁKS Lotto Łódź.
- Formuła turnieju jest bardzo interesująca. Szkoda tylko, że jest rozgrywany dopiero teraz. Nie zagrają nasze podstawowe zawodniczki, ale i tak powalczymy - zapowiada
Bogusław Witkowski, prezes rady nadzorczej Basketball Investments SSA. O sukces będzie jednak bardzo trudno, bo z pierwszej piątki Lotosu wystąpi jedynie Natalia Wodopianowa. A pozostałe? Polki oraz Amerykanki wylatują dzisiaj (Powell jeszcze we wtorek kupowała w gdyńskim Geancie kurczaka na drogę - przyp. red.) do USA, gdzie przygotowywać się do rozgrywek WNBA, które rozpoczną się w połowie maja. Bibrzycka zadebiutuje w San Antonio Silver Stars. Dla Dydek będzie to już siódmy sezon w najlepszej lidze świata. Na tym nie koniec osłabień Lotosu. W Polkowicach zabraknie też Katarzyny Dydek, drugiej trenerki Lotosu, która także wybiera się do USA.
- Mimo osłabienia gwarantuję, że dziewczyny będą walczyły. Na pewno będą chciały się pokazać w ostatnich meczach sezonu - mówi Kasia.
- Lecę do USA razem z Małgosią i Agnieszką, ale nie będę od samego początku w San Antonio. Przez trzy dni w Las Vegas będę uczestniczyć w klinice dla trenerów. Zapowiadają się interesujące zajęcia. Przyjedzie wielu znanych trenerów NBA i WNBA, w tym szkoleniowiec Memphis Grizzlies, Hubie Brown - dodała.
Zwycięzcy meczów Lotos - Aquapark i Polfa - ŁKS zagrają w finale o Jantar Cup. Triumfator tego pojedynku zmierzy się zaś najprawdopodobniej z Lietuvosem Telekomas Wilno, mistrzem Litwy i uczestnikiem Euroligi (wcześniej Litwinki zagrają z przegranym z drugiego półfinału) o Międzynarodowy Puchar Polski. W przypadku odpadnięcia Lotosu we wcześniejszej fazie, dla ewentualnego zdobywcy Jantara będzie to jedyna okazja w sezonie by zmierzyć się z tak renomowanym rywalem (w europejskich pucharach udział brała tylko drużyna z Gdyni).