Rozmowa z Bereniką Tomsią
Berenika Tomsia, złote dziecko gdańskiej siatkówki, aktualna mistrzyni Polski młodziczek i juniorek, reprezentantka Polski kadetek, dostąpi kolejnego zaszczytu. 14 grudnia ma stawić się w Szczyrku na zgrupowaniu mistrzyń Europy seniorek! Andrzej Niemczyk powiedział o tym 15-latce w ubiegły poniedziałek w rozmowie telefonicznej!
- Byłam na popołudniowym treningu. Najpierw do telefonu został wezwany nasz trener. Po chwili Marek Mierzwiński wrócił i poprosił, bym podeszła do słuchawki. Dzwonił trener Niemczyk. Zapytał mnie - czy chcę przyjechać na zgrupowanie kadry seniorek. Byłam zaskoczona i zdziwiona, ale nie miałam kłopotu z odpowiedzią. Od razu powiedziałam, że bardzo chcę. Usłyszałam, że wkrótce przyjdzie do klubu oficjalne powołanie. Na tym rozmowa się skończyła.
- W domu była radość, czy raczej rodzice zasmucili się, że przed świętami musisz ruszyć w świat?
- Była wielka radość. Wszyscy się cieszyli. Otrzymałam przedwczesny prezent na Mikołaja.
- Lubisz góry?
- Trudno powiedzieć. Tak się składało, że w górach spędzała prawie każde wakacje. Ze śniegu, jeśli będzie, nie skorzystam. Nie jeżdżę na nartach.
- Już w kadrze kadetek byłaś najmłodsza. Teraz dysproporcje na tym polu - oczywiście nie wypominając nikomu wieku - będą jeszcze większe. Od Magdaleny Śliwy jesteś młodsza o 19 lat! Jak się będziesz do niej zwracać?
- Gdybym powiedziała "proszę pani", to mogłaby się obrazić. Chyba będę ze wszystkimi zawodniczkami na "ty". Na razie, poza Izą Bełcik, nikogo nie znam. Liczę, że koleżanka klubowa pomoże mi wejść w kadrowe środowisko.
- Pytałaś Izę, jak jest na kadrze?
- Mówiła mi, że jest fajnie i... ciężko się trenuje.
- A co z niedogodnościami, jakie czekają na debiutantów. Czy sportowa fala obejmuje m.in. noszenie sprzętu za starszymi i otrzęsiny?- Nic nie wiem na ten temat, ale jeśli taki jest zwyczaj w kadrze, to nie będę protestowała.
- Gdy rozmawialiśmy podczas wakacji, mówiłaś, że z zawodniczek ligowych starasz się najbardziej wzorować na Marii Liktoras. Czy coś się ostatnio zmieniło?
- Do moich wzorów dopisałam Gosię Glinkę.
- Ale to nie twoja pozycja. Na środku bloku równie medialna jest Katarzyna Skowrońska. Nie wziełabyś czegoś od niej?
- Też mi się podoba jej gra. Generalnie we wszystkich elementach muszę się podciągać. Na razie najpewniej czuję się w bloku, ostatnio poprawiłam też atak.
- Do świąt trenować będzie 14 zawodniczek. 26 grudnia odejdą cztery siatkarki, aby zrobić miejsce naszym stranieri: Glince, Świeniewicz, Śliwie i Niemczyk-Wolskiej. Najlepsza "12" w styczniu pojedzie do Azerbejdżanu na turniej kwalifikacyjny do igrzysk. Kiedy planujesz wrócić do Gdańska?
- Nie wiem. Chciałabym wrócić jak najpóźniej.
- Gdzieś w skrytości ducha wierzysz, że trener Niemczyk da ci szansę gry, choćby w zaplanowanych pod koniec roku meczach towarzyskich z Włoszkami?
- Staram się nie myśleć, co będzie dalej. Nie zapominam, że dla mnie już sam wyjazd do Szczyrku jest wielkim wyróżnieniem. Jadę tam po naukę.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
