Siatkarki Energi Gedanii po dwóch tygodniach wróciły na ostatnie miejsce w tabeli. Co gorsza, martwi nie tylko styl przegranej podopiecznych Marka Mierzwińskiego na wyjeździe z Muszynianką 0:3 (19:25, 11:25, 20:25), ale także fakt, że z czerwoną latarnią gedanistki mogą zżyć się na dłużej. Przy ul. Kościuszki stawią się kolejno Stal Bielsko i Nafta Gaz Piła, a mecze te przedzieli wyjazd do Poznania. W tych konfrontacjach każdy wygrany set będzie sukcesem.
ENERGA GEDANIA: Bełcik, Kuczyńska, Drzewiczuk, Szyjanowa, Tomsia, Kruk oraz Siwka (libero), Olczyk, Sołodkowicz, Wiśniewska, Ordak.
Nawet gospodarze liczyli się z ciężką walką o drugi sukces w tym sezonie, a tymczasem beniaminka spotkała miła niespodzianka. Gedania poddała się bez walki. W pierwszym secie zniechęciły ją do walki zagrywki rywalek oraz udane ataki Dominiki Sieradzan. Ponadto gdańszczanki miały kłopoty ze sfrosowaniem bloku Muszynianki. Ostatni remis brzmiał 9:9.
Drugą partię przegraliśmy zanim się na dobre rozpoczęła. Przyjezdne wywalczyły pierwszy punkt po tym, jak oddały siedem. Nasza drużyna nie radziła sobie ze Słowaczką Andreą Pavelkovą. W ostatniej części gry wyrównana walka trwała do stanu 8:8. Miejscowe biły tak mocno, że jedna z piłek, odbita od blokującej Bereniki Tomsi, trafiła w... sędziego.
- To bardzo ważna wygrana ze względu na układ tabeli. Po kilku nieudanych meczach pokazaliśmy, że we własnej hali jesteśmy groźni i stać nas na niespodzianki - cieszył się
Bogdan Serwiński, trener Muszynianki.
Pozostałe wyniki 7. kolejki:AZS AWF Poznań - ZSV Gwardia Wrocław 2:3 (25:21, 25:19, 15:25, 19:25, 15:17), Telenet Polska Autopart Mielec - Nafta-Gaz Piła 0:3 (24:26, 19:25, 22:25), Winiary Kalisz - GCB Adriana Gazeta Pomorska Bydgoszcz 3:0 (25:15, 25:17, 25:17). Pauzowała: Stal Bielsko-Biała.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
