- 1 Lechia po awans, ale bez kibiców (57 opinii) LIVE!
- 2 Lechia w ekstraklasie już w sobotę? (117 opinii)
- 3 Arka odpowiada na kontuzje. "To nie kryzys" (65 opinii)
- 4 Czy Wybrzeże ma pieniądze na juniorów? (135 opinii) LIVE!
- 5 Sinusoidalna Arka kończy koszykarski sezon (5 opinii)
- 6 Jak bardzo Arka skomplikowała sobie życie? (109 opinii)
Najdłuższy PŚ florecistek
11 czerwca 2003 (artykuł sprzed 20 lat)
Piętnaście dni na zachodniej półkuli, potem niewiele ponad doba w kraju i wyjazd na pięć kolejnych dni do Francji - tak wygląda rozkład jazdy na czerwiec i początek lipca polskich florecistek. Nieco mniej forsowny program mają ich koledzy po fachu, ale oni też odwiedzą Kubę, a Sławomir Mocek nawet Wenezuelę.
W poniedziałek florecistki zakończyły zgrupowanie w Cetniewie. W czwartek zajmą miejsca w samolocie, by udać się do USA. Od 13 do 15 czerwca walczyć będą w Nowym Jorku w turniejach indywidualnych i drużynowych Pucharu Świata. Następnie przeniosą się na Kubę, gdzie 24-25 czerwca odbędą się kolejne zawody, tym razem tylko indywidualne. W obu startach należy spodziewać się światowej czołówki, gdyż walka idzie o kwalifikacje olimpijskie, a za oceanem jest sporo punktów do wygrania.
- Poza mistrzostwami świata będzie to najlepszy przelicznik, gdyż wszystkie zdobycze będą mnożone przez 1,5. Jest zatem szansa na poprawienie rankingu. Obecnie zajmuję szóste miejsce, najlepsze w karierze. Jestem dobrej myśli, forma jest dość dobra. Właściwie to nie pamiętam, abym kiedykolwiek wcześniej walczyła tak doskonale. Obym tylko dobrze zniosła aklimatyzację. Poza krajem będziemy aż 15 dni. Dłuższy wyjazd wiązał się tylko z igrzyskami olimpijskimi w Sydney, gdy byliśmy poza domem przez miesiąc - mówi Sylwia Gruchała, która w ostatnim pucharowym starcie w Lipsku zajęła pierwsze miejsce.
Do Nowego Jorku obok zawodniczki Sietom AZS AWF Gdańsk udały się także inne akademiczki: Magdalena Mroczkiewicz, Anna Rybicka, Alicja Kryczało, Magdalena Knop i Oktawia
Składanowska. Dwie pierwsze wraz z Gruchałą i Małgorzatą Wojtkowiak (Warta Poznań) przeniosą się następnie - via Jamajka na Kubę. W tym też składzie wystąpią w mistrzostwach Europy, które od 28 czerwca do 3 lipca odbędą się w Bourges.
Dwa zamorskie turnieje mają także floreciści. Jednak do Caracas (14-15.06.) udał się tylko Sławomir Mocek, jedyny Polak, który może zdobyć kwalifikację olimpijską na podstawie światowego rankingu. Zawodnik Polonii Leszno spotka się z reprezentacyjnymi kolegami dopiero na Kubie. Oprócz niego w Villa de La Habana (22-23.06.) wystartują Tomasz Ciepły, Andrzej Witkowski (obaj Warta) i gdańszczanin Wojciech Szuchnicki. W mistrzostwach Europy tego ostatniego zastąpi młodszy kolega klubowy, Krzysztof Pietrusiak.
W poniedziałek florecistki zakończyły zgrupowanie w Cetniewie. W czwartek zajmą miejsca w samolocie, by udać się do USA. Od 13 do 15 czerwca walczyć będą w Nowym Jorku w turniejach indywidualnych i drużynowych Pucharu Świata. Następnie przeniosą się na Kubę, gdzie 24-25 czerwca odbędą się kolejne zawody, tym razem tylko indywidualne. W obu startach należy spodziewać się światowej czołówki, gdyż walka idzie o kwalifikacje olimpijskie, a za oceanem jest sporo punktów do wygrania.
- Poza mistrzostwami świata będzie to najlepszy przelicznik, gdyż wszystkie zdobycze będą mnożone przez 1,5. Jest zatem szansa na poprawienie rankingu. Obecnie zajmuję szóste miejsce, najlepsze w karierze. Jestem dobrej myśli, forma jest dość dobra. Właściwie to nie pamiętam, abym kiedykolwiek wcześniej walczyła tak doskonale. Obym tylko dobrze zniosła aklimatyzację. Poza krajem będziemy aż 15 dni. Dłuższy wyjazd wiązał się tylko z igrzyskami olimpijskimi w Sydney, gdy byliśmy poza domem przez miesiąc - mówi Sylwia Gruchała, która w ostatnim pucharowym starcie w Lipsku zajęła pierwsze miejsce.
Do Nowego Jorku obok zawodniczki Sietom AZS AWF Gdańsk udały się także inne akademiczki: Magdalena Mroczkiewicz, Anna Rybicka, Alicja Kryczało, Magdalena Knop i Oktawia
Składanowska. Dwie pierwsze wraz z Gruchałą i Małgorzatą Wojtkowiak (Warta Poznań) przeniosą się następnie - via Jamajka na Kubę. W tym też składzie wystąpią w mistrzostwach Europy, które od 28 czerwca do 3 lipca odbędą się w Bourges.
Dwa zamorskie turnieje mają także floreciści. Jednak do Caracas (14-15.06.) udał się tylko Sławomir Mocek, jedyny Polak, który może zdobyć kwalifikację olimpijską na podstawie światowego rankingu. Zawodnik Polonii Leszno spotka się z reprezentacyjnymi kolegami dopiero na Kubie. Oprócz niego w Villa de La Habana (22-23.06.) wystartują Tomasz Ciepły, Andrzej Witkowski (obaj Warta) i gdańszczanin Wojciech Szuchnicki. W mistrzostwach Europy tego ostatniego zastąpi młodszy kolega klubowy, Krzysztof Pietrusiak.
Opinie (5)
-
2003-06-11 23:30
Dajesz Grucha
Dajesz Sylwka,trzymam kciuki za ciebie i cala druzyne :)
- 0 0
-
2003-06-12 20:07
ogłoszenie
sprzedam struj szermierczy firmy leon paul prosze o kontakt 691654580
- 0 0
-
2003-06-14 21:08
...
No to trzymam kciuki.
- 0 0
-
2003-06-14 21:28
Powodzenia
Slawek niech przywiezie Sorelis i wezmie ze soba Ane Bizot do Wenezueli.
- 0 0
-
2003-06-15 19:05
Gratulacje!!!
Brawo Sylwka!!!
Gratuluje pierwszego miejsca w Nowym Yorku i zycze dalszych sukcesow na planszach w Kubie! Rozwal ich wszystkich!- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.