Dokładnie dwadzieścia osiem dni liczyła przerwa między pierwszą a drugą rundą rozgrywek ekstraklasy piłkarek ręcznych. W sobotę o godzinie 17.00 Nata AZS AWF Gdańsk zmierzy się przy ul. Wiejskiej z Zagłębiem Lubin. Start Elbląg pojedzie do Żor.
W ostatnich dniach dokładnie analizowaliśmy dokonania wybrzeżowych siódemek w pierwszej części sezonu. Przypomnijmy tylko, że elblążanki z dwunastoma punktami są na siódmym miejscu w tabeli, a gdańszczanki z dorobkiem o cztery "oczka" skromniejszym plasują się na dziewiątej pozycji. W dwunastej kolejce łatwiejszego rywala ma Start. Zespół
Zdzisława Czoski wybiera się do tegorocznego beniaminka. W Żorach będzie doskonała okazja do poprawienia zwycięskiej passy do czterech spotkań.
- Co prawda Pogoń plasuje się w tabeli na dalekim miejscu, ale tylko dwie drużyny łatwo wygrały w Żorach. Jednak nie jesteśmy ani Monteksem, ani nie mamy tak komfortowej sytuacji jak Nata, która zagrała ze zmęczonym rywalem, a ponadto trener Ciepliński znał doskonale możliwości tych zawodniczek, gdyż kilka z nich prowadził w młodzieżowej reprezentacji Polski. Raczej musimy równać do drużyn, które wygrywały w Żorach po ciężkiej walce - przyznaje trener Czoska.
W Gdańsku dojdzie do meczu trzeciej z drugą drużyną poprzedniego sezonu. Jednak w bieżących rozgrywkach tylko Zagłębie potwierdza medalowe aspiracje. Ale po kontuzji Dagmary Kowalskiej nie jest to już ta sama drużyna, która zamierzała zdetronizować lublinianki.
- Na pewno chcemy awansować w tabeli. Jednak nie mówmy o konkretnym miejscu, koncentrujmy się na jak najlepszej grze w każdym meczu. Do drugiej rundy przystępuję troszeczkę zdenerwowana, ale i ze sporymi nadziejami - deklaruje
Agnieszka Truszyńska, kapitan akademiczek.
Gdańszczanki zagrają w sobotę przeciwko zawodniczkom, które znają ze... wspólnych treningów.
Iwona Błaszkowska jest wychowanką Startu Gdańsk, która następnie wiele sezonów spędziła w Elblągu. Skrzydłowe
Magdalena Pawłowska i Magdalena Ciereszko grały w Nacie, a w tej drużynie na krótkim wypożyczeniu była także
Marzena Kot. Z kolei
Iwona Szymczyk wspólnie z
Galiną Łotariewą, Moniką Stachowską i Darią Tiesler przez blisko dwa sezony grały w gdańskim Starcie. Poza wymienionymi zawodnikami o sile lubińskiej siódemki stanowią także rutynowane
Iwona Pabich i Tiatiana Sztefan.Przypomnijmy, że w pierwszej rundzie w Lubinie Zagłębie wygrało 26:23, ale na zakończenie poprzednich rozgrywek, w Gdańsku lepsza była Nata (27:26).