• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nata AZS AWF - Kolporter Kielce 17:16

jag.
20 stycznia 2003 (artykuł sprzed 21 lat) 
Karolina Kudłacz, zdobywając bramkę z rzutu bezpośredniego już po czasie gry, zapewniła piłkarkom Naty AZS AWF wygraną na własnym parkiecie z Kolporterem Kielce 17:16 (8:6). To szósta wygrana z rzędu podopiecznych Jerzego Cieplińskiego w ekstraklasie. Mecz oglądała rekordowa w tym sezonie liczba widzów - około tysiąca osób.

Nata: Łotariewa - Truszyńska 3, Orzeszka 1, Tomaszewicz 2, Bołtromiuk 5, Golińska, Kudłacz 2, Tiesler 1, Puczek 3.
Kolporter: Pawłowska, Fijas - Sebrala 1, Hołowaty, Czaplińska 2, Stokłosa 1, Duda 5, Artsiomienka 4, Swatko 3.

Monika Puczek, Agnieszka Truszyńska, Karolina Tomaszewicz (karny) i jeszcze raz Puczek i Tomaszewicz - w takiej kolejności gdańszczanki wpisywały się na listę snajperek. Dopiero przy prowadzeniu akademiczek 5:0, w 14 min po raz pierwszy piłka trafiła do naszej siatki (po rzucie Natalii Artsiomienki). Tak długa wstrzemięźliwość kielczanek to w równej mierze sprawa bardzo dobrej formy Galiny Łotariewej, jak i fatalnej skuteczności przyjezdnych. Niestety, najwyraźniej na Kolportera zapatrzyły się gdańszczanki. Zaczęły mnożyć się niecelne podania i rzuty. Nawet gdy przez 4 minuty Nata mogła grać z przewagą jednej zawodniczki, zdobyła tylko jedną bramkę. Co więcej, po akcji Darii Tiesler w 26 min na 8:4 akademiczki w pierwszej połowie nie wzbogaciły już konta.

Zespół Mariana Siewruka do lepszej gry próbowały zachęcić cudzoziemki - Artsiomienka i Kristina Swatko. Po przerwie ta pierwsza otrzymała karę, ale Swatko punktowała nawet w liczebnym osłabieniu. Z kolei tuż po powrocie na parkiet białoruska rozgrywająca od razu wyrównała na 11:11 (40 min). W odpowiedzi kapitalnym trafieniem popisała się Karolina Kudłacz, a następnie trzykrotnie celnie rzucała Daria Bołtromiuk.

Ale Kolporter nie dawał za wygraną. Izabeli Dudzie bardzo dobrze zrobiło zwolnienie z obowiązków defensywnych. Jej silne rzuty oraz dogrania na koło do Anny Czaplińskiej sprawiły, że w 55 min znowu był remis - 16:16. Kielczanki kończyły mecz w osłabieniu, gdyż karę otrzymała Justyna Sebrala. Na 30 sekund przed końcem Łotariewa obroniła rzut Artsiomienki. Przed ostatnią akcją trener Ciepliński poprosił o czas. Gdy sędziowie zagwizdali po raz ostatni, faulowana była Tomaszewicz. A zatem rzut bezpośredni! Przyjezdne ustawiły mur, gdańszczanki zasłoniły piłkę...

Zdenerwowany trener Siewruk zaraz po meczu postanowił obejrzeć kasetę z zapisem ostatniej akcji. Kielczanom wydaje się, że zanim Kudłacz rzuciła na bramkę, było podanie. Będzie protest?

Pozostałe wyniki 17. kolejki:
Dominet Zagłębie Lubin - TPR Chorzów 29:23 (15:12), Zgoda Ruda Slaska - Sośnica Gliwice 17:20 (11:12), Pol-Skone Lublin - Vitaral Jelfa Jelenia Góra 35:28 (16:12), Pogoń Żory - Łącznościowiec Szczecin 13:26 (7:10).
Głos Wybrzeżajag.

Opinie (8)

  • hahahaha

    protest!!! on jest nienormalny. sedzia stal 0.5m od zawodniczek i nie widział, a siewruk z ławki dostrzegł podanie. nie rozśmieszjacie mnie.

    • 0 0

  • obiektywizm

    Bądż obiektywny!! jestem kibicem Naty ale z trybuny było widać że rzut Kudłacz poprzedziło podanie.

    • 0 0

  • do przedmówcy

    twój obiektywizm zahacza o kłopoty ze wzrokiem

    • 0 0

  • zahacza!!!! Człowieku, jak nie umiesz pisać, to nie pisz. Jak widzisz, tak jak piszesz, to wszytko jest jasne...

    • 0 0

  • Nigdy nie zadowolisz...

    Bramka rzucona przez Karolinę Kudłacz jak najbardziej prawidlowa. Trener KOLPORTERA nie miał żadnych pretensji do sędziów. Nie rozumiem skąd tyle pretensji i żalu??? Liczą się dwa punkty!!! BRAWO NATA!!!

    • 0 0

  • brak wątpliwosci

    nie wiem czy należy miec jeszcze jakies watpliwości co do prawidłowosci rzutu Karoliny Kudłacz.Wszyscy którzy oglądali "Wieczór ze sportem"mieli okazje zobaczyć jak Kudłacz zdobywa bramkę w pełni prawidłowo,świetnie pokazał to operator kamery Gdańskiej TV 3.Wszystkich niedowiarków odsyłam do TV3 na powtórke akcji

    • 0 0

  • brak wątpliwosci

    nie wiem czy należy miec jeszcze jakies watpliwości co do prawidłowosci rzutu Karoliny Kudłacz.Wszyscy którzy oglądali "Wieczór ze sportem"mieli okazje zobaczyć jak Kudłacz zdobywa bramkę w pełni prawidłowo,świetnie pokazał to operator kamery Gdańskiej TV 3.Wszystkich niedowiarków odsyłam do TV3 na powtórke akcji

    • 0 0

  • xxx

    dlaczego redaktor pisze ze na mecz przyjechal byly trener p augustyniak o ile mi wiadomo to byl takze byly trener innej naszej zawodniczki dlaczego nie przyjechal zobaczyc mec\zu tej zawodniczki tylko augustyniak.a na dodatek jeszcze z ojcem.Moze byloby lepiej napisac ze przyjechal ojciec z z------. a fe feeeeeeeeeeee

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane