• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nata AZS AWF - Piotrcovia

jag.
12 marca 2003 (artykuł sprzed 21 lat) 
W najbliższą sobotę piłkarki ręczne Naty AZS AWF Gdańsk rozegrają w Rumunii pierwszy mecz w ramach 1/4 finału Challenge Cup. Dlatego wyznaczony na ten termin mecz o mistrzostwo ekstraklasy trzeba było przełożyć na środę przed lub po międzynarodowych powinnościach. Akademiczki wybrały pierwszy wariant. Z Piotrcovią na własnym parkiecie zagrają dzisiaj o godzinie 17.00.

Dla obu drużyn będzie to ostatnie spotkanie w ramach trzeciej rundy. Potem pozostanie już tylko pięć meczów. Nata, która zajmuje trzecie miejsce, traci do wicelidera - Piotrcovii - cztery punkty. Gdyby - odpukać - akademiczki dzisiaj przegrały, to do odrobienia miałyby sześć punktów i perspektywę meczu w Piotrkowie. Tym samym o tytule wicemistrzowskim raczej moglibyśmy zapomnieć.

- Doskonale zdajemy sobie sprawę z wagi dzisiejszego meczu. Tym bardziej, że w sobotę w Lublinie się nie popisałyśmy. Chyba podświadomie nie wierzyłyśmy, że możemy wygrać z mistrzyniami Polski w Lublinie. Mecz z Piotrcovią to co innego. Zresztą gramy u siebie - podkreśla Agnieszka Truszyńska.

W tym sezonie między tymi drużynami odbyły się dwa mecze. Oba zakończyły się wygranymi gospodyń. W Gdańsku 30:25 (już do przerwy było 20:13), a w Piotrkowie - 26:23.

- Z Piotrcovią mamy stare rachunki do wyrównania. Tak się bowiem składa, że od dawna nie darzymy się sympatią. Tym bardziej nastrój w naszych szeregach jest bojowy. Mam nadzieję, że wracam już do dobrej formy. Nie miałabym nic przeciwko temu, aby ustabilizować strzelecką normę na poziomie siedmiu bramek - deklaruje Monika Puczek, jedyna leworęczna gdańska rozgrywająca.

Piotrcovia jawi się jako drużyna kompletna. Julia Safina dysponuje szybkimi skrzydłowymi, na czele z Marzeną Kuberą i Oleną Jeżycką. W drugiej linii silnym rzutem dysponują Iwona Niedźwiedź, Anita Augustyniak i Beata Krężel. Ta ostatnia jest najskuteczniejszą zawodniczką ekstraklasy, a dorobek z gry mocno wspomaga celnymi rzutami z karnych. Ostoją defensywy jest kapitan drużyny, obrotowa Elżbieta Kopertowska. Bramkę zabezpieczają Beata Kowalczyk i Beata Skura.

- W Rumunii czeka nas ciężkie zadanie, a i podróż nie będzie łatwa. Jednak dzisiaj nikt z nas nie będzie myślał o Challege Cup. Najważniejsza będzie Piotrcovia. Tylko zwycięstwo pozwoli nam utrzymać się w walce o srebrne medale - przyznaje Jerzy Ciepliński, trener Naty.
Głos Wybrzeżajag.

Opinie (3)

  • Ciekawostka!!!

    Tylko 12% stawia ze Nata wygra w Rumunii, natomiast 84% ze wygra z Piotrkowia. Dziwi mnie to, bo wg mnie bedzie dokladnie odwrotnie :))) Do boju Natalki! W Rumunii dacie rade, ale w Gdansku niestety nie :(

    • 0 0

  • Ciekawostka!!!

    Tylko 12% stawia ze Nata wygra w Rumunii, natomiast 84% ze wygra z Piotrkowia. Dziwi mnie to, bo wg mnie bedzie dokladnie odwrotnie :))) Do boju Natalki! W Rumunii dacie rade, ale w Gdansku niestety nie :(

    • 0 1

  • Do ciekawostki

    Piotrkowia rozjechana :))))))))))))) 31: 19 i co :))))))

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane