• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nata AZS AWF pokonała Łącznościowca

jag.
25 kwietnia 2002 (artykuł sprzed 22 lat) 
Piłkarki ręczne Naty AZS AWF Gdańsk coraz bliżej trzeciego miejsca w ekstraklasie i gry w europejskich pucharach. W zaległym spotkaniu z 23. kolejki podopieczne Jerzego Cieplińskiego rozgromiły na własnym parkiecie Łącznościowca Szczecin 30:17 (15:8). Zresztą najwyraźniej był to prezent, gdyż na trybunach zasiadł Wojciech Przybylski. Prezes akademickiego klubu pozostał wierny swoim zwyczajom, mimo że miał forsowny dzień i kilka godzin wcześniej został podniesiony do godności rektora AWFiS. Gratulujemy!

NATA: Łotariewa, Wicha, Sadowska - Truszyńska 6, Tomaszewicz 4, Puczek 4, Golińska 3, Tiesler 6, Stachowska 2, Kudłacz 3, Madler, Saczuk 1, Bieniewicz.
ŁĄCZNOŚCIOWIEC: Sziwierska, Pietruszkiewicz - Jóźwiak, Całużyńska 4, Andrzejewska 3, Szymczak, Nowak 2, Kalwasińska, Piontke 1, Orzechowska 1, Sawicka 1, Stankiewicz 5.

Sędziowali: Małek i Nowak (Poznań).

Przyjezdne, których tylko cud może ocalić przed degradacją postraszyły tylko w pierwszych minutach. Pierwszą bramkę zdobyła wychowanka AKS Gdynia, Sylwia Piotke, a kolejne dwa trafienia Kamili Całużyńskiej zdołała z karnego przedzielić Karolina Tomaszewicz. Wszystko wróciło do normy między 6 a 12 minutą. Hasło do zdecydowanego szturmu dała, jak na kapitana drużyny przystało, Agnieszka Truszyńska. Wynik 1:3 został szybko zamieniony na 6:3. Potem jeszcze dwukrotnie przed przerwą "natalki" zdobywały bramki seriami. W 17 min. podniosły rezultat na 9:4, a dziesięć minut później po pięciu kolejnych celnych rzutach było już 14:5 na ich korzyść. Straty przed przerwą nieco zdołała zmniejszyć Justyna Stankiewicz.

Przez pierwszy kwadrans drugiej połowy ambitnym szczeciniankom udało się utrzymywać siedmiobramkowy dystans. Kolejne razy na outsidera spadły miedzy 48 a 52 min. Wówczas na listę strzelców wpisała się dwukrotnie Daria Tiesler, a po jednym trafieniu dołożyły Agnieszka Golińska, Lidia Saczuk i Monika Puczek. Nie powiodło się tylko Tomaszewicz, która zmarnowała karnego. A szkoda. I nie chodzi o to, że wynik z 22:14 "urósł" do 27:14 a nie 28:14. Przede wszystkim Karolina starciła szanse na objęcie samodzielnego prowadzenia w klasyfikacji najskuteczniejszych zawodniczek ekstraklasy. Teraz w fotelu liderki musi posunąć się dla Katarzyny Jeż (Vitaral Jelfa Jelenia Góra), która również ma na koncie 112 bramek.

W drugim zaległym meczu Ruch Chorzów przegrał z Cuprum Bankiem Zagłębiem Lubin 19:23 (9:11).

1. Montex 34:4 576-403
2. Zagłębie 33:5 470-376
3. NATA 28:10 526-453
4. Vitaral 24:14 521-475
5. Start 21:17 467-449
6. Kolporter 19:19 420-453
7. Sośnica 19:19 534-511
8. Piotrkowia 19:21 ó466-481
9. Zgoda 15:27 457-483
10. Jaroslavia 9:31 422-597
11. Ruch 7:31 ó393-486
12. Łącznościowiec 4:34 448-533
Głos Wybrzeżajag.

Opinie

Relacje LIVE

Najczęściej czytane