• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nata AZS AWFiS - Zagłębie

jag.
1 października 2004 (artykuł sprzed 19 lat) 
- W ostatnich dniach poza obietnicami nic nowego się nie wydarzyło - mówi Jerzy Ciepliński, trener mistrzyń Polski w piłce recznej, które znalazły się w poważnych tarapatach finansowych. W sobotę o godzinie 17.00 Nata AZS AWFiS Gdańsk zmierzy się przy ul. Wiejskiej z Zagłębiem Lubin. W tym samym terminie w Elblągu EB Start wyznaczył starcie z Pogonią Żory. Na ul. Kościuszki wróci Anna Pałgan...

Zaległości finansowe wobec gdańskich szczypiornistek przekroczyły dwa miesiące. Jest to wystarczająca przesłanka, by zawodniczki wszczęły procedurę zmierzającą do rozwiązania kontraktów! Na razie żadna tego nie uczyniła, wierząc w zapewnienia sponsora. Dariusz Zarębski z Naty zadeklarował, że prowadzi zaawansowane rozmowy w celu pozyskania dla mistrzowskiej drużyny drugiego sponsora strategicznego.

- Tym bardziej warto wygrywać. Wynik idzie w świat. Nie sądzę, by ktoś z ewentualnych sponsorów przyszedł w sobotę na mecz. Ale to wcale nie zwalnia nas z walki i widowiskowej gry. Powiem więcej, o stronę przygotowania sportowego zespołu jestem spokojny. To wszystko na pewno się ułoży, jeśli pracować będziemy w odpowiednich warunkach - ocenia trener Jerzy Ciepliński.

Na razie zawodniczki nie muszą walczyć o miejsce w meczowym protokole. Tych jest bowiem 14, czyli dokładnie tyle ile gdańszczanek. Pod uwagę nie może być brana kontuzjowana Wioleta Serwa, a Edyta Chudzik wciąż nie jest zatwierdzona, bo nie ma na to pieniędzy. Tym bardziej brakuje środków na podglądanie Hypo, z którym zagramy o Ligę Mistrzów. Austriacy po raz drugi obejrzą sobie Natę.

- Przyjeżdża ta sama ekipa, która była w Rudzie Śląskiej. Najwyraźniej chcą zobaczyć, jakie są różnice w naszej grze w domu i na wyjeździe, a także zapoznac się z gdańską halą. W żadnym wypadku nie zamierzamy się maskować. Zapewne Zagłębie na to nie pozwoli. Przyjedzie do nas pokrzepione sukcesem nad Lublinem, mając w składzie m.in. zawodniczki z Białorusi i Chorwacji - dodaje akademicki szkoleniowiec.

Na pozór łatwiejsze zadanie mają elblążanki. Pogoń Żory jest beniaminkiem, który w tym sezonie zdążył już przegrać wyraźnie w Gdańsku. Ale ma Annę Pałgan, która w poprzednich sezonach zdołała poznać schematy EB Startu Elbląg. Występowała w tej drużynie.

- Ania może powiedzieć o nas wszystko, ale jeśli dobrze zagramy, to i tak rywalkom to nie pomoże. Uważam, że umówić się możemy tylko na pierwsze podanie. Potem trzeba obserwować to co dzieje się na parkiecie, co robi przeciwnik. Gra nie tyle schemat, co inteligencja. Po przegranej w Sułkowicach na pewno nie zlekceważymy żadnego rywala. Pogoń zdobyła ostatnio pierwsze punkty, mogła dostać wiatru w żagle. Tym bardziej może pokazać się Pałgan, która ma predyspozycje ku temu, by być kluczową postacią każdego spotkania - ocenia Janusz Serwadczak, kierownik elbląskiej drużyny.

Akcentujemy rolę byłej rozgrywającej EB Startu w drużynie przyjezdnej nie bez kozery. Tak się składa, że wszystkie eksszczypiornistki piwnej siódemki przy ul. Kościuszki stają na głowie, by żal po nich potęgował się. Wybitną od tego specjalistką jest Justyna Alberciak, bramkarka Vitaralu Jelfy Jelenia Góra, ale i Aleksandra Kobyłecka, która w tym sezonie grała tutaj z Politechniką Koszalin, też była jedną z lokomotyw nowej drużyny.
Głos Wybrzeżajag.

Opinie (2)

  • natalki-the best :))

    bądzmy dobrej myśli i 3majmy kciuki za natalki.a jutro na mecz.pozdrawiam kibiców.

    • 0 0

  • 3mam kciuki

    bardzo zaluje ze nie moge teraz ogladac meczow naty gdyz jestem w dalekim tokyo. sledze wyniki przez internet ale jak wroce to bede bic brawo "na zywo". trzymam za was kciuki dziewczyny!!!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane