• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nata AZS AWFiS - Zgoda

Jacek Główczyński
7 stycznia 2005 (artykuł sprzed 19 lat) 
Przełom roku w drużynach ekstraklasy piłkarek ręcznych sprzyjał zmianom. Przychodzili i odchodzili z klubów zawodniczki, trenerzy i sponsorzy. Niestety, zawirowań kadrowych nie uniknęła Nata AZS AWFiS Gdańsk. Mistrzyniom Polski za dalszą współpracę podziękowała bramkarka Beata Piłatowska. W sobotnim meczu ze Zgodą Ruda Śląska (początek o godzinie 17.00) przy ul. Wiejskiej w akademickich szeregach może spodziewać się aż dwóch debiutów. Wreszcie potwierdzono do gry Edytę Chudzik, a z drużyny juniorek w trybie awaryjnym ściągnięto między słupki Iwonę Łoś.

Piotrcovia zwolniła Adama Fedorowicza, szkoleniowe obowiązki powierzając Józefowi Kulikowi. Tadeusz Ryś definitywnie zakończył współpracę sponsorską z Gościbią Sułkowice, co czyni tę drużynę głównym kandydatem do degradacji. W Pogoni Żory trzy zawodniczki nie zgodziły się podpisać aneksów zmniejszających ich wynagrodzenia. Klub wyrzucił bramkarki Barbarę Henne i Katarzynę Pałkowską, a skrzydłowej Izabeli Rózdze zagroził roczną dyskwalifikacją. W Lublinie dwuletni kontrakt podpisano z Alesią Korabawą, której w grudniu podziękowano za współpracę w Gdańsku. Na celowniku SPR jest jeszcze rozgrywająca Piotrcovii, Iwona Niedźwiedź-Cecotka.

- Nie sądzę, by te wszystkie zmiany mogły wpłynąć w istotny sposób na układ sił w ekstraklasie. Ale nie ukrywam, że Lubin anagażując Korabawę mnie zaskoczył. Białorusinka przecież nie może tam być wiodącą postacią, bo w bramce jest Magdalena Chemicz - mówi trener Jerzy Ciepliński.

Jeśli SPR ma kłopot bogactwa między słupkami, bo jest tam jeszcze Jolanta Pierzchała, to w Nacie ta pozycja znacznie osłabła. Co prawda po rejteradzie Piłatowskiej w trybie awaryjnym sięgnięto po Łoś, ale tak naprawdę możemy liczyć jedynie na Małgorzatę Sadowską.

- Dwa ostatnie lata miałam stracone z powodu kontuzji. Myślałam, że w tym sezonie będę stopniowo dochodzić do danwej formy. Stało się inaczej. Bronić będę przez całe mecze. To dla mnie coś nowego. Poprzednio w Nacie zawsze miałam konkurencję. Pod względem fizycznym nie obawiam się zwiększonej dawki gry. Nie wiem, jak zareaguje na to moja psychika. Wejdę do bramki ze świadomością wielkiej odpowiedzialności - mówi Sadowska, zwana przez koleżanki "Rybą".

W sobotnim meczu, z powodu kontuzji (skręcenie) stawu skokowego nie zagra Agnieszka Wolska. Debiut na pewno zaliczy Edyta Chudzik. Niespełna 20-letnia wychowanka Słupi, która w poprzednim roku skończyła SMS Gliwice, trenowała w Gdańsku od pół roku, ale wcześniej nie mogła grać, bo klubu nie było stać na zapłacenie około 20 tysięcy za wykupienie kołowej.

- Teraz szukamy bramkarki. Można byłoby sięgnąć za granicę, ale byłoby to nielogiczne, skoro pożeganliśmy się z Korabawą, tłumacząc to względami oszczędnościowymi. A zawodniczki zagraniczne kosztują na ogół więcej niż krajowe. Nie wykluczam, że zwrócimy sie do Pałkowskiej, choć mam jeszcze inne nazwiska w zanadrzu. Może uda się namówić do powrotu do sportu Monikę Wichę, ale należy jej dać więcej czasu na podjęcie takiej decyzji - przyznaje akademicki szkoleniowiec.

Przed rokiem, gdy Zgoda również grała w Gdańsku awansem, wszystko zdecydowało się już przed przerwą. Nata wygrała pierwszą połowę 22:6 (!), a cały mecz 31:22.

- W sobotę tak łatwo już nie będzie. Przecież przegraliśmy w Rudzie Śląskiej. U siebie wygraną trzeba będzie okupić twardą walką - ostrzega Ciepliński.

Zobacz także

Opinie (9)

  • Nie!!!

    Beata! Please, nie odchodź! Dla Twojego sympatycznego uśmiechu chciało się przychodzić na mecze, a teraz co? Przemyśl to jeszcze! Pozdrawiam!

    • 0 0

  • Miała racje , była niszczona przez Cieplińskiego,l a ona wiedziała że jest lepsza od Sadowskiej!
    W tamtym sezonie wygrywał 20 i też nie dał jej pograć!Po co ma się męczyć i stresować!
    A szkoda , bo jakby dał jej szansę to by pokazała ze ma zadatki na bramkarkę, a po drugie to jedna z ładniejszych piłkarek ręcznych a napewno bramkarek najładniejsza!

    • 0 0

  • Uroda nie gra

    Nie pisz ze nie miała szansy, bo ja miała. Nie wiem czy pamietasz ale to ona rozpoczynała sezon jako numer jeden w bramce i to przez kilka spotkan.Wszyscy wiedza jaki Beatka miała słomiany zapał.Nie moge wiedziec jaki miała stosunek do Cieplinskiego ani jaki on do niej ale gdyby grala dobrze to nie byłoby problemu kogo wstawic jako pierwszą.A szanse trzeba było dac wszystkim trzem.

    • 0 0

  • Hehe

    Pieknie Beatko to rozegralas. Rewelka! Teraz Nata gra jedna bramkarka i jeszcze nie przygotowana w 100% do sezonu. Robi sie ciekawie. Ciekawe czy bedzie po co jechac na mecz Pucharowy.. Co do stosunkow Cieply-Pilatowska, to chyba nikt nie byl traktowany lepiej od niej. Tylko ona mogla sobie poprostu nie przyjsc na prezentacje druzyny i za chwile stanac miedzy slupkami na wiejskiej. Druzyna i to co sie aktualnie w niej dzieje, coraz bardziej laczy sie z nazwa ulicy, przy ktorej stoi hala. Bardzo mi przykro. Chyba jednak ciezko bedzie, oj ciezko. Ciekawe kiedy ktos przeliczy kase i stwierdzi ze pol budzetu idzie na wyplate dla Cieplego (przesadzam, ale tylko chce zwrocic na to uwage!)

    • 0 0

  • HEHEHE

    Tym razem Nata dostanie po d***-e.
    I może wreszcie te, dla których stypendia pomiedzy 2.000 a 4.000 (a może więcej) okazywały sie za małe zrozumieja, ze nie sa "pępkiem świata" i za darmo nikt nie będzie dawał im pieniędzy. Dotychczas nie pokazały nic nadzwyczajnego ...

    • 0 0

  • Ja tylko jestem ciekawy gdzie podzial sie ermal, ktory kiedys jak Nata miala kase i grala dobrze gloryfikowal wyczyny dziewczyn i niszczyl malkontentow, ktorzy mowili jak to wszystko sie skonczy.

    • 0 0

  • NO I CO?

    NATA WYGRAŁA!!!!!!!!!!!!!!!!

    • 0 0

  • SUN - kto ty jestes?

    Nie wiem czy wiesz, ale "ermal" to dyrektor klubu: Ryszard Malec.
    Pisał i pisze o sporcie w jednej z gazet. Ta strona jest jest informacyjna a on pisze felietony. A co malkontentów - to ja też ich nie uważam, ponieważ to potrafi robić p. Jadzia z letniej toalety w Sopocie.
    - Dzisiaj dziewczyny wygrały. Ten kto będzie narzekał, że ........ , to najzwyklejszy frajer, albo zazdrośnik. Wynik meczu nie był ani przez moment zagrożony, a "Ryba" pokazała /momentami - fakt/, że to jest sprawa czasu gdy ...., trener Kuchta powoła ją do kadry.

    • 0 0

  • TYLKO RYBA

    Tylko Ryba - uratowała honor Mistrzyń Polski. Wynik i przebieg meczu mówi sam za siebie ... totalna kompromitacja w drugiej połowie ... Brak koncepcji gry w ataku i obronie. Całkowita kompromitacja Mistrzyń zPolski ... czyzby odejscie "Duzego Karola" (czyli Karoliny Siódmiak) spowodowało, że wykastrowano Natalki z umiejetnosci przyzwoitej gry???? Na szczęście (jeszcze) został "Mały Karol" - czyli Karolina Kudłacz .... jedyna, która potrafi powalczyc na parkiecie. A Fspaniały trener Ciepły - pewnie pakuje juz walizki na wyjazd do Wiednia - nie ma czasu i ochoty na prowadzenie zespołu i podpowiadanie zawodniczkom, co maja robic .... Meczyk był smutny ...

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane