• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nata na mrozie, i we mgle

jag.
8 stycznia 2003 (artykuł sprzed 21 lat) 
W pierwszym możliwym terminie awans do 1/8 finału Challenge Cup obok piłkarek ręcznych Naty AZS AWF Gdańsk wywalczyły: Dnepryanka Czerson (Ukraina), Otmar St. Gallen (Szwajcaria) i Selmont Baia Mare (Rumunia). W siedmiu parach, zgodnie z regulaminem, odbyło się po jednym spotkaniu, a w pięciu przypadkach umówiono się, że oba mecze odbędą się za tydzień. Rywala w walce o ćwierćfinał europejskiego pucharu akademiczki poznają 14 stycznia.

W debiucie na międzynarodowej arenie zespół Jerzego Cieplińskiego przyjął gościnę od HIFK Comets. Akademicki klub zaoszczędził 10 tysięcy euro, ale nie zamierzał odwdzięczać się na sportowej arenie. Rozgromiliśmy Finki 39:21 i 39:8. Jednak poza wygranymi i pieniędzmi w kasie AZS AWF, trudno doszukać się korzyści. Wprawdzie gdańszczanki zaproszono na zwiedzanie Helsinek, ale z powodu trzydziestostopniowego mrozu tylko dwukrotnie zdecydowały się one na opuszczenie autokaru.

- Ze szkoleniowego punktu widzenia trzeba wykorzystywać każdy mecz, nawet gdy gra się z zespołem prezentującym poziom dołu tabeli polskiej I ligi. Dlatego w drugim meczu nacisk kładliśmy na defensywę oraz ćwieczenie różnych wariantów ofensywnych - podkreśla trener Ciepliński.

Z gdańskiej ekipy najbardziej ograna w europejskich pucharach jest Agnieszka Truszyńska. - Gdy występowałam w Monteksie, to wygrałyśmy z Islandkami, potem z Francuzkami z Dijon, a duńskiemu Ikastowi, który zdobył puchar, uległyśmy tylko mniejszą liczbą bramek zdobytych na wyjeździe - przypomina kapitan Naty. - W Finlandii nie czułam tremy, większego zdenerwowania nie widziałam też u młodszych koleżanek. Dobrze się stało, że przetarcie w międzynarodowej arenie miało miejsce ze słabszym rywalem.

- Fińskie bramkarki odbijały piłkę praktycznie tylko wówczas, gdy zostały nią... trafione. Także w ataku nie było dużego zagrożenia. Gdy nasze dziewczyny skoncentrowały się na obronie, rywalki nie mogły nam zrobić żadnej krzywdy. W drugim meczu patrzyłam na grę z boku, bo trener postawił na Monikę Wichę, która wróciła po kontuzji. Konkurecja w bramce Naty wzrasta, i bardzo dobrze - ocenia Galina Łotariewa, która przed sześcioma laty w barwach Monteksu zaliczyła nawet Ligę Mistrzyń.

W rewanżu w stolicy Finlandii nie grała również Monika Puczek. Jednak w tym przypadku nie była to decyzja trenerska, ale przypadek losowy. - Mam mocno opuchniętą kostkę lewej nogi, ale chyba nic poważnego się nie stało. Liczę, że wrócę do gry już w najbliższą sobotę, w Szczecinie - deklaruje gdańska rozgrywająca.

Los przydzieli Nacie kolejnego rywala 14 stycznia. Trener Ciepliński wie kogo nie chciałby wylosować. Ze względu na siłę przeciwnika i daleki wyjazd, skreśla Rumunię. Z kolei Łotariewa fiński mróz chętnie zamieniłaby na słońce, na przykład w Portugalii. Najwyraźniej ochoty do podróżowania bramkarce z Białorusi nie odbierają ani perypetie, które każdorazowo ma z otrzymaniem wizy wjazdowej, ani też okoliczności, w jakich akademiczki wracały do domu.

- Zgodnie z planem przebiegał tylko pierwszy etap, czyli podróż na trasie Helsinki - Warszawa. W Rębiechowie samolot miał wylądować w poniedziałek o godzinie 23.15, ale po zrobieniu kilku kółek nad lotniskiem, z uwagi na mgłę, zawrócił do stolicy. Tam na cztery godziny zostaliśmy zakwaterowani w hotelu, by pierwszym samolotem wyruszyć nad morze. Tym razem udało się wylądować, ale kłopoty zaczęły się później. Na obwodnicy zepsuł się autokar, którym część zawodniczek wracała do domu - relacjonuje trener Ciepliński.

Pozostałe wyniki:
Panellinios Nicosia - Dnepryanka Czerson 16:35 i 19:31, Otmar St. Gallen - Dossobuono Verona 36:28 i 23:29, Selmont Baia Mare - Initia H.C. Hasselt 30:17 i 23:17, Colegio de Gaia - CS Madeira 19:20, Mlaz Bogdanci - Elpides Drama 24:23, Amicitia Zurich - DJK/MJC Trier 21:32, Toulon Feminin - Uni Ursus Cluj 18:26, Pallamano Elpe Altamura - Merignacais HB 27:36, Universitatea Remin Deva - Borussia Dortmund 24:20, Rukometni Klub Tresnjevka - Kaltenberg Split 26:23, Thriamvos Ormi Patras - Jedinstvo Tuzla (mecze 10 i 12.01), Skuru IK - Kastamonu Genglik (11 i 12.01), Pirin Blagoevgrad - Karpati Użgorod (11 i 12.01), Flaga Korneuburg - Admira Wiedeń (11 i 12.01), Universitaet Gomel - RK Skopje (11 i 12.01).
Głos Wybrzeżajag.

Opinie (2)

  • **********

    Jestem ciekawy, jak długo zawodniczki stały na mrozie na obwodnicy. Jeśli długo, to nie chciałbym słyszeć co myślały o tym zawodniczki. Dlaczego kierownictwa szafuje zdrowiem dziewczyn?

    • 0 0

  • Kiedy się używa prezerwatywę, a kiedy szalik?

    Dlaczego kierownictwo klubu nie zakupiło i nie założyło czapeczek, rękawiczek i szaliczków dziewczynkom ? Dlaczego nikt nie wytłumaczy zmarzniętym, że w styczniu może być zimno, a autobus to tylko rzecz mogąca się popsuć? A wogóle dlaczego nikt nie zorganizuje np lektyki w takiej sytuacji dla skarżących i pokrzywdzonych.
    Nie bądźcie śmieszne ! - " Mistrzynie".

    • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane