• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nie dla amatorów

Jacek Główczyński
19 stycznia 2005 (artykuł sprzed 19 lat) 
Rozmowa z Jakubem Szymańskim

Jakub Szymański doprowadził rugbistów Arki Gdynia do trzech tytułów wicemistrzowskich oraz jednego brązowego medalu. Z "Buldogami" rozstał się po sezonie 2001/02. Przed rokiem był kandydatem prezesa Ogniwa na szkoleniowca sopocian, ale nie zyskał akceptacji zawodników. Teraz musi wierzyć, że więcej szczęścia będzie miał na zarządzie Polskiego Związku Rugby. To gremium w najbliższych dniach musi przyklepać jego nominację na selekcjonera reprezentacji Polski seniorów siódemek.

- Nie ukrywałem, że chcę wrócić do pracy szkoleniowej. Jednak nie sądziłem, że odejdę od "15". Propozycja Wydziału Rugby 7 PZR zaskoczyła mnie. Ale, że lubię wyzwania, podjąłem rozmowy. Przedstawiłem swoje warunki, poznałem oczekiwania drugiej strony, osiągnęliśmy konsensus. Jestem do dyspozycji - mówi Szymański.

- Ostatnie Puchar Europy Polska ukończyła na 14. miejscu. Z roku na rok spadamy w klasyfikacji tej imprezy. Co trzeba zrobić, by ten trend powstrzymać?
- Trochę czasu nam już uciekło. Ościenne kraje postawiły na rugby 7 i widać tego pierwsze efekty. Litwini mają na przykład specjalny ośrodek rugby 7. U nas zielone światło może się zapalić, gdy rugby otrzyma nominację olimpijską.
- Jaki jest pański pomysł na postęp?
- Musimy rozpocząć od podstaw, od kształcenia trenerów i zawodników. Materiały poświęcone rugby 7 są dość skąpe, trudno je zdobyć poprzez Internet, a nawet wyciągnąć z innych federacji. Musimy się wpraszać na rozmaite konferencje szkoleniowe. Wyobrażam to sobie tak - przez pierwsze pół roku trzeba zainwestować we mnie. Potem zdobytą wiedzą będę dzielił się z trenerami klubowymi.
- A co z wynikiem sportowym?
- Powinniśmy uzbroić się w cierpliwość. Moja misja ma mieć charakter długofalowy. Mam przygotować tak kadrę, by wystąpiła na igrzyskach w 2012 roku. Wszystko wskazuje na to, że nominacje olimpijskie będą rozdzielane podczas Pucharu Świata 2009 roku. Nie może nas zatem zabraknąć na tym turnieju. A pierwszych efektów mojej pracy należy spodziewać się w 2006 roku.
- Na jakich zawodnikach zamierza pan oprzeć kadrę?
- Idealnie byłoby wyselekcjonować 15-, 16-latków i kształtować ich pod kątem startu olimpijskiego w 2012 roku. Należałoby im stworzyć takie warunki przygotowań - mam tutaj na myśli przede wszystkim stypendia - by mogli poświęcić się wyłącznie rugby. W najgorszym przypadku powinniśmy gonić świat na zasadzie reprezentacji półzawodowej. Amatorzy nie mają żadnej racji bytu.
- To jest koncepcja idealna. Czy dopuszcza pan kompromisy?
- Mam świadomość, że o skali naszych przygotowań rozstrzygnie zasób zgromadzonych środków finansowych. Ale pewne rzeczy są niezbędne. Mam tutaj na myśli stworzenie ośrodka rugby 7, na przykład w oparciu o AWFiS Gdańsk. Trzeba też wyselekcjonować zawodników stosunkowo młodych, by dotrwali do igrzysk 2012. I co najważniejsze - trzeba odejść od tego, że kadrę 7 tworzą zawodnicy klubów 15. Wtedy nie trzeba będzie się martwić o to, czy wszyscy przyjadą, czy czasem nie będzie konfliktu na linii klub-reprezentacja.
- Z jakich środowisk zamierza pan zatem rekrutować reprezentantów?
- Zamierzam obserwować przede wszystkim rozgrywki ligi siódemek. Ponadto trzeba otworzyć się na inne dyscypliny. Na przykład byli lekkoatleci mogliby spróbować szczęścia u nas.

Opinie (18)

  • kadra

    widze ze na forum cisz co sie dzialo na kadze kto byl jakie wyniki

    • 0 0

  • "Z dropa" , 2005-01-25 22:34:37
    Kto ma mizerne pojęcie o temacie rugby a w szczególności rugby-7 ten
    wie kim jest/byl A. Kopyt.
    Ludzie z wydziału 7 to dla mnie zwykli dyletanci nie majacy zielonego
    pojęcia o sprawach rugby w Polsce.
    Pan Wisniowski czy jak mu tam - człowiek który nie grał w rugby, to
    samo Pietraki, sekretarz nomen-omen bardzo porządny człowiek ale na
    rugby się nie zna -szkoda bo by była przynajmniej jedna pozytywna
    osoba.
    O co mi chodzi ? , a oto jak ci ludzie mogli dopuścić do sytuacji w
    której Siwy już nie jest trenerem kadry.

    Ci ludzie poza sekretarzem 7 , to typ polityków z naszego rządu którym
    jak plujesz to deszcz pada - nie mają zielonego pojęcia, nad
    problematyką dyscypliny - a podejmują wiążące decyzje

    Nie jestem jakimś super fanem Siwego wiem jakie ma wady, ale w
    kontekście kadry-7 jest to osoba absolutnie niezastąpiona

    to co tu przeczytałem jest załamujące- wypowiada się gość który nie ma
    pojęcia o rugby - Wiśniowski, i jeszcze dyskutuje na temat motoryki -
    dyletant.
    Takie sprawy jak motoryka - robi się w klubach - a nie na kadrze -
    mówimy o sporcie amatorskim grze zespołowej

    Kadra nad motoryką to se może pracować jak ma 200 dni zgrupowań w
    roku, biorąc pod uwagę lige itd- jest to możliwe w sportach
    indywidualnych a nie grach zespołowych-
    jeżeli paz z WiSniowski tego nie wie to znaczy że jest niedouczony i
    powinien przestać zajmować sie sportem

    czy piłkarze, siatkarze - na kadrze robią motoryke nie - mogą
    szlifować przed ważną imprezą forme ale nie pracować od podstaw

    ze sportowym pozdrowieniem rugbyfun

    --------------------------------------------------------------------------------

    • 0 1

  • trener czy zawodnik ? kogo znajdziemy szybciej (1)

    Wg.niektorych dobry trener to taki ktory osiagnal sukces,ale czy to nie czesto bywa kwestia szczescia,znalezienia sie w odpowiednim miejscu i czasie,trafienia na dobra grupe zawodnikow.
    z historii: tr.Dasiuk, przejmuje druzyne mistrzowska ktora przez pierwsze dwa lata sama trenuje i gra swoje bo nikt go nie mogl zrozumiec.
    tr.Zielinski, wiele lat oczekiwan na zloto,w koncu doczekuje sie calej gwardii zdolnych zawodnikow ktora przy starszych szybko dojzewa.
    tr.Jumas ,po odejsciu pieciu ukraincow nagle przestal umiec trenowac, chyba nie,,
    tr. Kozak wielu przed nim probowalo w Lublinie, on po zaledwie roku pracy(dochodza b.dobrzy juniorzy) zdobywa tytul "trener roku"

    • 1 0

    • Szymanski osiagniecia

      Podczas przygody z RC Arka 97-02 Szymanski mógł zdobyć o trzy medale jakościowo lepsze nawet zlote ale błędne zmiany zawodników zaowocowały porażkami. AWF W-wa Arka 98 r., Lublin -Arka, Arka-Lechia zmiana ukraińskiego filara na głęboką rezerwę Arki.

      • 0 0

  • trener czy zawodnik ? kogo znajdziemy szybciej (1)

    trener"7"
    tr.Kopyt , czy najlepszy, na pewno jedyny ktory sie "7" zainteresowal, czy to nie wazne ze nie ma podejscia do ludzi i ze czesto mlodzi zawodnicy obawiaja sie powolania.Podobno najlepsze mecze jego druzyna rozgrywala gdy sie spoznial na odprawy i rozgrzewki.Sami sie mobilizowali i ustalali taktyke,nie stosujac szablonow,tych samych na kazdego przeciwnika.Ale jest dobrym mowca i komentatorem.

    • 1 0

    • Myślę, że zatrudnianie trenera, który się chce uczyć kilka lat to nieporozumienie! Trzeba szukać takiego który będzie uczył naszych trenerów np. Tomek Putra.

      • 0 0

  • trener czy zawodnik? kogo znajdziemy szybciej

    malo jest dyscyplin zespolowych tak nie skomplikowanych,Kiedy tr.Szymanski powie swoim zawodnikom ze sie nauczyl (czy bedzie autorytetem)czy podzieli sie wiedza z innymi,czy sie dobrze nauczy,czy spotkania takie jak w Sopocie nie sa aby rozprowadzac materialy po okregach(nie jak dawniej bywalo kto pierwszy w zwiazku po kasete ten lepszy-przewaznie wygrywala lodz) i zeby nie trzeba bylo czekac na doksztalcenie tr.Szymanskiego.Jak tych przyszlych"7"tyle czasu utrzymac,u tr.Szymanskiego maja darmowe karnety do Aquaparku.Kto da wiecej?

    • 0 1

  • zyczenia do zwiazku

    Inwestujmy w zawodnikow szukajmy metod zachety.Nie po staremu ,ze beda pieniadze jak bedziemy dyscyplina olimpijska,pozniej jak awansujemy do Pucharu Swiata bo wszyscy wiemy ze przyjechalby sekretarz zwiazku na dwa dni przed wylotem na olimpiade z wyliczonymi dresami i torbami,z jednym kompletem stroi.

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane