- 1 Kiedy awans Arki? Dobrotka na dłużej (82 opinie)
- 2 Lechia: gratulacje, derby, transfery (88 opinii)
- 3 Gdański hokeista "rozbił" gwiazdy NHL (8 opinii)
- 4 Niższe ligi. Siódma wygrana z rzędu TLG (7 opinii)
- 5 Trefl w półfinale. Sprzedaż biletów (31 opinii)
- 6 Wszyscy siatkarze pożegnani. Został trener (1 opinia)
Piłkarki ręczne Naty AZS AWFiS Gdańsk będą w sobotę bronić przewagi trzech punktów nad Bystrzycą Lublin, a Karolina Kudłacz spróbuje zaatakować fotel liderki klasyfikacji najskuteczniejszych. We własnej hali o godzinie 18.00 akademiczki rozpoczną grę ze Zgodą Ruda Śląska. Dzisiaj (początek 16.00) w hali przy ul. Kościuszki EB Start Elbląg ugości Vitaral Jelfę Jelenia Góra.
Gdy w środę Zdzisław Czoska zabrał podopieczne na trening, Janusz Serwadczak kierownik elbląskiej ekipy wyruszył do Gdańska, aby podglądać Vitaral. Wyszedł z hali przy ul. Wiejskiej zadowolony.
- Mecz był to słaby. Obie drużyny miały szczęście, że dzisiaj nie grały z nami. W Vitralu widoczny jest brak Małgorzaty Jędrzejczak. W pierwszej połowie kłopoty z kolanem miała Magdalena Młot, a zatem w Elblągu może nie być w pełni sił. Jedynie Iwona Szafulska i Agata Wypych grały na wysokim poziomie. Nie mamy powodu, by wyjść do Vitaralu na ugiętych nogach - zapewnia Serwadczak.
Roman Jezierski, trener jeleniogórzanek zapewniał, że w meczach z wybrzeżowymi siódemkami zamierza zdobyć dwa punkty brakujące do brązowego medalu. Jednak, jeśli jego podopieczne przegrają do końca sezonu wszystkie mecze, a elblążanki zainkasowałyby sześć punktów, to najniższe podium może należeć do EB Startu!
Miejscowa drużyna do piątkowego meczu przystąpi osłabiona. W porównaniu z ostatnim spotkaniem do gry wróci Magdalena Dolegało, ale za to zabraknie Elżbiety Olszewskiej (uraz barku). Pod znakiem zapytania stoją nadal występy Urszuli Lipskiej i Justyny Steliny.
Na linii Gdańsk - Elbląg będzie się toczył korespondencyjny pojedynek snajperski. Kudłacz, choć rozegrała o jeden mecz mniej niż Wypych, zbliżyła się do jeleniogórzanki na jedno trafienie. Tylko ten duet uporał się w tym sezonie z barierą 200 bramek.
- Miło byłoby wygrać tę klasyfikację, ale najważniejsze jest dobro drużyny i zdobycie przez Natę tytułu mistrzowskiego - zapewnia gdańska skrzydłowa, która z powodzeniem radzi sobie także na środku rozegrania.
Trener Ciepliński nie ukrywa, że czeka aż akademiczki odzyskają formę sprzed świąt i przerwy poświęconej na przygotowania reprezentacji.
- Brakuje na tamtej dynaminki, świeżości. To może wrócić w każdej chwili, dużo zależy od dyspozycji dnia. Już mieliśmy w tym sezonie słabszy okres. Jak dobrze pamiętam został zwieńczony przegraną w... Rudzie Śląskiej - przypomina gdański szkoleniowiec.
Był jeszcze jeden moment z udziałem Zgody, kiedy można było mówić o przełomie. W pierwszym meczu tych drużyn przy ul. Wiejskiej w tym sezonie Nata wygrała pierwszą połowę 22:6! Tę część spotkania trener Ciepliński uznał za najlepszą w historii występów akademiczek w ekstraklasie. Zatem może i tym razem...
- Oby był to dobry omen. W sobotę najważniejsze będą dla nas punkty. Zrobimy wszystko, aby kwestię tytułu rozstrzygnąć przed ostatnią kolejką. Nie można czekać na Bystrzycę i uspokajać się, że kończymy rozgrywki grą u siebie - dodaje Jerzy Ciepliński.
Gdy w środę Zdzisław Czoska zabrał podopieczne na trening, Janusz Serwadczak kierownik elbląskiej ekipy wyruszył do Gdańska, aby podglądać Vitaral. Wyszedł z hali przy ul. Wiejskiej zadowolony.
- Mecz był to słaby. Obie drużyny miały szczęście, że dzisiaj nie grały z nami. W Vitralu widoczny jest brak Małgorzaty Jędrzejczak. W pierwszej połowie kłopoty z kolanem miała Magdalena Młot, a zatem w Elblągu może nie być w pełni sił. Jedynie Iwona Szafulska i Agata Wypych grały na wysokim poziomie. Nie mamy powodu, by wyjść do Vitaralu na ugiętych nogach - zapewnia Serwadczak.
Roman Jezierski, trener jeleniogórzanek zapewniał, że w meczach z wybrzeżowymi siódemkami zamierza zdobyć dwa punkty brakujące do brązowego medalu. Jednak, jeśli jego podopieczne przegrają do końca sezonu wszystkie mecze, a elblążanki zainkasowałyby sześć punktów, to najniższe podium może należeć do EB Startu!
Miejscowa drużyna do piątkowego meczu przystąpi osłabiona. W porównaniu z ostatnim spotkaniem do gry wróci Magdalena Dolegało, ale za to zabraknie Elżbiety Olszewskiej (uraz barku). Pod znakiem zapytania stoją nadal występy Urszuli Lipskiej i Justyny Steliny.
Na linii Gdańsk - Elbląg będzie się toczył korespondencyjny pojedynek snajperski. Kudłacz, choć rozegrała o jeden mecz mniej niż Wypych, zbliżyła się do jeleniogórzanki na jedno trafienie. Tylko ten duet uporał się w tym sezonie z barierą 200 bramek.
- Miło byłoby wygrać tę klasyfikację, ale najważniejsze jest dobro drużyny i zdobycie przez Natę tytułu mistrzowskiego - zapewnia gdańska skrzydłowa, która z powodzeniem radzi sobie także na środku rozegrania.
Trener Ciepliński nie ukrywa, że czeka aż akademiczki odzyskają formę sprzed świąt i przerwy poświęconej na przygotowania reprezentacji.
- Brakuje na tamtej dynaminki, świeżości. To może wrócić w każdej chwili, dużo zależy od dyspozycji dnia. Już mieliśmy w tym sezonie słabszy okres. Jak dobrze pamiętam został zwieńczony przegraną w... Rudzie Śląskiej - przypomina gdański szkoleniowiec.
Był jeszcze jeden moment z udziałem Zgody, kiedy można było mówić o przełomie. W pierwszym meczu tych drużyn przy ul. Wiejskiej w tym sezonie Nata wygrała pierwszą połowę 22:6! Tę część spotkania trener Ciepliński uznał za najlepszą w historii występów akademiczek w ekstraklasie. Zatem może i tym razem...
- Oby był to dobry omen. W sobotę najważniejsze będą dla nas punkty. Zrobimy wszystko, aby kwestię tytułu rozstrzygnąć przed ostatnią kolejką. Nie można czekać na Bystrzycę i uspokajać się, że kończymy rozgrywki grą u siebie - dodaje Jerzy Ciepliński.
Kluby sportowe
Opinie (3)
-
2004-05-01 22:19
Gwardia Opole - DGT AZS AWFiS Gdańsk 24:29
- 0 0
-
2004-05-01 22:32
BRAWO NTALKI ROZGROMIŁYSCIE ZGODE W DOBRYM STYLU DRUGI SKLAD ZASŁUGUJE NA DUŻE UZNANIE POTRAFIŁ UTRZYMAC PRZEWAGĘ A NWET ZWIĘKSZĆ JA DO 22 BRAMEK DOBRZE ZAGRAŁY KAPAŁA ,SERUGA ,NO I OCZYWIŚCIE KUDŁACZ ZYCZE JE OSOBISCIE ZOSTANIA NAJLEPSZĄ SNAJPERKA ZASŁUGUJE NA TO ,A STACHA WRACA DO FORMY ,OBY DZIEWCZYNY TAK DALEJ A SZAMPANY POLEJA SIE 15 MAJA !!!!!
!!!!- 0 0
-
2004-05-01 22:52
SORRY RÓZNICA BRAMEK NATY ZE ZGODĄ 21
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.