Dariusz Dziekanowski był nietuzinkowym piłkarzem, jak na polskie warunki. Czy taka jest również jego autobiografia? Można się o tym przekonać 11 czerwca o godzinie 18:00 w Bibliotece Manhattan przy al. Grunwaldzkiej w Gdańsku. Bohater szokującego jak na tamte warunki transferu w ekstraklasie - za którego w 1983 roku Widzew Łódź zapłacił Gwardii Warszawa 21 milionów złotych - oraz 63-krotny reprezentant Polski, będzie kolejnym gościem cyklu Your Sport Meeting.
2015-06-11 13:47
to był kawał zawodnika idol naszej młodośći i zawsze elegancki
2015-06-11 10:43
plus pamietam ze nie zlapał się do Lechii/Olimpii po go Hubert Kosta pogonił :)
2015-06-11 11:36
Plotki plotki plotki , to nie Kostka go pogonił .
2015-06-11 11:35
Uważam że warto przeczytać (ja już kończę) i zapoznać się z jego punktem widzenia, czy aż tak mocno pobierał? Tylko On sam wie, ja myślę że nie pobierał więcej niż przeciętny Polak. Dla mnie na zawsze pozostanie idolem z młodości , dycha na plecach i opuszczone getry , większość chłopaków na osiedlu chciało grać tak jak Dziekan, Pzdr
2015-06-11 08:43
wiadomo że pan Darek jest uczulony na Lechie te jego komentarze chyba pamieta lata 80 kibice troszeczke mu dokuczali
2015-06-11 08:33
Darek znany był z tego, że za nie wylewał za kołnierz. W jednym z ówczesnych kabaretów pamiętam, że był taki tekst... Dziekanowski wpada z piłką w pole karne. Lekko podcięty. Czyżby wczoraj jakieś imieniny?
2015-06-11 08:30
Darek strzelił piękną bramkę w meczu z Włochami w 1985 r. Mecz był co prawda towarzyski, ale graliśmy z ówczesnymi Mistrzami Świata.
2015-06-11 05:39
Marek Ługowski jest lepszy niż Dziekanowski!
2015-06-11 07:04
Puszkarz podaj cegłę, Puszkarz bo Ci je...
2015-06-11 08:13
Spiewali tez w Gdyni Głównej na peronie
2015-06-11 07:58
Pamiętam jak grał z Bałtykiem... i jak był trenerem Legii 2, chyba koniec lat 90' na Olimpijskiej, bodajże Legia 4:3 z Bałtykiem wygrała.
2015-06-11 01:57
Są piłkarze dla których przychodzi publika, Dziekan był artysta na boisku! Pamiętam jego debiut w Legii przeciwko Bałtykowi! Do 93 min. remis, klatka, główka, gol. Cały stadion na Łazienkowskiej eksplodował! Byłem załamany, że mój Bałtyk przegrał, jednak styl Dziekana - szacun do dzisiaj!
2015-06-10 23:33
Zapamiętałem go jako piłkarza reprezentacji Polski samoluba, niepodającego kolegom, zawsze sam chciał wszystko strzelać i rzadko trafiał niestety, jego dryblingi zakończone stratą piłki prawie zawsze, doprowadzały mnie wręcz do szału.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
