- 1 Arka zabrała głos ws. obniżenia pensji (69 opinii)
- 2 Mandziara: Z Lechią łączą mnie rozliczenia (52 opinie)
- 3 Lechia: samochody, prezentacja, skaut (63 opinie)
- 4 Prezesi KGS Arki i Trefla o ew. transferach (4 opinie)
- 5 Gdańsk zabiega o Grand Prix na żużlu (92 opinie)
- 6 Będzie programistą, marzy o medalu IO (4 opinie)
O problemach z ''kasą''.
24 czerwca 2001 (artykuł sprzed 22 lat)
Energa Wybrzeże Gdańsk
Najnowszy artykuł o klubie Energa Wybrzeże Gdańsk
Energa Wybrzeże Gdańsk - Energa Kalisz 30:34. Porażka w sponsorskich derbach
A było tak pięknie. Zdobyty w ostatnim meczu sezonu drugi pod rząd tytuł Mistrzów Polski, perspektywa gry w Lidze Mistrzów, wszystko to sprawiało, iż odnosiliśmy wrażenie, że drużyna jest dobrze dobrana, i w takim składzie pogra jeszcze długo. Właściwie odpowiedzi na pytanie co się stało ze złotym składem nie trzeba szukać daleko. Zadecydowały pieniądze. A tych w kasie gdańskiego klubu mało. Coraz mniej na rosnące wymagania zawodników. Już przed zakończeniem sezonu było wiadomo, że aby utrzymać tak silny skład do następnych rozgrywkek potrzebny będzie odpowiednio większy budżet. Zawodnikom kończyły się kontrakty, a kluby takie jak Strzelec, Warszawianka czy przede wszystkim Orlen nie ukrywały zainteresowania zawodnikami Wybrzeża. Wyjściem z sytuacji miało być znalezienie drugiego obok "DGT" sponsora. Niestety poszukiwania spełzły na niczym. Znając ogólną sytuację trójmiejskiego sportu, gdzie o sponsoring niezwykle trudno, nie ma co ukrywać, że zadanie to miało marne szanse na powodzenie. Zastanawia i jednocześnie smuci najbardziej fakt, iż dla kogo jak dla kogo, ale dla drużyny Mistrza Polski sponsor powinien się znaleźć. A jednak nie. Mamy do czynienia z sytuacją dość niezwykłą, bo gdzie lepiej się reklamować jak nie w najlepszym zespole w kraju, który na dodatek będzie reprezentował Polskę w rozgrywkach międzynarodowych. Po raz kolejny okazało się, że w Trójmieście tzw. "atmosfera dla sportu" jest łagodnie mówiąc nieszczególna. W krajach Europy Zachodniej do mistrzowskich klubów sponsorzy "walą drzwiami i oknami".
Zaczęło się najgorzej jak mogło. Jako pierwszy zespół opuścił najlepszy jego zawodnik i kapitan Damian Wleklak. Panowie z Orlenu oferowali ponoć znakomite pieniadze za grę w ich klubie.W dzisiejszych czasach przyzwyczailiśmy się traktować sportowców jako najemników. Dlatego nie dziwi ten transfer. Odejście rozgrywającego Dawida Nilssona jest o tyle szczęśliwe dla drużyny DGT, że ten zawodnik na pewno nie zasili drużyny krajowej, a więc nie wzmocni ligowej konkurencji (wybrał grę w Szwecji). Wreszcie wiadomość sprzed kilku dni. Damian Drobik przechodzi do Orlenu Płock. Kolejny rozgrywający. Sam zawodnik nie ukrywał, że zadecydowały przede wszystkim względy finansowe, a drużyna z Płocka mając potężnego sponsora w postaci największej rafinerii w kraju, może spełnić naprawdę wiele z zachcianek gwiazd naszej ligi.
Czy to wszystkie osłabienia przed sezonem ? Niekoniecznie. Wielką ochotę na zatrudnienie Rafała Kuptela wykazują Warszawianka oraz Strzelec Kielce. Nadal nie wiadomo gdzie zagra Marcin Lijewski, na którego chęć wykazuje Orlen. Te dwie sprawy powinny się wyjaśnić w najbliższych tygodniach.
Jedynym zawodnikiem pozyskanym przez Wybrzeże prawopodobnie będzie Filip Kliszczyk z wrocławskiego Śląska. To tyle.
Trudno prorokować jakie szanse mają zawodnicy DGT w przyszłym sezonie. O obronę tytułu będzie niezwykle ciężko. Murowanym kandydatem w tej sytuacji pozostaje Orlen, o drugie miejsce powalczą trzy zespoły: Strzelec, Warszawianka i miejmy nadzieję nasze Wybrzeże. Jedynym pocieszeneiem pozostaje fakt, że najlepszy trener ligi pozostaje w Gdańsku, a że jest on zdolny do zbudowania wielkiego zespołu przekonał w poprzednich dwóch sezonach.
Wojciech Lesner
sport.trojmiasto.pl