• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Obrona pacjentów

star.
18 października 2002 (artykuł sprzed 21 lat) 
Było chyba za dobrze. Stoczniowiec traci punkty i hokeistów. W czwartek, podczas wieczornego treningu, Sebastian Bukowski złamał kciuk. W tym momencie trzecia, sztandarowa obrona z "Bukosiem" i Rafałem Cychowskim (leczy złamaną kostkę) przestała istnieć. Robert Fraszko, niestety, jeszcze nie wraca. Dziś w "Olivii" mecz z GKS Tychy (początek o 18.00, wejście tylko od strony recepcji). W niedzielę gdańszczanie jadą do Torunia. A za nimi kibice. Wiadomo, derby.

- Strzelał Adam Bagiński, krążek poszedł po kiju i trafił syna w kciuk, rękawica okazała się niewystarczającą ochroną - opowiadał Janusz Bukowski, kierownik drużyny. - Sebastian ma na razie szynę, ale ponoć bez gipsu nie obejdzie się. Nie będzie grać przez trzy tygodnie. Trenować, a właściwie tylko jeździć na łyżwach może.

Sebastian studiuje na AWFiS, więc jedyny pożytek z tego, że będzie miał więcej czasu na naukę. Los bywa przewrotny. Pan Janusz martwił się, że akademickie obowiązki starszego syna (bo na akademii nie ma zmiłuj dla hokeistów) i wynikająca z nich absencja na treningach prędzej czy później zaszkodzą formie sportowej, a tymczasem taki pech...

Spotkanie z Tychami jest bardzo ważne, ponieważ na dwie kolejki przed końcem II rundy GKS ma o sześć punktów mniej (oba zespoły rozegrały po 12 meczów). Ślązacy grają bardzo nierówno, chociażby od momentu klęski u siebie ze "stocznią" (1:4) notowali kolejno dwa zwycięstwa, dwie porażki (1:9 w Oświęcimiu!) i dwa zwycięstwa. Pewnie dużo zależy od postawy nieopierzonych jeszcze golkiperów, Sobeckiego (23 lata) i Elżbieciaka (20). - Każdy mecz jest ważny, nie tylko ten - twierdzi Marian Pysz. - Wszystkie kluby mają nadzieję na miejsce w czwórce, na walkę o medale. Trzeba być czujnym.

Tychowianie rozgromili nas w rywalizacji o brąz (4-0), ale latem stracili imponujących skutecznością obcokrajowców. W edycji 2001/02 Horny (33), D. Rzimsky (24) oraz Smolik (20) zdobyli łącznie 77 goli! Teraz w ekipie Adama Worwy prym wiodą gracze I ataku: Sarnik (12+5) - Słaboń (7+10) - Ślusarczyk (9+12). Taki napad to skarb, zwłaszcza, że cała trójka od dawna utrzymuje przyzwoitą skuteczność.

Torunianie, których nowy, słowacki trener nie wyciągnął z kryzysu (6 meczów bez zwycięstwa), muszą liczyć w przodzie na weteranów, bo tylko oni nie zawodzą (Zdunek 4+7 i Morawiecki 6+4). Petr Rossak ściągnął kolejnego rodaka, ale 27-letni Martin Skara (defensor z doświadczeniem z ligi norweskiej i holenderskiej) nawet nie zdążył zagrać w ekstralidze. Działacze odesłali go z kwitkiem. To samo spotkało Miroslava Micudę, który debiutował w Gdańsku, lecz objawił się jako marny napastnik (jedna bramka w 6 występach). Wrócił ukraiński obrońca, Aleksiej Siłakow. Podsumowując, liczymy na dwie wygrane.
Głos Wybrzeżastar.

Kluby sportowe

Zobacz także

Opinie (5)

  • Ciekawe ze Sebastian doznał kontuzji na czwartkowym wieczornym treningu a ja wiedziałem juz o tym w srodę chyba jestem jasnowidzem

    • 0 0

  • Ekhm

    Czy czasami nie piszę się TYSZANIE?, a nie :Tychowianie"?

    • 0 0

  • Kto zaszczyci dzisiaj kibiców swoją obecnością

    Pan M.Formela,czy Pan P.Adamowicz , a może będą obaj dopingować swoją ukochaną drużynę.Tylko niech kupią cały bilet bo sprawdzają legitymację.

    • 0 0

  • Hokej-Polityka

    Sunny rozumiem twoje rozgoryczenie tym faktem ze na hali widac ostatnio zbyt czesto, politykow roznych opcji. Wszystko to sie dzieje za pozwoleniem Szefow klubu wiec...... nic nie zrobimy. Ale zapewniam cie ze nawet jak adamowicz pojawia sie na meczu to jako kibic a nie polityk w przeciwienstwie do p. Formeli :(

    • 0 0

  • A ja tam gwiżdże jak widzę obu.

    A ze Stocznią będę do grobu.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane