180 tysięcy złotych otrzymali rugbiści Ogniwo Sopot za zdobycie tytułu mistrza Polski. Premię przyznał jeden z głównych sponsorów drużyny - Port Lotniczy Gdańsk-Trójmiasto. Po zwycięskim finale najdłużej przez kibiców oblegany był Wojciech Piotrowicz. Jednak zdobywca 14 z 19 punktów nie czuje się bohaterem i podkreśla, że złoty medal to sukces całej drużyny.
Jacek Główczyński: Po finale najdłużej ze wszystkich rugbistów Ogniwa Sopot stał pan z pucharem za mistrzostwo Polski i pozował do zdjęć z kolejnymi kibicami. Chyba to jasne wskazanie, kto był bohaterem meczu?
Wojciech Piotrowicz: Nie czuję się bohaterem. Na ten sukces zapracowała cała drużyna. Te kopy, które wykonuję, są oczywiście wynikiem tego, że moi koledzy zapracowali na to, aby przeciwnik popełnił błąd, a sędzia podyktował karnego. Ja jestem tylko egzekutorem. Taką mam rolę na boisku. Mam celnie kopnąć. Skoro mam taką możliwość to oznacza, że koledzy poprawnie wykonali swoje zadanie, a zatem i ja staram się ze wszystkich sił, aby zrobić to, co potrafię.
W finale podało tylko jedno przyłożenie. Pozostałe punkty należały do kopaczy. Czy taka była taktyka Ogniwa, Master Pharmu, czy oba zespoły postawiły na taką właśnie grę i stąd taki obraz meczu?
To był finał. Każdy błąd rywala należało wykorzystać. Dlatego z karnych trzeba było kopać na bramkę. Z tego były punkty. Już w nie jednym meczu to później właśnie rzutowało na końcowy wynik.
Ogniwo Sopot odbiera puchar za zdobycie 11. tytułu mistrza Polski w rugby
Z którego, finałowego karnego ma pan największą satysfakcję?
Chyba z tych dwóch z 40. metra z prawej strony, w drugiej połowie. Szkoda, że nie wszedł ten kop z połowy boiska. Wszystko było dobre, ale troszeczkę zabrakło.
Mówi się, że w sporcie trudniej obronić tytuł niż go zdobyć. Jak to było w przypadku Ogniwa?
Dokładnie właśnie tak. Zdecydowanie dużo sił kosztowała nas druga wygrana w finale. Szczególnie gra w obronie. Ale wiedzieliśmy, że jak postawimy mocną defensywę, to oni zaczną się gubić. Łódź lubi bowiem atakować, przechodzić linię korzyści. A tutaj nadziewali się na naszą mocną obronę i trochę nie wiedzieli, co dalej. I o to nam właśnie chodziło.
Czy zostaje pan w Sopocie i sezonie 2021/22 walczy o kolejny tytuł z Ogniwem?
Oczywiście. Przeniosłem się z Lublina do Ogniwa na stałe. Zamieszkałem w Gdańsku-Letnicy.
szkoda że to nie piłka bo tam od razu z milion albo ze dwa by rzucili
2 lata
90
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2021-07-08 15:25
No przecież grają piłką
TBg
2 lata
41
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2021-07-10 10:51
Piotr
Najlepszy kopacz w naszym kraju w kadrze i w lidze super że gra w ogniwie jeszcze raz gratulacje i pozdrawiam Wojtek
2 lata
20
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2021-07-08 16:17
Oglądałem ten mecz w TV, dużo lepiej to się oglądało niż gałę, dużo więcej emocji, mecz na styku, rewelacja i gratulacje dla Ogniwa, kibicuję Wam od studiów 96-01.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
