Grupa Lotos w najbliższym roku może dofinansować gdański żużel nawet blisko czterema milionami złotych. Co więcej Paweł Olechnowicz nie wyklucza zwiększenie wydatków sponsorskich na drużynę w przyszłości, ale pod pewnymi warunkami. -Najpierw chcemy zobaczyć efekty obecnych nakładów. Chciałbym, aby Lotos Wybrzeże wrócił do tradycji sprzed 1990 roku - podkreśla szef Grupy Lotos
.
tyle ile obecnie, przyjęta strategia bardzo mi się podoba
20%
kwotę gwarantującą rywalizację w każdym sezonie o ligowe podium
46%
aby wystarczyło ich na zdobycie tytułu mistrza Polski
23%
mniej niż przekazuje obecnie
1%
nie powinna dać żadnych pieniędzy
10%
Według strategii sponsorskiej największa firma na Pomorzu chce być obecna tam, gdzie trójmiejskie areny gromadzą najwięcej kibiców. Dlatego Grupa Lotos jest obecna na strojach piłkarzy Lechii, którzy występują na 40-tysięcznym stadionie, wspiera drużynę siatkarzy Trefla, rozgrywającą mecze w Ergo Arenie oraz jest głównym - obok miasta Gdańsk - sponsorem żużlowców Wybrzeża.
Co więcej firma zamierza stopniowo zwiększać dotacje dla "czarnego sportu".
- Nie mogę podać oficjalnie, jaka będzie to kwota. To wymogi naszej umowy ze sponsorem. Cieszę się jednak, że Grupa Lotos doceniła nasz sportowy sukces, jakim jest awans do ekstraligi. Konkretna kwota na rok 2012 uzależniona będzie od wyniku sportowego na koniec sezonu - przyznaje prezes gdańskiego klubu,
Maciej Polny.
Ostateczna kwota sponsoringu może być nawet dwukrotnie wyższa w porównaniu do pierwszoligowego sezonu. Jednak i tak nie będzie ona rekordowa.
W latach 1999-2000 rafineria miała wpłacać i po pięć milionów złotych rocznie do klubu.
-
Nie unikamy rozmów o zwiększenie finansowania, ale nie mogą one się zaczynać tak: dajcie 10 milionów, a my wtedy zrobimy wynik - zastrzega prezes Olechnowicz. -
My przed podjęciem decyzji o zwiększeniu środków kierowanych na żużel chcemy zobaczyć efekty dotychczasowych nakładów. Zależy nam na systematycznym i harmonijnym rozwoju - dodaje szef Grupy Lotos.
Firma pokazała, że stać ją na wieloletnią inwestycję w sport, i to począwszy od najmłodszych. -
Mamy satysfakcję, że obecnie o sile polskich skoków stanowią zawodnicy, którzy zaczynali kariery w naszych zawodach z Kamilem Stochem na czele - podkreśla Olechnowicz, nawiązując do Lotos Grand Prix, czyli zawodów w skokach narciarskich, które ruszyły w najmłodszych kategoriach wiekowych od 2007 roku.
Dla gdańskiego żużla prezes Olechnowicz widzi podobną drogę. Ponadto za wzór stawiana jest historia z przeszłości. -
Chciałbym, aby Wybrzeże wróciło do tradycji sprzed 1990 roku - podkreśla szef Grupy Lotos.
Z trafnością tego przesłania zgadza się ekspert żużlowy trojmiasto.pl. -
Istotnie, to o czym mówi prezes Olechnowicz, jest godne podkreślenia - zauważa
Krzysztof Klinkosz.
Otóż w połowie lat 80-tych żużlowe Wybrzeże było jednym z najsolidniejszych klubów w Polsce, choć zawsze brakowało "kropki nad i", czyli złotego medalu w DMP. Był to zespół w większości oparty o wychowanków, a szef Grupy Lotos już we wcześniejszych wystąpieniach podkreślał, że zależy na klubach z wychowankami. Oprócz Zenka Plecha, który Gdańsk też traktuje jak drugi dom, o sile drużyny decydowali żużlowcy wychowani w Wybrzeżu: Mirosław Berliński, Grzegorz Dzikowski, Andrzej Marynowski, Bogdan Skrobisz, Dariusz Stenka, potem jeszcze Jarosław Olszewski. Takich wychowanków nie mieliśmy nigdy wcześniej ani później - dowodzi Krzysztof Klinkosz.
Przypomnijmy, że GKS Wybrzeże przejął sekcję żużlową w 1961 roku. Rok wcześniej jako Legia, po wchłonięciu tej stołecznej przez miejscowego Neptuna, gdańszczanie sięgnęli po tytuł wicemistrza Polski. Wynik ten powtórzyli w 1967 roku. Jednak
najdłuższy okres, w którym GKS bez przerwy jeździł w krajowej elicie (15 sezonów) przypadł na lata 1975-1989. Poniżej najciekawsze fakty z tego okresu:
1975Drużyna zajęła ostatnie 8. miejsce, ale utrzymała się, bo ekstraklasę powiększono do 10 drużyn
1976Utrzymanie po wygranym barażu ze Śląskiem Świętochłowice
1977 Szóste miejsce w lidze
1978
Najlepszy okres rozpoczął się wraz z przyjściem do Gdańska Plecha. Już rok po tym transferze
Wybrzeże zdobyło tytuł wicemistrza Polski oraz drugie miejsca w Pucharze Polski i MDMP. Plech wywalczył Złoty Kask, a wówczas były to bardzo prestiżowe zawody.
1979
Indywidualne wicemistrzostwo świata Plecha, który złoto nie przegrał z Ivanem Maugerem, a raczej z sędzią, który puścił ewidentny lotny start. Ponadto był on indywidualnym mistrzem Polski
1980
Plech w lidze nie przegrał żadnego wyścigu, ale że częściej startował w Anglii niż w Gdańsku, drużyna broniła ekstraklasy w barażu. Indywidualnie Berliński mistrzem Polski juniorów i trzeci w brązowym kasku, juniorzy ze srebrem w MDMP.
1981Drużyna na czwartym miejscu,
przegrany tylko małymi punktami brąz. Plech drugi w finale IMP. Berliński wygrywa Srebrny i Brązowy Kask
1982Drużyna na piątym miejscu z 1 punktem straty do podium.
Piotr Żyto trzeci w MIMP, Berliński trzeci w Złotym Kasku
1983Finał IMP w Gdańsku. Plech drugi przez defekt motocykla w ostatnim biegu. Spadł mu łańcuch. Był źle zamocowany, gdyż
Plech z Berlińskim korzystali z jednej maszyny, bo była szansa na dublet na podium. Zabrakło czasu na lepsze dokręcenie łańcucha. Wówczas do zawodnika była przypisana opona, a nie tak jak teraz silnik.
Juniorzy zdobyli złoto w MDMP i drugie miejsce w MMPPK. Stenka trzeci w MIMP, Berliński drugi w Złotym Kasku
W tym czasie w Gdańsku pojawił się
Roman Wieczorek. Były żużlowiec, który wyjechał na stałe do Niemiec, staje się powoli kimś w rodzaju dzisiejszych sponsorów. Zakupuje
sprzęt (w latach 84-86 najlepszy w lidze). Jako pierwsza drużyna w Polsce gdańszczanie mieli jednolite stroje (białe z niebiesko-czerwonymi elementami). Rośnie niezadowolenie, w innych ośrodkach, szczególnie w Lesznie i Zielonej Górze, że to "
jakiś kapitalistyczny sponsor". Wieczorek zostaje złapany na próbie... przemytu.
1984
To miał być pierwszy sezon ataku na DMP, ale na zgrupowani przed sezonem w Ferganie Berliński doznał poważnej kontuzji kręgosłupa. To zahamowało jego późniejszą karierę, a GKS w lidze był tylko siódmy. Plech wygrywa IMP, juniorzy brąz w MDMP, seniorzy brąz w MPPK, Dzikowski drugi w Złotym Kasku
1985
Punktu zabrakło do złota drużynowych mistrzostw Polski, a zaważyły na tym: zaskakujący remis w Opolu i przegrana w Toruniu. Plech mistrzem Polski indywidualnie, seniorzy zdobyli MPPK, Berliński drugi w Złotym Kasku
1986Chyba ten brak złota rok wcześniej sprawił, że
ze wszystkich "uszło powietrze". Siódme miejsce drużyny i srebro MPPK to jedyne osiągnięcia
1987
Plech zakończył karierę i wszystko zaczęło się walić. Łabędzi śpiew to trzecie miejsce Olszewskiego w MIMP i brąz gdańszczan w MPPK
1988szóste miejsce w lidze,
Olszewski wygrał rywalizację o Srebrny i Brązowy Kask
1989
degradacja z ekstraklasy, Olszewski i... Tomasz Gollob wygrali rozegrany w Gdańsku finał MMPPK
1990
Olszewski czwarty w indywidualnych mistrzostwach świata juniorów, w dodatkowym biegu o brązowy medal przegrał z Tonym Rickardssonem, drużyna dopiero szósta w II lidze
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
