- 1 Kiedy awans Arki? Dobrotka na dłużej (83 opinie)
- 2 Lechia: gratulacje, derby, transfery (91 opinii)
- 3 Gdański hokeista "rozbił" gwiazdy NHL (8 opinii)
- 4 Wszyscy siatkarze pożegnani. Został trener (1 opinia)
- 5 Trefl w półfinale. Sprzedaż biletów (31 opinii)
- 6 Niższe ligi. Siódma wygrana z rzędu TLG (7 opinii)
PZM nie może pomóc Wybrzeżu
Energa Wybrzeże - żużel
Polski Związek Motorowy nie będzie ingerował w negocjacje pomiędzy żużlowym Wybrzeżem, a zawodnikami, którym klub zalega z wypłatami. - To ich wewnętrzna sprawa i możemy tylko liczyć na to, że do piątku dojdzie pomiędzy nimi do porozumienia. Według mojej wiedzy, jeśli ugody zostaną zawarte, klub nie będzie miał problemów z uzyskaniem licencji na starty w II lidze - mówi prezes okręgowego zarządu PZM Lesław Orski. Na to jednak na razie się nie zanosi, gdyż Robert Miśkowiak, Artur Mroczka, Dawid Stachyra i Leon Madsen deklarują, iż otrzymanie oferty ich nie satysfakcjonują.
ZOBACZ JAKIE UGODY OFERUJE WYBRZEŻE SWOIM WIERZYCIELOM
Przypomnijmy, że stowarzyszenie GKŻ Wybrzeże w piątek spotkało się z odmową przyznania licencji na starty w najniższej klasie żużlowych rozgrywkowej w sezonie 2015. Komisja licencyjna PZM nie przedstawiła uzasadnienia decyzji, jednak nie była ona zaskoczeniem, gdyż klub wciąż nie porozumiał się w sprawie zadłużeń wobec zawodników. Ugód wciąż nie podpisali: Robert Miśkowiak, Artur Mroczka, Dawid Stachyra i Leon Madsen.
GDAŃSKI ŻUŻEL BEZ LICENCJI NA II LIGĘ
Troskę o sytuację Wybrzeża wyraził prezes okręgowego zarządu Polskiego Związku Motorowego Lesław Orski. Przyznaje jednak, że o dalszej przyszłości gdańskiego żużla zadecydować mogą jedynie zawodnicy.
- Jako okręg staramy się zawalczyć o poprawę sytuacji gdańskiego klubu. Jestem po spotkaniach z władzami miasta, dowiadywałem się też jak wygląda sprawa Wybrzeża od strony centralnych władz związku. Nie zamierza jednak on ingerować w negocjacje pomiędzy klubem a zawodnikami. Otrzymałem za to zapewnienie, że jeśli tylko ugody zostaną zawarte, stowarzyszenie nie będzie miało problemów z otrzymaniem licencji - wyjaśnia Orski.
Zdaniem prezesa okręgowego zarządu PZM, żużlowcy mają prawo być zażenowani propozycjami, które opiewają na uregulowanie zaledwie 30 procent zaległości i to w 3-letnich ratach. Jeśli jednak je odrzucą, pozostanie im jedynie dochodzenie swoich pieniędzy przed sądem.
- Mam nadzieję, że uda się przekonać zawodników do porozumienia. Tadeusz Zdunek operuje realnymi kwotami i jest gwarantem spłat. To nie on ponosi odpowiedzialność za zadłużenie, a wykazuje się stuprocentowym zaangażowaniem i wykłada spore środki by ratować klub. Myślę, że w tej chwili to jedyna osoba, która może temu podołać. To się jednak nie uda, jeśli zawodnicy nie pójdą na kompromis. Sport żużlowy jest ukochany przez gdańszczan i trudno sobie wyobrazić, by go tutaj zabrakło. Tym bardziej, że miasto jest skłonne go wspierać nawet w II lidze, gdzie rywalizacja wcale nie musi być mniej ciekawa od tej w najwyższej klasie rozgrywkowej - kończy Lesław Orski.
Posiedzenie komisji licencyjnej zaplanowano na piątek. Tego dnia mają zapaść ostateczne decyzje w sprawie uprawnień dla drużyn zgłaszających się do żużlowych rozgrywek.
Kluby sportowe
Opinie (93)
-
2014-12-08 17:37
Wybrzeże nigdy nie zginie
Nie bądź piknikiem, zostań fanatykiem
- 10 16
-
2014-12-08 16:58
Panie Orski, opowiada Pan bajki w stylu Zdunka, że On za nic nie odpowiada, co jest wielkim kłamstwem. On wyciągnął Terleckiego z kapelusza i tylko on teraz ponosi za to odpowiedzialność.
- 24 6
-
2014-12-08 16:48
(1)
Tylko GKS Wybrzeże!!! Wierność jest istotą naszego honoru.
- 16 22
-
2014-12-08 16:56
brat ze sparty nic nie warty
- 12 6
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.