- 1 Kapić chce i zasłużył, by zostać w Lechii (53 opinie)
- 2 Arka: odwołanie od kartki, kontuzjowani walczą (51 opinii)
- 3 Czubak o Arce: Wygrywać i świętować (5 opinii) LIVE!
- 4 Solidny Iversen, zapracowany Brennan (29 opinii)
- 5 Święto gimnastyki. Ponad 20 krajów
- 6 Gedania wyszarpała zwycięstwo (9 opinii)
Hokeiści Dragons przegrali z liderem II ligi
Hokeiści MH Automatyki Dragons rozpoczęli 2014 rok od dwóch wyjazdowych porażek w II lidze. Gdańszczanie, mimo gry na dwie piątki, postawili jednak sporo opór liderowi rozgrywek - Warsaw Capitals przegrywając 9:10 i 7:11. Już w sobotę i niedzielę kolejne spotkania z udziałem trójmiejskich drużyn rozegrane zostaną w Hali Olivia.
Warsaw Capitals - MH Automatyka Dragons 10:9 (1:3, 3:2, 6:4)
Bramki:
0:1 Wrycza
0:2 Dzięgiel
0:3 Michałkiewicz
1:3 Główka
1:4 Wróbel
1:5 Ziółkowski
2:5 Mikucki
3:5 Komorski
3:6 Ziółkowski
4:6 Ślusarczyk
5:6 Ślusarczyk
6:6 Główka
7:6 Ślusarczyk
8:6 Vecher
8:7 Ziółkowski
8:8 Ziółkowski
8:9 Wrycza
9:9 Vecher
10:9 Vecher
CAPITALS: Warś, Brennek; Mikucki, Mikucki, Ślusarczyk, Główka, Cecher, Trybulec, Gawryś, Wyszkowski, Nowak, Gorgolewski, Wach, Komorski, Szot, Krypa, Nieman
DRAGONS: Łapiński; Purzyński, Tutaj, Michałkiewicz, Ziółkowski, Wrycza, Szumera, Dzięgiel, Lipiński, Wróbel, Pawłowski
Gdańszczanie na spotkania z najskuteczniejszym zespołem grupy centralnej II ligi pojechali w mocno okrojonym składzie. Pierwszy mecz na warszawskim Torwarze rozpoczęli znakomicie. Po bramkach Wojciecha Wryczy, Pawła Dzięgiela, i Michała Michałkiewicza prowadzili już 3:0. W drugiej tercji podwyższyli prowadzenie do czterech bramek różnicy.
Niestety, przy stanie 5:3 dla "Smoków" kontuzji doznał ich jedyny bramkarz w składzie na mecze w Warszawie, Łukasz Łapiński. Dograł całe spotkanie, ale pracy miał bardzo dużo. We znaki szczególnie gdańszczanom dał się Artur Ślusarczyk. Mający na koncie 114 występów w reprezentacji Polski, 37-letni napastnik zdobył cztery bramki.
Capitals zdobyli pięć bramek z rzędu i z 3:6 wyszli na prowadzenie 8:6. Za sprawą dwóch trafień Tomasza Ziółkowskiego i jednego Wryczy, zdołali ponownie objąć prowadzenie pod koniec trzeciej tercji. Do wyrównania po 9 doprowadził jednak Ilja Vecher, który na 7 sekund przed końcem gry, zdobył gola na wagę zwycięstwa gospodarzy. Bramka padła w dosyć kontrowersyjnych okolicznościach.
- Nasz bramkarz "zamroził" krążek, a zawodnik Capitals wybił go wprost do bramki. Sędziowie uznali gola, czego nie mogliśmy zrozumieć i na lodzie zrobiło się dosyć gorąco - relacjonuje Bartosz Purzyński.
Warsaw Capitals - MH Automatyka Dragons 11:7 (3:0, 3:5, 5:2)
Bramki:
1:0 Ślusarczyk
2:0 Krypa
3:0 Główka
3:1 Wrycza
3:2 Wrycza
4:2 Młynarczyk
5:2 Ślusarczyk
5:3 Jasiński
5:4 Ziółkowski
5:5 Ziółkowski
6:5 Ślusarczyk
6:6 Wrycza
7:6 Komorski
8:6 Krypa
9:6 Komorski
10:6 Zdunek
10:7 Wrycza
11:7 Ślusarczyk
CAPITALS: Janiszek, Brennek; Mikucki, Liese, Ślusarczyk, Główka, Trybulec, Gawryś, Wyszkowski, Gorgolewski, Wach, Komorski, Szot, Krypa, Nieman, Zdunek, Chruśliński, Młynarczyk
DRAGONS: Łapiński; Purzyński, Tutaj, Michałkiewicz, Ziółkowski, Wrycza, Szumera, Dzięgiel, Jasiński, Wróbel, Pawłowski
W rewanżu w składzie gdańszczan doszło do jednej zmiany. Karę meczu otrzymał Damian Lipiński, a w jego miejsce Dragonsów wsparł Mateusz Jasiński z ADH Białystok. Zawodnik, który będzie studiował w Trójmieście, niebawem dołączy do drużyny na stałe.
Tym razem od prowadzenia mecz rozpoczęli Capitals wygrywając premierową partię 3:0. Dragons nie dali jednak poznać po sobie podłamania porażką w ostatnich sekundach wieczór wcześniej. W drugiej części gry dwa trafienia w ciągu niespełna dwóch minut zapisał na swoim koncie Wrycza.
Gospodarze odskoczyli jednak ponownie - na 5:2, ale do bramki trafił krążkiem Jasiński, a dwie kolejne bramki dorzucił Ziółkowski. Dragons doprowadzili do remisu 5:5, a następnie 6:6 po kolejnym trafieniu Wryczy na początku finałowej tercji. Końcówka należała już do gospodarzy, którzy umocnili się na pozycji lidera.
- Później zabrakło nam siły. Przesądził krótszy skład. Ponadto niemal nie do zatrzymania był Artur Ślusarczyk. Dopóki udawało nam się odciąć go od podań, byliśmy w stanie trzymać wynik - mówi Purzyński.
W najbliższy weekend aż cztery mecze odbędą się w gdańskiej Hali Olivia. Dragons w sobotę o godzinie 15:30 i w niedzielę o godzinie 13:30 zagrają z ŁKH Łódź. Z kolei odpowiednio o godzinie 21:00 i 16:00 swoje spotkania rozegrają Mad Dogs Sopot, którzy podejmą Capitals. Wstęp na mecze jest bezpłatny.
Rozgrywki grupy centralnej zakończą się na początku lutego. Najlepsze cztery z pięciu zespołów zagrają turniej finałowy w Hali Olivia. Zagrają w nim w parach zespoły z miejsc 1-4 oraz 2-3. Zwycięzcy zmierzą się w finale, którego stawką będzie pojedynek ze zwycięzcą rozgrywek grupy zachodniej i walka o awans do I ligi.
Tabela grupy centralnej II ligi
kolejno mecze, punkty, bramki
1. Warsaw Capitals 11 27 87:70
2. Mad Dogs Sopot 10 16 86:83
3. ŁKH Łódź 9 13 51:62
4. MH Automatyka Dragons 12 12 86:90
5. Oliwa Hockey Team 8 8 33:48
Opinie (14)
-
2014-01-06 14:14
masakra ile bramek :)
- 6 6
-
2014-01-06 14:43
arkasam
dużo bramek znaczy coś się dzieje
- 10 2
-
2014-01-06 16:25
Byłoby zacnie, gdyby drużyna z Trójmiasta występowała choć w I-lidze...
Walczyć! Trzymam kciuki!
- 13 1
-
2014-01-06 17:33
A orangutan ma już alibi........" przecież męski hokej jest na Oliwii !!! "
I jedzie dalej z koksem...
- 9 2
-
2014-01-06 18:01
(1)
ponoc prezes tak sie przejal losem gdanskiego hokeja. ze w szpitalu wyladowal
- 2 0
-
2014-01-06 18:16
bez jaj, prawda to z Kostkiem?
- 2 0
-
2014-01-06 18:35
w dziesięciu to niby chcą ale nie chcą,a kosteckiemu w nowym roku wszystkiego najgorszego!
- 11 1
-
2014-01-06 21:38
orangutan ma wywalone na alibi, jest tak skutecznie okopany, że niczego nie potrzebuje
- 6 0
-
2014-01-07 08:42
W ten weekend bedzie grubo
Capitalsi w koncu chyba dostana po tylkach od Dogsow :)
- 13 3
-
2014-01-07 11:40
(1)
Szkoda przegranej Smoków. Tym samym zbliża się moment że niestety drużyna która odpadnie ze wstępnych rozgrywek będzie jednak z Trójmiasta :(
- 1 0
-
2014-01-07 12:02
ŁKH
Zobaczymy co Łódź pokaże w Gdańsku ;)
- 0 2
-
2014-01-07 13:02
Gdańsk (1)
Przykro mi się robi , jak to czytam . Jeszcze kilka lat temu nagłówek wygladał by tak - hokeiści z Warszawy rozgromieni przez Gdańszczan ...
- 4 0
-
2014-01-07 14:31
Niestety..
.. to jest inna rzeczywistość.. Ważne, że coś się dzieje. Czekajmy cierpliwie to Stocznia wróci... oby
- 6 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.