Przez trzy dni w hali przy ul. Górskiego rozgrywany będzie międzynarodowy turniej o Puchar Gdyni piłkarzy ręcznych. Dla reprezentacji Polski to ostatni krajowy sprawdzian przed przyszłorocznymi finałami mistrzostw Europy. W kadrze Bogdana Wenty i Daniela Waszkiewicza znalazło się 20 szczypiornistów. Biało-czerwoni zmierzą się z Austrią, Białorusią i Rosją. Bilety całodniowe kosztują 30 złotych, a karnet na wszystkie mecze 72 złote
.
-
W styczniu zostaliśmy bardzo dobrze w Gdyni przyjęci. Dlatego tutaj wróciliśmy. Widać duże zainteresowanie władz miejskich w popularyzacji piłki ręcznej. Liczymy, że kibice stawią się na trybunach i będą naszym dodatkowym zawodnikiem - deklaruje
Marek Góralczyk, sekretarz generalny Związku Piłki Ręcznej w Polsce.
W pierwszym turnieju tegorocznym biało-czerwoni ustąpili w hali Górskiego Węgrom gorszą liczbą bramek, a pokonali Czechów i Słowaków. Tym razem będą rywalizować
z Rosją, którą podobnie jak oni przygotowuje się do mistrzostw Europy oraz Austrią i Białorusią, które to reprezentacje na kontynentalne finały się nie zakwalifikowały. Jednak nie można i ich lekceważyć, gdyż na przykład w tej drugiej ekipie występuje
Siarhei Rutenka, na co dzień szczypiornista słynnej Barcelony.
-
Jest to szczyt jesiennego sezonu. W tym okresie priorytet mają klubu. Na kadrze była zatem także regeneracja, ale i praca treningowa, a także zagadnienia teoretyczne. Nie potrafię powiedzieć, w jakiej jesteśmy formie, gdyż główne przygotowania do mistrzostw będą w styczniu, ale mogę obiecać, że w Gdyni walki z naszej strony nie zabraknie - zapewnia
Bogdan Wenta, który wraz z gdańskim szkoleniowcem,
Danielem Waszkiewiczem prowadzi polską reprezentację.
Przy ul. Górskiego ma zaprezentować się aż 20 szczypiornistów. Z jednej strony zobaczymy dobrze znanych od lat kadrowiczów, którzy zdobywali srebro i brąz na mistrzostwach świata oraz piąte miejsce na igrzyskach olimpijskich na czele ze
Sławomirem Szmalem, Karolem Bieleckim, czy
Grzegorzem Tkaczykiem, z drugiej tych, którzy do reprezentacji próbują wejść (mierzący 208 cm
Kamil Syprzak), czy do niej wrócić (
Zbigniew Kwiatkowski, który był w ekipie wicemistrzów świata).
Reprezentacja Polski:Bramkarze: Adam Marchel, Rafał Stachera, Sławomir Szmal, Piotr Wyszomirski
Rozgrywający: Karol Bielecki, Bartłomiej Jaszka, Michał Jurecki, Mariusz Jurkiewicz, Krzysztof Lijewski, Tomasz Rosiński, Grzegorz Tkaczyk, Mateusz Zaremba
Obrotowi: Bartosz Jurecki, Zbigniew Kwiatkowski, Kamil Syprzak
Skrzydłowi: Patryk Kuchczyński, Robert Orzechowski, Tomasz Tłuczyński, Bartłomiej Tomczak, Adam Wiśniewski
-
Chciałbym, aby każdy zawodnik otrzymał swoje minuty na parkiecie. Dlatego będę prosił trenerów innych drużyn o zwiększenie składów ponad regulaminowych 14 miejsc. Ten turniej do dla nas także możliwość wypróbowania nowych wariantów. Dobrze, że odbywa się w Polsce, bo zaoszczędzimy czas, który zamiast na podróże możemy przeznaczyć na trening. Kadrę na mistrzostwa Europy w większości mam już skompletowaną, ale nadal szukam zawodników, także jako alternatywę dla szczypiornistów obecnie kontuzjowanych - dodaje trener Wenta.
Selekcjoner liczy, że na mistrzostwa zdoła wyleczyć się
Marcin Lijewski, który wedle słów selekcjonera już w przyszłym tygodniu może wrócić do treningów po operacji, którą przeszedł dwa miesiące temu. Ponadto trwają poszukiwania kołowego, który w obronie spełniałby taką rolę jak wcześniej Artur Siódmiak, Daniel Żółtak i Piotr Grabarczyk, których w Gdyni nie zobaczymy.
Biało-czerwoni mają wtym turnieju próbować nowych zawodników w centrum defensywy jak i zademonstrować nowy system w obronie 5-1, który ma być zamiennie stosowany z dotychczas preferowanym ustawieniem 6-0.
Polska kadra oparta jest na zawodników Wisły Płock i Vive Kielce. Po powrocie do kraju Szmala i Tkaczyka oraz kontuzji
Marcina Lijewskiego liczba szczypiornistów z zagranicznych klubów zmalała w kadrze do sześciu.
-
Po polskiej lidze spodziewałem się więcej. Gdy z niej wyjeżdżałem było więcej drużyn, z którymi, aby wygrać trzeba było się zmęczyć. Teraz liczą się tylko Vive i Wisła. Jednak najważniejsze, że na kadrze u wszystkich zawodników widać wielkie zaangażowanie do gry. W Cetniewie pracowaliśmy nad rotacjami na środku obrony, może wprowadzimy nowe ustawienie w defensywie. Ponadto dla mnie było nowe doświadczenie, bo poza tym, że trenowałem, bo mogłem poprowadzić szkolenie dla młodych bramkarzy. Miałem ich pod opieką aż ośmiu. Dobrze, ze związek pomyślał o tego typu akcji, gdyż w klubach słabo szkoli się na ogół bramkarzy - podkreśla kapitan biało-czerwonych,
Sławomir Szmal.
Program turnieju:Piątek
Rosja - Białoruś godzina 17:30
Polska - Austria 20:00
Sobota
Austria - Rosja 15:00
Polska - Białoruś 17:30
Niedziela
Białoruś - Austria 15:00
Polska - Rosja 17:30
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
