Zwycięstwo, dwa remisy i dwie porażki to bilans ostatniego weekendu wiosny w wykonaniu trójmiejskich piłkarzy, którzy rywalizowali od ekstraklasy po III ligę. W jedenastym tegorocznym rankingu Jedenastki Kolejki uwzględniliśmy przedstawicieli: Bałtyku Gdynia, Arki Gdynia i Lechii Gdańsk. Tytuł trenera weekendu otrzymał Marcin Martyniuk, który wygraną w III-ligowych derbach miasta choć w części zatarł kiepskie wrażenie po słabej rundzie biało-niebieskich. Najlepszego zawodnika spośród nominowanych tradycyjnie wskażecie Wy. Macie tydzień na głosowanie za pomocą załączonej do artykułu ankiety
To nie był wymarzony finisz ligowy w wykonaniu trójmiejskich drużyn. Jednak zagrały one lepiej niż przed tygodniem, gdy pięć naszych zespołów zdobyło zaledwie jeden punkt i jednego gola. Dlatego wracamy do Jedenastki Kolejki.
FATALNY WEEKEND. JEDEN PUNKT W PIĘCIU MECZACH, BRAMKI 1:8Przypomnijmy, że ranking podstawie po dniach, w których równolegle rozgrywane były kolejki od III ligi po ekstraklasę. Do każdego notowania wybieramy najlepszych łącznie spośród około 70 zawodników występujących w pierwszych i drugich drużynach Lechii Gdańsk oraz Arki Gdynia, a także w zespole Bałtyku Gdynia.
Celem tworzenia Jedenastki Kolejki jest
docenianie wysiłku, talentu i rozwoju umiejętności zarówno tych graczy, co już są powszechnie znani, jak także tych, którzy na razie mają tylko zadatki na karierę w przyszłości. Zwracamy na nich uwagę, by talent tych graczy zbyt długo nie był trwoniony na prowincjonalnych boiskach, aby także dzięki waszemu poparciu trafiali do pierwszych drużyn w swoich klubach bądź do wyżej notowanych zespołów w porównaniu z tymi, w których kopią piłkę obecnie najczęściej.
III LIGA NA MECIE: LECHIA WICEMISTRZEM, DERBY GDYNI DLA BAŁTYKUWśród nominowanych w ostatnim wiosennym zestawieniu nie ma żadnego z wcześniejszych, tegorocznych triumfatorów. Nikt zatem nie dorówna
Marcusowi i
Stojanowi Vranjesowi, których uznawaliście po trzy razy za najlepszych w Jedenastce Kolejki 2015. Zwycięstwo trafi zatem w ręce już siódmego piłkarza.
Skład, który oddajemy pod Waszą ocenę, zagrałby w ustawieniu 1-3-5-2. Najwięcej jest w nim przedstawicieli Bałtyku. W ostatniej kolejce biało-niebiescy nieco osłodzili sobie słabą rundę wiosenną, wygrywając w derbach z rezerwami Arki. Jednak zaledwie 7. miejsce w końcowej tabeli to nie to na co liczył klub w roku 85-lecia działalności.
ARKA NADAL BEZ GOLA I ZWYCIĘSTWA. PRZYZNAJ NOTY ŻÓŁTO-NIEBIESKIM PO WYSTĘPIE W KATOWICACHCzterech przedstawicieli ma również Arka, ale na ten wynik złożyli się zarówno piłkarze, którzy grali w I lidze jak i "rodzynek", który zagrał i w pierwszej drużynie oraz w III-ligowych derbach, które zwieńczył zresztą golem. I w tym gdyńskim klubie, niestety, wiosna rozczarowała. Żółto-miesięcy 2 miesiące będą musieli poczekać, by przerwać kiepską passę, którą kończyli rozgrywki - 9 meczów bez zwycięstwa, 4 ostatnie nawet bez gola.
LECHIA STRACIŁA CZTERY GOLE W OSTATNIM KWADRANSIE I Z 2:0 ZROBIŁO SIĘ 2:4. OCEŃ BIAŁO-ZIELONYCH ZA MECZ W BIAŁYMSTOKUMożecie wybierać także piłkarzy Lechii. Byłoby ich znacznie więcej, gdyby mecz ekstraklasy w Białymstoku zakończył się w 78. minucie. A tak finisz ekstraklasy w wykonaniu biało-zielonych był taki jak i cały sezon - wielkie nadzieje, stworzenie szansy na ich spełnienie i zawód na samym końcu....
JEDENASTKA KOLEJKI WIOSNA 2015 - NOTOWANIE JEDENASTE
BRAMKARZ: ŁUKASZ SKOWRON (Arka Gdynia, 1 nominacja do Jedenastki Kolejki)Dotychczas trzykrotnie w rundzie wiosennej w Jedenastce Kolejki pojawiał się inny golkiper Arki,
Jakub Miszczuk. Raz, w notowaniu czwartym okazał się najlepszy w głosowaniu. Tym razem może się to przytrafić Skowronowi. Bramkarz, któremu kończy się umowa z Arką zagrał bardzo pewnie w ostatnim meczu sezonu. Nie popełnił większych błędów i spokojnie wybronił to, co musiał. Dzięki temu Arka zagrała na zero z tyłu i pomimo indolencji strzeleckiej już od czterech spotkań zakończyła rozgrywki remisem. 24-letni golkiper zagrał w rundzie wiosennej dopiero pierwszy mecz w I lidze. Wcześniej grał w rezerwach. Była to dla niego pewna odmiana, gdyż jesienią wystąpił w 13 meczach pierwszej drużyny.
Obrońca: JACEK JADANOWSKI (Lechia II Gdańsk, 4)18-latek występował w tym sezonie głównie w Centralnej Lidze Juniorów, gdzie był ważną częścią zespołu, który otarł się o awans do finałowego turnieju mistrzostw Polski do lat 19. Zaliczył jednak dziewięć występów w III-ligowych rezerwach biało-zielonych, z czego siedem wiosną. Częstotliwość z jaką znajduje się w naszym zestawieniu jest więc godna podziwu. Zawodnik, który jest bratem prezesa IV-ligowego Jaguara Gdańsk
Michała Jadanowskiego sezon zakończył meczem w Koszalinie, gdzie Lechia II "przyklepała" drugie miejsce w Grupie Bałtyckiej III ligi. Jacek miał w tym sporą zasługę, gdyż rezerwy biało-zielonych zagrały praktycznie samymi juniorami, a on trzymał w ryzach defensywę aż do 88 minuty, gdy gospodarze objęli prowadzenie. Na szczęście gdańszczanie zdołali wyrównać z rzutu karnego i obronić 2. miejsce w tabeli.
Obrońca: KRZYSZTOF SOBIERAJ (Arka Gdynia, 4)Kapitan Arki zaliczył 33. występ w tym sezonie, a już wcześniej wypełnił limit minut, który automatycznie przedłuża jego kontrakt w Gdyni o kolejny rok. Ponownie był najbardziej doświadczonym obrońcą w defensywnych szeregach żółto-niebieskich. I udało się mu na tyle dobrze dobrze dogadać z młodszymi kolegami, że gdynianie nie stracili gola. A było przeciwko komu bronić. W końcu Sobieraj i jego koledzy z defensywy musieli powstrzymać króla strzelców I ligi,
Grzegorza Goncerza. Piłkarz GKS Katowice nie miał ani jednej stuprocentowej sytuacji do zdobycia gola.
Obrońca: TOMASZ PIEKARSKI (Bałtyk Gdynia, 1)W niedzielę rozegrał ósmy z rzędu mecz w tym sezonie od pierwszej do ostatniej minuty. Łącznie, w całym sezonie pojawił się na boisku w 26 ligowych spotkaniach, z których 21 zagrał w pełnym wymiarze czasowym. Piekarski, który zaczynał przygodę w Bałtyku jako defensywny pomocnik - i na tej pozycji grał w obecnym sezonie - teraz biega po skrzydle w obronie. I radzi sobie z tym bardzo dobrze. Włącza się do ofensywnych akcji, stara się dogrywać piłkę kolegom. Jest bardzo aktywny i widoczny tak na swojej połowie, jak i na połowie przeciwnika. A tego wymaga się obecnie od bocznych obrońców. To także sprawiło, że w drugiej połowie meczu z rezerwami Arki biało-niebiescy przejęli kontrolę i wygrali na zakończenie rundy.
Pomocnik: ŁUKASZ KOPKA (Lechia II Gdańsk, 1)Dla wychowanka Lechii to absolutny debiut w naszym zestawieniu. 19-latek rok temu podpisał 3-letnią umowę z gdańskim klubem, ale mimo licznych treningów z pierwszym zespołem nie zdołał zadebiutować w ekstraklasie i zimą bez powodzenia szukał angażu w I-ligowym Widzewie Łódź. Ostatecznie został z biało-zielonymi i podobnie jak Jadanowski występował w Centralnej Lidze Juniorów oraz III-ligowych rezerwach. W ostatnim meczu sezonu wykazał swoje walory, które na co dzień chwalą szkoleniowcy gdańskiego klubu. Przeciwko Gwardii wykonywał tytaniczną pracę w środku pola - tak w destrukcji jak i ofensywie. Co najważniejsze, zachował zimną krew i w doliczonym czasie gry wykorzystał rzut karny na wagę wicemistrzostwa Grupy Bałtyckiej III ligi.
Pomocnik: ANTONI ŁUKASIEWICZ (Arka Gdynia, 3)Dla Antoniego Łukasiewicza był to ostatni mecz, aby pokazać, czy jest przydatny Arce. Wydaje się jednak, ze już wcześniej w rundzie wiosennej zaprezentował formę, która uczyniła go jednym z najlepszych piłkarzy żółto-niebieskich. Nie inaczej było w Katowicach. Jako defensywny pomocnik dobrze czyścił środek pola. Początkowo miał nieco problemów z wysokim pressingiem rywali, ale szybko sobie z tym poradził. Do tego obsługiwał kolegów dobrymi podaniami. Po jednym z nich niewiele brakowało, a zaliczyłby asystę. Bardzo przyczynił się do tego, że jak powiedział trener
Grzegorz Niciński, Arka zagrała jeden z najlepszych meczów w rundzie.
Pomocnik: TOMASZ GRÓDEK (Bałtyk Gdynia, 1)Piłkarz ten przyszedł wiosną do Bałtyku z drużyny z Rybnika. Wcześniej był miedzy innymi sprawdzany w Legii Warszawa. Tak grał w drużynie Młodej Ekstraklasy, jak w zespole rezerw. W stolicy nie do końca doceniono jego talent więc zaczął szukać szans na występy w innych drużynach. W Bałtyku zagrał wiosną w 11 spotkaniach. Na listę strzelców wpisał się w kończącym sezon. Znalazł się w idealnym miejscu do wykonania skutecznej dobitki. Wcześniej piłka odbiła się od poprzeczki a Gródek odpowiednio przystawił do niej głowę. Bramka zapewniła biało-niebieskim zwycięstwo w III-ligowych derbach Gdyni z Arką II.
Pomocnik: MARCIN KAJCA (Bałtyk Gdynia, 2)W 57. minucie Kajca podszedł do rzutu wolnego, wykonywanego około 25 metrów od bramki Arki II. Zauważył złe ustawienie muru oraz bramkarz rywali i z premedytacją posłał piłkę do siatki. Gol dał Bałtykowi wyrównanie oraz wiatr w żagle. Pochodzący z Krakowa pomocnik również dołączył do biało-niebieskich wiosną. Wcześniej grał w niemieckim NFV Gelb-Weiß Görlitz 09. W sumie zagrał w 12 spotkaniach III ligi Grupy Bałtyckiej a sezon, podobnie jak Gródek, zamknął pierwszą bramką dla Bałtyku. Wcześniej był już jedna w Jedenastce Kolejki, w której znalazł się po dobrym występie w meczu z Drawą Drawsko Pomorskie.
Pomocnik: RAFAŁ BUJNOWSKI (Bałtyk Gdynia, 2)Pomoc wydawała się najsilniejszym punktem biało-niebieskich podczas małych derbów Gdyni. Bujonowski, który wiosną przekonał do siebie trenera Marcina Martyniuka potwierdził, że należało się mu miejsce w pierwszym składzie. Wskoczył do niego na stałe dopiero w 24. kolejce. Wówczas zdobył gola w wygranym 7:0 meczu z GKS Przodkowo. Od tego momentu, już do końca sezonu wychodził w pierwszej jedenastce. A w poprzedniej kolejce po raz pierwszy znalazł się w Jedenastce Kolejki. Bujnowski starał się w niedzielę ofensywnie dokuczać Arce II. 23-letni piłkarz, który karierę zaczynał w Suwałkach popisał się także atomowym strzałem z odległości około 20 metrów od bramki Kamila Kotkowskiego. Golkiper rezerw Arki nie miał szans na interwencję, ale uratowała go poprzeczka.
MICHAŁ SZUBERT: DWA LATA W ARCE OCENIAM POZYTYWNIE
Napastnik: MICHAŁ SZUBERT (Arka II Gdynia, 1)Napastnik liczył, że w ostatniej kolejce dostanie więcej minut gry, ale w pierwszej drużynie. Szubert zostawał po treningach i indywidualnie doskonalił umiejętności. To jednak nie zrobiło wrażenia na trenerze Grzegorzu Nicińskim. Ten wpuścił w Katowicach Szuberta dopiero w 89. minucie gry. Od początku starcia napastnik zagrał w III-ligowych derbach Gdyni, w niedzielę. Był bardzo aktywny w ataku, a do tego otworzył wynik spotkania. Skorzystał z błędu obrońców Bałyku i strzałem głowa umieścił piłkę w siatce. Było to pierwsze trafienie Szuberta wiosną, licząc mecze w I i III lidze.
PEŁNA LISTA SNAJPERÓW LECHII OD 2008 ROKU. PRZYPOMNIJ SOBIE, Z ILOMA GOLAMI KOŃCZYLI SEZON
Napastnik: ANTONIO COLAK (Lechia Gdańsk, 3)Trafia do naszego zestawienia nie tylko za mecz z Jagiellonią Białystok, gdyż o jego ostatnim kwadransie w wykonaniu Lechii, trzeba jak najszybciej zapomnieć, ale za całokształt. Odkąd w 2008 roku biało-zieloni wrócili do ekstraklasy, to mieli wielkie problemy ze snajperami, które zapewniliby im dwucyfrowy wynik pod względem zdobyczy bramkowych. Ta sztuka udała się tylko
Abdou Razackowi Traore, który rozgrywki 2010/11 skończył z 12 trafieniami i tytułem wicekróla strzelców ekstraklasy. A przecież były sezony, gdy najlepsi strzelcy gdańskiej drużyny kończyli z... 4 bramkami. Dlatego 10 goli Colaka jest warte podkreślenia i to pamiętając o mankamentach piłkarza, który do 30 czerwca wypożyczony jest z Norymbergi. Toni powinien poprawić skuteczność, bo choćby w ostatnim meczu miał wielką szansę, by poprawić wynik na 3:0. Jednak z drugiej strony, gdyby wykorzystywał wszystkie okazje, to z pewnością nie grałby w ekstraklasie.
TRENER KOLEJKI
MARCIN MARTYNIUK (Bałtyk Gdynia, 1)
Pomimo słabej rundy wiosennej Bałtykowi udało się zakończyć sezon zwycięstwem i to w III-ligowych derbach Gdyni. Dzięki temu biało-niebiescy są nie pokonany przez lokalnego rywala od dziewięciu meczów. Martyniukowi udało się wyzwolić na ostatni mecz sezonu wolę walki u piłkarzy, którzy zamiast walczyć o awans musieli bronić 7. pozycji w tabeli. A nią ochotę miała przed niedzielnym starciem Arka II. Poza jednym błędem w obronie biało-niebiescy zagrali w niedzielę bardzo dobrze. Do tego udało się im strzelić dwa gole, a przecież w składzie nie było tych najbardziej bramkostrzelnych piłkarzy. Drużyna Martyniuka jako jedyna z Trójmiasta z zespołów, które kończyły w weekend zmagania w ekstraklasie, I i III lidze, pożegnała się trzema punktami.
mad, jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
