- 1 Lechia wystawi Arce fakturę za derby (212 opinii)
- 2 TLG o awans. Gdzie jeszcze na mecz? (5 opinii)
- 3 Arka z kompletem. Navarro na dłużej (225 opinii)
- 4 Wybrzeże - Orzeł. Składy, jest zagrożenie (39 opinii)
- 5 Finał ekstraligi z nowym selekcjonerem (2 opinie)
- 6 Hokej. Stoczniowiec zgłosił się do MHL (62 opinie)
Reprezentacyjny piłkarz Lechii o inauguracji
Lechia Gdańsk
- Wychowałem się w Płocku, grałem i szlifowałem tam swoją formę. Bardzo zależy mi na tym, aby pierwszy raz w karierze zagrać przeciwko Wiśle. Chcę strzelić bramkę i wygrać na inaugurację ekstraklasy - mówi Sławomir Peszko. Reprezentacyjny pomocnik po Euro 2016 wrócił do treningów z piłkarzami Lechii we wtorek. Natomiast pierwszy mecz sezonu wyznaczony jest już na godzinę 18 w piątek. Czy w tej sytuacji Piotr Nowak postawi na skrzydłowego?
ZADAJ PYTANIE SŁAWOMIROWI PESZKO, LIGOWCOWI CZERWCA W TRÓJMIEŚCIE
Pierwsze mecze w ekstraklasie Sławomir Peszko rozgrywał w Wiśle Płock. W sumie w klubie, który będzie rywalem Lechii na inaugurację sezonu 2016/2017, na najwyższym szczeblu rozgrywek oraz w obecnej I lidze zagrał 108 meczów.
- Jak wiedzą niektórzy kibice, wychowałem się w Płocku, grałem i szlifowałem tam swoją formę i bardzo zależy mi na tym, aby pierwszy raz w karierze zagrać przeciwko Wiśle - mówi Peszko.
SŁAWOMIR PESZKO I JAKUB WAWRZYNIAK ZAROBILI NA EURO 2016 RÓWNIEŻ TYSIĄCE EURO DLA LECHII GDAŃSK
- Spędziłem w Płocku osiem lat od 15. roku życia. Mam tam wielu znajomych, założyłem tam rodzinę. Pozostało także dużo wspomnień z klubu. Grałem tam w dobrych czasach, kiedy w składzie było kilku znanych piłkarzy. Teraz stoję po drugiej stronie barykady. Rozmawiałem z dziennikarzem z Płocka i pytał, czy chce strzelić bramkę Wiśle. Odpowiedziałem sorry, ale oczywiście, że chcę. Chodzi o to, aby wygrać na inaugurację - dodaje.
Kiedy pomocnik Lechii grał w płockim klubie, przez parę lat przez skład przewinęli się m.in. tacy piłkarze, jak: Marcin Wasilewski, Ireneusz Jeleń, Radosław Matusiak, Adrian Mierzejewski, Wojciech Łobodziński, Dariusz Gęsior i Andrzej Kobylański.
W sezonie 2005/2006 sięgnął razem z Wisłą po Puchar Polski, grał z nią także w europejskich pucharach. Po rozgrywkach 2006/2007 spadł jednak z klubem do I ligi.
JAKUB WAWRZYNIAK ROZCZAROWANY EURO 2016
- Mam nadzieję, że pozostawiłem w Płocku po sobie wiele dobrego. Choć ostatecznie na koniec spadliśmy z ekstraklasy, to zostałem rok w niższej lidze, chciałem pomóc w wywalczeniu awansu. Kiedy się jednak nie udało odszedłem do Lecha Poznań. W Płocku zdobyliśmy Puchar Polski, graliśmy w europejskich pucharach i jak na Wisłę, to było na prawdę dużo - uważa Peszko.
Pomocnik nie może być jednak pewny występu w piątkowym spotkaniu. Gra na mistrzostwach Europy sprawiła, że do treningów z Lechią powrócił dopiero we wtorek.
- Mam nadzieję, że trener widzi mnie w składzie na to spotkanie. Miałem tylko sześć dni urlopu więc za dużo nie straciłem. Co prawda przez ten czas jedynie odpoczywałem od piłki i nabierałem do niej głodu, ale to wszystko spokojnie można było nadrobić od wtorku. Byłem jedynie u rodziców i właśnie rodzinie poświęciłem niemal cały wolny czas. Spotkałem się na chwilę ze znajomymi, ale nie planowałem żadnych wyjazdów tym bardziej, że morze mam pięć kroków od domu - mówi Peszko.
- Gdyby nasza liga zaczynała się z końcem lipca, to pewnie dostałbym więcej urlopu. Może dogadam się z klubem i w grudniu to odrobię, dostając pięć dni wolnego więcej niż pozostali piłkarze. Nie jestem jednak przemęczony i spokojnie mogę grać - dodaje.
Podczas Euro 2016 Peszko spędził na boisku łącznie 47 minut, wchodząc do gry z ławki rezerwowych w pierwszych czterech meczach. Nie pojawił się na murawie jedynie w starciu ćwierćfinałowym z Portugalią. Dlatego też nie miał okazji, aby się zmęczyć.
POLSCY PIŁKARZE DZIELĄ MILIONY. TUTAJ WIĘCEJ O PREMIACH ZA EURO 2016
- W Płocku spodziewam się zwycięskiego meczu. Z tego co pamiętam, to Lechia w ostatnim czasie nie miała udanych pierwszych spotkań w sezonie. Obecny trzeba zacząć o wiele lepiej niż poprzedni. Wtedy pierwsze zwycięstwo Lechia odniosła dopiero w szóstej kolejce. Później każdy wie, że na wiosnę brakowało punktów. Dlatego też od pierwszego meczu musi być w nas pełna determinacja. Jedziemy do Płocka pewni siebie i w roli faworytów - twierdzi Peszko.
- W nowym sezonie chciałbym grać regularnie i wciąż coraz lepiej. Tak było już pod koniec poprzedniego sezonu. Lechia wtedy wygrywała. Mam nadzieję, że uda się utrzymać twierdzę na stadionie w Gdańsku, gdzie nie przegraliśmy 10 ostatnich meczów. Niech drużyny przyjeżdżają do nas z dużym respektem, wtedy my musimy je stłamsić i wygrywać. A drużynowo celuję w tym sezonie w pierwsze miejsce - kończy.
Pomocnik zagrał od pierwszej minuty w 9 ostatnich meczach sezonu 2015/2016. W siedmiu z nich biało-zieloni nie przegrali.
Typowanie wyników
Jak typowano
9% | 48 typowań | Wisła Płock | |
18% | 96 typowań | REMIS | |
73% | 395 typowań | LECHIA Gdańsk |
Kluby sportowe
Opinie (32) ponad 10 zablokowanych
-
2016-07-14 14:50
Peszko chce po raz pierwszy zagrać...
To niech gra, a nie tylko biega bez sensu
- 23 12
-
2016-07-14 14:38
da rade
dac mu sanse...po tym jak zagral w euro jestem pewien ze da rade stzrelic i przywies 3 pónkty do Gdańska
- 16 24
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.