- 1 Lechia dokonała "wymaganych płatności" (90 opinii) LIVE!
- 2 Arka nie będzie świętować w niedzielę (137 opinii)
- 3 Kibice Legii na KSW? Tajne ważenie (47 opinii)
- 4 Lechia nie dostała licencji, ma ją Arka (260 opinii)
- 5 Zaczęło się od beczki rumu (4 opinie)
- 6 Derby o finał, Lechia żegna kapitana (11 opinii)
Najnowszy artykuł o klubie VBW Gdynia
Kamila Borkowska odpowiedziała z Meksyku na pytania czytelników Trojmiasto.pl
Katie Smith ponownie poprowadziła swoją drużynę do wygranej w hali przy ul. Olimpijskiej. Jednak amerykańska rozgrywająca nie grała tym razem w barwach Lotosu Gdynia, ale wystąpiła w reprezentacji USA. Przyjezdne wyższość nad mistrzyniami Polski zdołały udowodnić dopiero w ostatniej kwarcie. Podopieczne Krzysztofa Koziorowicza przegrały 61:66 (9:16, 24:18, 19:14, 9:18), ale nikt wśród liczącej ponad tysiąc widzów publiczności nie żałował czasu przeznaczonego koszykarkom. W czwartek mecz rewanżowy pomiędzy tymi drużynami odbędzie się w Starogardzie Gdańskim. Początek gry o godzinie 18.00. Powinna w nim już zagrać Agnieszka Bibrzycka, która w środę zebrała pochlebne recenzję po meczu gwiazd Euroligi w Pecsu. LOTOS: Kobryn 16, Sarenac 10, Newton 10 (1x3), Kovacević 3, Riuchina 0, oraz Johnson 12, Pawlak 9 (1), Leciejewska 1.
USA: Smith 19 (4), Cash 13, Ohlde 6, Taurasi 5 (1), Bird 0 oraz Braxton 8, Melvin 7 (1), Mann 4, Beard 2, Hamon 2, Lawson 0, Powell 0.
Rzadko się zdarza, aby po skończonym meczu oba zespoły były z siebie zadowolone. Amerykanki - wiadomo - wykonany plan, gdyż wygrały. Jednak i gdynianki miały poczucie dobrze wykonanej pracy. Co prawda w inauguracyjnej kwarcie rządziły na parkiecie gdynianki, ale gdy opadły emocje i trema gospodynie rzuciły się w pościg za utytułowanym rywalem. Bardzo skuteczna była zwłaszcza Ewelina Kobryn, która w rzutach z gry pomyliła się tego dnia tylko raz. Na przerwę Amerykanki zeszły zaledwie z jednym punktem przewagi (34:33).
Zaraz na początku drugiej połowy gdynianki objęły prowadzenie 35:34. Gdy ich łupem padła trzecia kwarta, podobnie jak wcześniej druga, na tablicy pojawił się korzystny dla miejscowych rezultat 52:48! A potem przez chwilę było jeszcze lepiej, gdyż mistrzynie Polski poprawiły na 55:49. Amerykanki odzyskały rytm gry, gdyż w obronie ustawiły strefę, a w ataku punktowała Smith. - Lotos zmusił nas do gry na pełnych obrotach, bez odpuszczenia, a ja dodatkowo starałam się, gdyż chciałam przypomnieć się gdyńskiej publiczności - przyznała rozgrywająca, uznana za najlepszą koszykarkę srodkowego meczu. To po czwartej tego dnia "trójce" Katie Amerykanki odzyskały prowadzenie (59:57). Wprawdzie jeszcze wyrównała Temeka Johnson, ale pięć kolejnych punktów zdobyły rywalki i było po... meczu.
W miejscowej drużynie zabrakło jej kapitan. Popularna "Biba" wystąpiła w towarzyskijm meczu w Pecsu. Zagrała w pierwszej piatce "Europy" przeciwko "Reszcie Świata". Występ ten gdynianka okrasiła trzynastoma punktami. W czwartek ma o 15.00 wrócić do Trójmiasta, a następnie uda się na mecz do Starogardu.
jag.
Kluby sportowe
Opinie (6) 1 zablokowana
-
2006-03-09 14:08
znowu kompromiatacja!!!
ta drużyna to wstyd dla Gdyni!!!
- 0 0
-
2006-03-09 14:34
kosza do kosza!!!!!!!
lotos do likwidacji!!
- 0 0
-
2006-03-09 18:03
arka dziady
arka o meczu z taką drużyną może tylko pomarzyć. w ogole na razie to niech marzą o tym, zeby sie w tej nedznej lidze utrzymac, hahaha
- 0 0
-
2006-03-09 18:08
beznadziejni kibole
ludzie o rozumku kibica piłkarskiego nie powinni się wypowiadać na poważne tematy
- 0 0
-
2006-03-09 20:30
slepaki
bylam na tym meczu i LOTOS nie ma sie czego wstydzic,zagraly bardzo dobry mecz i nie byly gorsze BRAWO LOTOS!!!!szkoda niewykorzystanych koszy bo bylo ich sporo!! pozdrawiam
- 0 0
-
2006-03-09 20:37
piekny mecz
brawo!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.