Z inicjatywy Tomasza Chamery, trenera głównego PZŻ odbył się w Gdyni Piknik Pod Żaglami. Na polu sportowym jego najbardziej atrakcyjnym punktem był wyścig łódek klasy Optymist, w którym udział wzięli m.in. nasi olimpijczycy. Triumfował Paweł Kacprowski, sternik w klasie 49-er, który wraz z Pawłem Kuźmickim wczoraj wyrusztł na mistrzostwa świata. W tej klasie jako pierwszej Polska ma szanse zdobyć kwalifikacje na igrzyska olimpijskie 2004 roku.
- Naszym celem była promocja żeglarstwa. Zaprosiliśmy żaglowce z Zawiszą Czarnym na czele. Była wystawa sprzętu, pokazy mody żeglarskiej, szanty oraz wyścig Optymistów, do którego stanęło 11 śmiałków. Nie było okłopotów z zachęceniem znanych zawodników do startu, gdyż wszyscy przygodę pod żaglami rozpoczynali od tej klasy - podkreśla
Tomasz Chamera.
Rywalizacja odbyła się w formule open, czyli panowie ścigali się z paniami. Honoru płci pięknej najmocniej broniła
Marzena Okońska. Deskarka AZS AWF Gdańsk zajęła drugie miejsce. Wygrał
Kacprowski, a trzeci był jego rywal z klasy 49-er,
Krzysztof Kierkowski (YKP Gdynia). Dzielnie poczynał sobie
Marek Chocian, dwukrotny olimpijczyk w klasie 470, który wyczynową karierę zakończył przed czterema laty. Długo zachowywał szanse na fotel wicelidera, ale ostatecznie finiszował na szóstym miejscu.
- Paweł nawet w tej zabawowej rywalizacji potwierdził, że jest w gazie. Po dobrych startach w Hyers i Spa załoga AZS AWF Gdańsk awansował na drugie miejsce w klasyfikacji Pucharu Świata. Dlatego na zbliżających się mistrzostwach świata mamy prawo oczekiwać, jeśli nie medalu, to na pewno walki o zdobycie kwalifikacji na igrzyska. Na Hawajach przepustki czekają na sześć najlepszych załóg w relacji państw. 49-er jest pierwszą klasą olimpijską, w której rozpoczyna się walka o paszporty do Aten - zaznacza trener Chamera.
A w Trójmieście kolejne żeglarskie atrakcje już od 13 do 16 czerwca. Łódki rywalizować będą w regatach o Puchar Prezydenta Gdyni, a deski - o Puchar Prezydenta Sopotu.