Team Dwory Unia po raz szósty z rzędu, a po raz trzeci z kolei po finale z Katowicami, zdobył tytuł mistrza Polski. W ostatnim meczu hokeiści z Oświęcimia zwyciężyli 3:1 (0:1, 1:0, 2:0) i w całej rywalizacji - jak dwa lata temu - aż 4-0.
Podczas rundy honorowej na lodowisku unici wzięli na ręce
Mariusza Puzio, który oglądał mecz z trybun, (król strzelców złamał nogę pod koniec ligi). Kolegę z gipsem na nodze nieśli obok płonącego tradycyjnie kapelusza
Karela Suchanka.
W niedzielny wieczór poznaliśmy też spadkowicza z ekstraligi. Jest nim
Zagłębie Sosnowiec. Zespół
Mieczysława Nahunki, który pracował w Gdańsku przed
Marianem Pyszem, przegrał w Krynicy 4:7 (1:1, 1:3, 2:3), a w play off 1-3. W sezonie zasadniczym zagłębiacy zdobyli o 18 punktów więcej niż KTH i ogrywali je czterokrotnie na 6 spotkań. O wszystkim jednak decyduje play off. Kateheci, obchodzący w tym roku 75-lecie klubu i wicemistrzowie kraju sprzed pięciu lat, uratowali się, ale nadal ciąży na nich dług w wysokości 700 tys. zł. Przypomnijmy, że w styczniu i lutym oddawali Stoczniowcowi punkty walkowerem.
Końcowa kolejność:
1. Unia,
2. Katowice,
3.
STOCZNIOWIEC,
4. Podhale,
5. Eurostal,
6. Tychy,
7. Krynica,
8. Zagłębie.
Miejsce sosnowiczan zajmie Orlik Opole, który w finale I ligi pokonał Sanocki KH 3-1.