• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Polacy na "piątkę"

Jacek Główczyński
30 maja 2005 (artykuł sprzed 19 lat) 
Francuzi nie zawiedli. Po raz drugi przyjechali na turniej Hodura Sopot Sevens w ramach eliminacji mistrzostw Europy w rugby siedmioosobowym i po raz drugi nie znaleźli godnych siebie rywali. Ich przewaga była wyraźna, mimo że tak jak przed dwoma laty w ekipie "Trójkolorowych" nie było największych gwiazd. Polacy zajęli piąte miejsce. W niedzielę wygrali oba mecze.

Drugiego dnia sopockich zawodów najpierw dokończono eliminacje. Tak się złożyło, że odbyły sie mecze o pierwsze i uniknięcie... ostatniego miejsca w poszczególnych grupach. Nie było niespodzianek. Wygrały wyżej notowane drużyny. Z najwyższymi numerami rozstawienia do półfinałów weszli Francja i Litwa, choć ta ostatnia mecz z Łotwą rozpoczęła od 0:7. Zgodnie z przewidywiniami Węgrzy nie zdołali zepchnąć Polaków z trzeciego miejsca w grupie A. Wygrali bowiem ze Szwajcarami stanowczo zbyt nisko. W tej ostatniej ekipie występował rugbista... Ogniwa Sopot.

- Tej drużynie brakowało jednego zawodnika. Otrzymałem szanse gry i z niej skorzystałem. Nie wiem, czy to mi się opłaca. Szwajcarzy nie obiecywali mi tylko pieniędzy, ale nawet zegarka, z których słynął. Dla mnie była to przede wszystkim możliwość nabycia kolejnych doświadczeń. Punktów żadnych nie zdobyłem, ale też nie miałem dużej liczby wejść na boisko - mówił dwudniowy Helwet Maciej Wojtkuński.

Niedzielne wyniki eliminacji grupa A: Francja - Niemcy 26:0, Węgry - Szwajcaria 12:0; grupa B: Litwa - Łotwa 26:7, Norwegia - Słowacja 32:0.

Końcowe tabele eliminacji:
Grupa A: 1. Francja 4 12 171-7, 2. Niemcy 4 10 123-40, 3. POLSKA 4 7 76-78, 4. Węgry 4 7 38-127, 5. Szwajcaria 4 4 7-163.
Grupa B: 1. Litwa 4 12 160-14, 2. Łotwa 4 10 139-31, 3. Czechy 4 8 97-78, 4. Norwegia 4 6 32-114, 5. Słowacja 4 4 0-191.

W drugiej turze turnieju najmniej zapracowani byli najsłabsi. Oni grali tylko raz. Słowakom, dla których był to debiut międzynarodowy, wreszcie udało się zdobyć punkty, ale z kretesem przegrali dziewiąte miejsce.

Pozostali wychodzili na murawę dwukrotnie, grając w półfinałach lub o miejsca 5-8. W tej drugiej grupie znaleźli się Polacy. Biało-czerwoni rozpoczęli od rywalizacji z czwartą drużyną grupą B, Norwegią. Bez kłopotów zwyciężyli Skandynawów, którzy posiłkowali się... czarnoskórym rugbistą, 38:0 (19:0). Punkty dla gospodarzy zdobyli: Adam Pałyska 11, Patryk Szwarc 10, Piotr Piszczek 7, Daniel Niemczak 5 i Wojciech Maliszewski 5.

W meczu o piąte miejsce rywalem wybrańców Jakuba Szymańskiego byli Węgrzy. Był to rewanż za sobotni remis (19:19). Tym razem Madziarzy stawili nam czoła tylko w pierwszej połowie, która zakończyła się wynikiem 7:7. Ostatecznie Polacy zwyciężyli 24:12. Co ciekawe wszystkie punkty dla gospodarzy zdobyli rugbiści Ogniwa: Mariusz Wilczuk 10, Daniel Podolski 9, Wojciech Czaja 5.

-W sobotę, gdy prowadziliśmy 19:0, trener zaczął robić zmiany. Załamała się taktyka, w nowym ustawieniu nie wiedzieliśmy, jak grać. Dzisiaj od początku graliśmy konsekwentnie. Założyliśmy, że trzeba grać szeroko ręką - ocenił Mariusz Wilczuk, który chętnie poświęciłby się rugby 7. - Co prawda bardziej podobają mi się "15", ale gdyby w "7" znalazły się pieniądze dla reprezentantów, zgrupowania i mecze sparingowe to chętnie podjąłbym się tego wyzwania - dodał środkowy ataku Ogniwa.

Patrząc na wyniki niedzielne trudno nie oprzeć się wrażeniu, że drużyny z grupy A były silniejsze niż też z B. Wygrały bowiem wszystkie bezpośrednie mecze. Może zatem, gdybyśmy znaleźli się w drugiej grupie, byłby upragniony półfinał?

-Nie lubię tego typu spekulacji. Mamy piąte miejsce, które powinno nas zadowolić. To na dzisiaj wykładnik naszych możliwości. Z Francją nikt nie powalczył, a Niemcy przewyższali nas solidnością i ograniem. Jeśli związek zasili nas odpowiednio finansowo, to jest duża szansa na rozwój. Do tej grupy dojdą bowiem jeszcze zawodnicy z kadry młodzieżowej oraz kilku innych, którzy w Sopocie nie mogli grać, gdyż byli zaangażowani w rozgrywki klubowe - zapewniał Jakub Szymański.

W finale Niemcy najwyraźniej postanowili przestraszyć Francuzów. Grali bardzo ostro, dążyli do walki wręcz. Po raz pierwszy w tym turnieju byliśmy świadkami pięściarskiego pojedynku. W dodatku bez żadnej konsekwencji dla winowajców. Gdy ci bowiem okładali się na środku boiska, sędzia podążył za kolejnym szybkim atakiem Francuzów. Paradoksalnie bowiem w tym meczu częściej przy piłce byli Niemcy. Faworyci odpowiadali uważną obroną oraz szybkością i niesamowitym zgraniem.

-Każdy Francuz ma nawyki rugbowe, dzięki którym jest w stanie wygrać każdy turniej tego typu. Pod względem wyszkolenia technicznego w wielu drużynach jest kilkunastu zawodników lepszych od tych, którzy przyjechali do Sopotu - oceniał Marek Płonka, trener Lechii, który jako zawodnik spędził siedem sezonów na francuskich boiskach.

Christophe Rouchaleou, szkoleniowiec Francuzów wcale nie zamierzał gloryfikować swoich podopiecznych oraz przeceniać sopockiego sukcesu.
-Ta drużyna zebrała się tylko na ten turniej. Zawodnicy wywodzą się z kilku klubów pierwszoligowych, ale zaledwie jeden z nich ma kontrakt zawodowy. Zapewne was zainteresuje, że pierwszym trenerem reprezentacji Francji w siódemkach jest... Polak z pochodzenia, Thierry Janeczek - stwierdził Rouchaleou.

Mecze o poszczególne miejsca w klasyfikacji końcowej otrzymały przyjemną dla oka oprawę taneczną. Swoje nieprzeciętne umiejetności zaprezentowała grupa "Baltica". Połączone siły gdańskich: Gimnazjum nr 25 oraz XI LO i XIX LO wykonały m.in. taniec z piłkami do rugby oraz osławioną Hakę. Wsród podopiecznych Alicji Płonki była m.in. Miss Wybrzeża Nastolatek, Magdalena Rossal.

Wyniki o 9. miejsce: Szwajcaria - Słowacja 43:10.
o miejsca 5-8: Polska - Norwegia 38:0, Wegry - Czechy 26:21, o 5. miejsce: Polska - Wegry 24:12, o 7. miejsce: Czechy - Norwegia 34:0.
Półfinały: Francja - Łotwa 50:0, Niemcy - Litwa 28:0; finał: Francja -Niemcy 31:7, o 3. miejsce: Litwa - Łotwa 14:7.

Końcowa klasyfikacja: 1. Francja, 2. Niemcy, 3. Litwa, 4. Łotwa, 5. POLSKA, 6. Węgry, 7. Czechy, 8. Norwegia, 9. Szwajcaria, 10. Słowacja.

Sopocki turniej był pierwszym z sześciu w tegorocznych eliminacjach mistrzostw Europy. Każda reprezentacja ma prawo wystartować w dwóch zawodach. 25 i 26 czerwca Polacy zagrają w Kijowie. Ich przeciwnikami będą: Ukraina, Gruzja, Rosja, Mołdawia, Łotwa, Izrael, Bułgaria, Azerbejdżan i Słowenia. Jeśli biało-czerwonym udało się wejść co najmniej półfinałów, powinni zakwalifikować się do turnieju finałowego. Do Moskwy na 16 i 17 lipca zaproszonych zostanie tylko 16 najlepszych drużyn.

Opinie (24)

  • szkoda gadać

    tekścik fajny, ale cała impreza to chała...

    • 0 0

  • nie bylo tak zle

    jak ktos sadzi ze chala widocznie nie zna sie na czym polega rzecz ,to byl turniej a nie jakis chlam dla idiotow, turniej mial nalezyta oprawe i niech tak pozostanie

    • 0 0

  • HODURA SOPOT SEVENS

    w Polsce w dalszym ciagu rugby nie sa az tak popularne jak np.pilka nozna a SZKODA bo to piekny sport i warto poswiecic mu uwage tym bardziej ze imprezy tego typu nadaja charakter im wiecej ich bedzie tym lepiej//cheerleaderki tez zrobily dobra robote ale niech nastepnym razem sie skupiaja na publicznosci wiecej

    • 0 0

  • CO KAZDEMU Z WIDZOW

    MIAŁY STREZLIĆ LASECZKĘ?
    tEŻ SĄDZE ZE MOGLYB Y BO CHILIDEREK BYLO WIECEJ NIZ WIDZOW

    • 0 0

  • znawca

    kuba tylko mydli oczy tymi wypowiedzami a 7 sie wogla nie zna i tylko o siano mu chodzi zeby swą kieszen napełnic

    • 0 0

  • zemsta sithów -zemsta 7

    borkowski - palpatin, zdradzi 15 pociagnie za sobą pare osób, kuba - stanie się vaderem
    cala kasa na 7 - koniec 15 - koniec republiki

    • 0 0

  • cd

    yoda - wiejski
    tylko 15

    • 0 0

  • Puchar Polski

    dlaczego pan chudzik młody nie wypowiada sie po laniu od nas na stronie budowlanych? Dostaniecie u siebie tez po pupci :)

    • 0 0

  • Tuba

    W nastepnym meczu siodemek zagra Tuba!!!!
    Wielki come back najlepszego polskeigo rugbysty!

    • 0 0

  • Lanie RC Lechia

    Bo ochrypł kiedy krzyczał dwa tygodnie temu , żeby Lublin oddał pieniądze za organizację meczu przez co zapomiał wysłać drużyny do Gdańska.(nie liczę składu desek)

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane