• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Półfinały Euro 2008

jag.
24 czerwca 2008 (artykuł sprzed 15 lat) 
Kto zagra w wielkim finale na wiedeńskim stadionie. Pierwszego finalistę poznamy już dziś. Kto zagra w wielkim finale na wiedeńskim stadionie. Pierwszego finalistę poznamy już dziś.

Niemcy z Turcją w środę oraz Hiszpania z Rosją w czwartek zagrają o awans do finału mistrzostw Europy 2008 roku. Jakie to będą widowiska? W rozgrywkach grupowych grano bezkompromisowo, bo tylko 3 z 24 meczów zakończyły się remisami. W ćwierćfinałach zespoły miały już wielki respekt przed sobą. Tylko jeden z czterech pojedynków został rozstrzygnięty po 90 minutach, a ci co błyszczeli w eliminacjach na ogół odpadali. Początek półfinałów o godzinie 20.45.



W grupa A i D nie było żadnych remisów. Dwukrotnie podziałem punktów kończyły się mecze Rumunów (z Włochami i Francją), a okoliczności polskiego 1:1 z Austrią po karnym dla rywali w doliczonym czasie gry pamiętane będą przez długie lata, choć UEFA rozgrzeszyła Howarda Webba i Anglik sędziował potem jeszcze w jednym spotkaniu.

W ostatnich meczach grupowych trenerzy drużyn, które awans do ćwierćfinałów zapewniły sobie z pierwszego miejsca (Portugalia, Chorwacja, Holandia, Hiszpania), wystawili w większości rezerwowych. Najlepsi piłkarze odpoczywali aż przez osiem dni, co nie wzmocniło, ale osłabiło ich formę! Gdy przyszło grać o półfinał, faworyci zatracili przede wszystkim ofensywne walory. Portugalię było stać jedynie, aby odgryzać się Niemcom, ale ci kontrolowali sytuację po szybko zdobytym prowadzeniu 2:0 i jako jedynie weszli do "czwórki" bez dogrywki. Największym przegranym może okazać się Cristiano Ronaldo, który zawiódł w tym meczu na całej linii i jego wartość na rynku transferowym została drastycznie przeceniona.

Niedoceniana Turcja (wcześniej w Euro 1996 i 2000 - pięć przegranych, po jednym zwycięstwie i remisie) awans do półfinału zdobyła dzięki niesamowitej waleczności. Aż w trzech z czterech meczów piłkarze znad Bosforu ratowali się golami w doliczonym czasie gry! Tak wygrali w grupie ze Szwajcarią i Czechami, a z Chorwacją doprowadzili do karnych. Tym samym już powtórzyli sukces z mundialu 2002 roku, kiedy to zdobyli trzecie miejsce na świecie. Obecny awans okupili olbrzymią liczbą kartek i kontuzji. Na mecz z Niemcami zdolnych do gry mogą mieć zaledwie czternastu piłkarzy.

Przed grą o finał mało kto stawia na Turcję. Typerzy na sport.trojmiasto.pl w blisko 80 procentach obstawiają sukces Niemców. Najwyraźniej zgodnie ze starym porzekadłem Linekera, że "wszyscy grają, a i tak wygrywają Niemcy". Zresztą nasi zachodni sąsiedzi tylko raz w historii przegrali w półfinale Euro. Jedyna wpadka miała miejsce 20 lat temu, gdy grali u... siebie (1:2 z Holandią). W czterech innych przypadkach zwyciężali: 1996 - Anglia 1:1 (6:5 w rzutach karnych) 1992 - Szwecja 3:2, 1976 - Jugosławia 4:2 (po dogrywce), 1972 - Belgia 2:1.

Rosja rozpoczęła Euro od 1:4 z Hiszpanią, ale w przededniu rewanżu tych drużyn, którego stawką będzie finał, bardziej pamięta się kapitalną grę "sbornej" przeciwko Holandii niż inauguracyjny pogrom. Guus Hiddink jeszcze raz udowodnił, że jest specem od mistrzowskich turniejów. Po sukcesach z Koreą Południową i Australią na mundialach teraz uczynił potęgę z drużyny, która przez 20 ostatnich lat nie potrafiła w Euro przebić się przez rozgrywki grupowe! Holender podjął ryzyko, którego na przykład przestraszył się Leo Beenhakker. Gdy nasz Błaszczykowski został skreślony z kadry, z Rosją na turniej przyjechał Andriej Arszawin, choć za czerwoną kartkę z eliminacji musiał pauzować w dwóch meczach. Po zwycięskiej dogrywce z Holandią to on jest największą gwiazdą imprezy, a najbogatsze kluby kontynentu już rozpoczęły batalię o pozyskanie napastnika.

Hiszpania jako jedyna przeszła przez ćwierćfinały z drużyn, które przystępowały do nich z pierwszego miejsca. Z Włochami wygrała po mękach i rzutach karnych. David Villa zatrzymał się na czterech golach. Kto wie, czy w półfinale, w którym zaatakuje Roman Pawljuczenko, nie wyłoni się król strzelców Euro, choć nie zapominamy również aspiracjach polskiego Niemca Lukasa Podolskiego.

Historia pokazuje, że jak Hiszpanie są w półfinale, to potem grają też w finale. To przekonanie podziela ponad połowa głosujących na wynik spotkania na sport.trojmiasto.pl. Zespół z Półwyspu Iberyjskiego już dwa razy grał w finale. W 1984 roku przegrał z Francją na jej boisku 0:2, ale w 1964 roku, gdy sam był gospodarze pokonał w pojedynku o złoto... ZSRR 2:1. Piłkarze ówczesnego Związku Radzieckiego byli zresztą specjalistami od Euro na jego początku. Zostali pierwszymi mistrzami Europy (1960), a w trzech kolejnych turniejach byli dwukrotnie finalistami i raz zajęli czwarte miejsce.
jag.

Opinie (5)

  • KTO WYGRA MECZ!!!!!!!!!

    • 0 0

  • obstawiam rosje

    druga turcja

    • 0 0

  • POLSKA !!! POLSKA !!! POLSKA !!!

    • 0 0

  • euro

    Mamy jeszcze szanse i my kibie na wygranie fajnych nagród w konkursie foto

    • 0 0

  • Polska !

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane