- 1 Czy Arka się pozbiera i awansuje? (217 opinii)
- 2 Trefl blisko największego sukcesu od 12 lat (12 opinii) LIVE!
- 3 Czy Lechia zrobi limit w młodzieżowcach? (60 opinii)
- 4 Momoa spotkał się z Michalczewskim (66 opinii)
- 5 Bez gdańskich wioseł na IO Paryż 2024
- 6 Wyjdą z tunelu na nowe boisko (10 opinii)
Były prezes nasłał komornika na Wybrzeże
Energa Wybrzeże - żużel
Około 30 tysięcy złotych zostało zajęte w ramach egzekucji komorniczej na koncie GKS Wybrzeże SA. To zaległości żużlowego klubu wobec jego byłego prezesa Macieja Polnego. - Osoba, która swoim stylem zarządzania klubem doprowadziła do jego bardzo złej kondycji, nie powinna domagać się zapłaty zaległej kwoty - pisze w oświadczeniu Tadeusz Zdunek, tytularny sponsor gdańskiego klubu. - Wielokrotnie chciałem porozumieć się z klubem i byłem gotów rozłożyć zaległości na raty, ale byłem zbywany - odpowiada Polny, który jeszcze w piątek zamierza wystosować w tej sprawie oficjalny komunikat.
POLNY ZREZYGNOWAŁ Z PREZESURY W WYBRZEŻU
W zorganizowanym przez klub konkursie ubiegał się o utrzymanie posady, ale przegrał ze swoim jedynym konkurentem, Robertem Terleckim, który wprowadził Wybrzeże z powrotem do ekstraligi, ale zrezygnował z prezesury zrezygnował w maju tego roku (obecnie klub nie posiada prezesa, a formalnie rządzi prokurent Marcin Usowicz).
ROBERT TERLECKI OPUSZCZA GDAŃSKI KLUB
Jeszcze za rządów Terleckiego, czerwcu 2013 roku władze GKS Wybrzeże S.A. oskarżyły publicznie Polnego o wykradanie ważnych informacji z klubowego maila. Klub skierował sprawę na policję, ale zarzuty do dziś nie zostały mu postawione.
WYBRZEŻE OSKARŻA BYŁEGO PREZESA
Polny przez cały czas znajdował się na liście wierzycieli klubu, gdyż nie otrzymał wszystkich środków należnych mu z tytułu sprawowanej poprzednio funkcji. Upomniał się o nie teraz, za pośrednictwem komornika o czym poinformował w oświadczeniu Tadeusz Zdunek.
26 lipca w Gdańsku miał miejsce międzynarodowy czwórmecz o Puchar Św. Dominika. Powracające do kalendarza zawody towarzyszące Jarmarkowi Dominikańskiemu dostarczyły kibicom wielu wrażeń, a silna stawka zawodników zapewniła bardzo dobre widowisko sportowe. Niestety nie mogę pozostać obojętny na fakt, że mało brakowało, a do turnieju w ogóle by nie doszło, o co postarał się Pan Maciej Polny.
Były Prezes Zarządu od czasu odejścia z klubu wielokrotnie podkreślał, że mimo wszystko jest gotów pomagać gdańskiemu żużlowi. Niestety, rzeczywistość przedstawia się zgoła inaczej. Z początkiem lipca do klubu dotarło bowiem pismo informujące o wszczęciu przez komornika postępowania egzekucyjnego. Przedmiotem egzekucji była kwota zaległego wynagrodzenia za pełnioną przez Pana Polnego funkcję. W mojej opinii osoba, która swoim stylem zarządzania klubem doprowadziła do jego bardzo złej kondycji, a także do odejścia wieloletniego sponsora tytularnego - Grupy Lotos, po prostu nie powinna domagać się zapłaty zaległej kwoty, wynoszącej około jednej miesięcznej pensji. Taka postawa powinna wynikać ze zwykłej przyzwoitości. Skoro jednak Pan Maciej Polny ma inne standardy moralne, chciałbym skupić się na innym, ważniejszym aspekcie całej sprawy. Otóż przedmiotowa egzekucja komornicza, w tym zajęcie kont bankowych klubu, nastąpiła w tygodniu poprzedzających Puchar Św. Dominika. Konta bankowe klubu zostały odblokowane dopiero w piątek (25 lipca) o godzinie 16-tej.
W wyniku opisywanej powyżej blokady kont zajęte zostały środki je zasilające, które miały pokryć należności wobec Polskiego Związku Motorowego, co było warunkiem otrzymania przez nas zgody na rozegranie Pucharu Św. Dominika. Z kont bankowych klubu ostatecznie zniknęła kwota 30.000 złotych.
Tak właśnie wygląda pomoc klubowi niesiona przez Pana Macieja Polnego. Człowieka, który w korespondencji ze mną stwierdził, że nie nastąpiło żadne zajęcie kont bankowych. O tym ile takie stwierdzenie ma wspólnego z prawdą świadczą niżej zamieszczone skany dokumentów.
Tadeusz Zdunek
Prezes Zarządu GKŻ Wybrzeże
ZOBACZ SKAN ZAWIADOMIENIA O WSZCZĘCIU EGZEKUCJI
ZOBACZ SKAN ZAWIADOMIENIA O ZAJĘCIU RACHUNKU BANKOWEGO
O komentarz do sprawy poprosiliśmy samego zainteresowanego.
- Żyjemy w państwie prawa, gdzie zawarte umowy należy respektować. Chciałem ułożyć się z klubem, byłem gotowy przystać na rozłożenie zaległości na raty. Byłem jednak zbywany - mówi nam Polny, który jeszcze w piątek ma wystosować oficjalny komunikat.
Były prezes Wybrzeża zaprzeczył ponadto, iż środki w wysokości 30 tys. zł mają stanowić kwotę równoważną jego miesięcznej pensji.
- Pan Zdunek sugeruje, że pobierałem wynagrodzenie w wysokości 30 tys. zł miesięcznie, co jest nieprawdą. W tej kwocie zawarte jest wynagrodzenie z dwóch miesięcy, koszty sądowe oraz podatek - twierdzi Polny.
Kluby sportowe
Opinie (69) 4 zablokowane
-
2014-08-08 14:44
(1)
Zdunek został kumplem Polniaka w 2006 r. Wtedy było cacy. Teraz jest źle, nie widział tego wszystkiego wcześnie. Ale zachciało się pełni władzy, wykopał wszystkich. Z rozpędu wykopie siebie. Taki to już typ.
A tak na marginesie kontrakt Terleckiego opiewał na roczne odszkodowanie.
Czemu o tym nie pyskujesz Panie Zdunek? A bo samemu się ten gówniany kontrakt stworzyło, to teraz łyso chwalić się takim "dokonaniem" Ta zawiść do Polniaka jest ciekawa u takiego gościa jak Ty.- 20 14
-
2014-08-08 14:50
CYTAT z powyższego:
"(obecnie klub nie posiada prezesa, a formalnie rządzi prokurent Marcin Usowicz)."
Sam nie potrafi przyznać, że rządzi to wstawił figuranta. Stare czasy się wracają.- 9 2
-
2014-08-08 14:49
Za grosz wstydu
klub tonie a ten jeszcze komornika nasyła, przytula co miesiąc w GKSZ z pewnością nie mniej niż w GKSie a jeszcze mu mało. Daj palec a wezmą całą ręke. Totalna kompromitacja
- 37 5
-
2014-08-08 13:40
Niestety znamp. Polnego (1)
To dość marna postać. Oby sport umiał pozbywać się takich indywiduów/
- 85 5
-
2014-08-08 13:41
Masakra
...syfu ciag dalszy...
- 20 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.