• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Piotr Rzepka strzelił gola Japonii. Polska zrobi to na mundialu?

Piotr Rzepka
27 czerwca 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Kontuzja Kamila Glika to według Piotra Rzepki jeden z problemów, z którym kadra Polski nie poradziła sobie podczas mistrzostw świata w Rosji. Kontuzja Kamila Glika to według Piotra Rzepki jeden z problemów, z którym kadra Polski nie poradziła sobie podczas mistrzostw świata w Rosji.

"Może to będzie trochę brutalne, ale naszą jedyną nadzieją w meczu z Japończykami jest w tym momencie to, że po prostu nie starczy im sił. Dwa pierwsze spotkania zagrali na tak wysokiej intensywności, zużyli bardzo dużo energii" - ocenia Piotr Rzepka, który jedynego gola w reprezentacji Polski strzelił właśnie temu rywalowi, gdy był piłkarzem Bałtyku Gdynia w 1981 roku. Początek pożegnalnego pojedynku biało-czerwonych na mundialu w Rosji w czwartek o godzinie 16.



Typowanie wyników

28 czerwca 2018, godz. 16:00
MŚ 2018, Wołgograd
3 pkt.
POLSKA
Japonia

Jak typowano

74% 237 typowań POLSKA
12% 38 typowań REMIS
14% 44 typowania Japonia

Twoje dane



Tak Polska grała z Japonią w latach 80.



Jeżeli wziąć pod uwagę, w jakim miejscu Polska była w 1981 roku, to dla nas mecze z Japonią na jej terenie były starciami z egzotyczną drużyną. Byłem wcześniej w Stanach Zjednoczonych, Ameryce Południowej, Europie Zachodniej, ale Japonia i tak była inną rzeczywistością. Widziało się ją w filmach czy gazetach lecz na miejscu okazało się, że jest jeszcze bardziej egzotyczna. Jednocześnie świetnie rozwinięta, uporządkowana. Graliśmy tam na dużej intensywności, były nieco inne treningi, dużo przeżyć, poznawania tamtejszej kultury, podróży koleją. Zobaczyliśmy z bliska jak Japonia jest rozwinięta.

PIOTR RZEPKA WŚRÓD NIEWIELU PIŁKARZY, KTÓRZY GRAJĄC W TRÓJMIEJSKIM KLUBIE, STRZELALI BRAMKI W REPREZENTACJI POLSKI. SPRAWDŹ, KTO SIĘ JESZCZE DO NICH ZALICZA

I chociaż nasza kadra nie była najmocniejsza - dlatego, że niektórzy piłkarze nie mogli lecieć na zakontraktowaną serię meczów - to mieszanka kilku czołowych graczy z tymi z młodzieżowej i olimpijskiej kadry sprawiła, że w czterech spotkaniach za każdym razem wygrywaliśmy z Japonią.

Rywale nie mieli problemów z panowaniem nad piłką, była za to widoczna różnica w przestrzeganiu taktyki. Nie potrafili zrównoważyć ataku z obroną. Potrafiliśmy wykorzystać atuty, ale, choć wyniki wskazują, że spokojnie radziliśmy sobie z rywalem, to w żadnym meczu nie było łatwo.

PORAŻKA 0:3 POLSKI Z KOLUMBIĄ PRZEKREŚLIŁA NASZE SZANSE NA AWANS DO 1/8 FINAŁU MŚ. PRZECZYTAJ O TYM SPOTKANIU

Myślę, że pozostawiliśmy po sobie dobre wrażenie. Z drugiej strony byliśmy wtedy wysoko w światowej hierarchii. Był to złoty okres polskiej reprezentacji. W Japonii patrzyli na nas jak na gwiazdy. Dla nich Europa nie dzieliła się wówczas na wschodnią i zachodnią. Mieli do nas dużo respektu. Do tego mentalność Japońska jest mocno hierarchiczna. Nigdy wcześniej ani później nie spotkałem się z czymś takim, aby ludzie kłaniali się mi na ulicach, w sklepach, czy w innych miejscach. W tej kulturze szacunek do drugiej osoby jest ogromny.

Obecna kadra Japonii



Japonia to wciąż świetnie rozwijający się kraj - także pod względem piłki nożnej. Dlatego trochę zastanawiało mnie po losowaniu mistrzostw świata, że tak bardzo cieszymy się z naszej grupy. Wiedziałem z własnego doświadczenia, że pierwszy mecz z drużynami z Afryki, w tym przypadku z Senegalem, nie jest korzystny. A dopisywanie punktów za mecz z Japonią to jest błąd. Już w pierwszym spotkaniu mistrzostw Japończycy pokazali dobry futbol i uważam, że nawet gdyby grali 11 na 11 to także mogliby pokonać Kolumbię. Natomiast w starciu z Senegalem byli zdecydowanie lepsi od rywala, dla którego remis był bardzo szczęśliwy.

Tak oglądano mecz Polska - Senegal w gdańskiej Strefie Kibica.



Dlatego przed reprezentacją Polski kolejny trudny mecz. Głównie dlatego, że Japonia nie gra o pietruszkę. My oczywiście będziemy chcieli wygrać, ale Japończycy mają dodatkowy czynnik mobilizujący. U nas są za to żal i średnia otoczka wokół kadry. A to na pewno nie pomaga.

W Japonii, od momentu kiedy graliśmy tam mecze w 1981 roku, zainwestowano miliardy w ligę, europejskich trenerów, zawodników, szkolenie czy infrastrukturę piłkarską, która obecnie jest na wyższym poziomie niż w Polsce. A przede wszystkim ludzie są tam cierpliwi. I to pokazują również podczas mistrzostw świata piłkarze. Znajdziemy luki w taktyce Japończyków, ale nadrabiają to cierpliwością i przygotowaniem do turnieju.

SŁAWOMIR PESZKO CZY GRA, CZY NIE ZARABIA DLA LECHII DOLARY. SPRAWDŹ, ILE WYNOSI "DNIÓWKA" UCZESTNIKA MUNDIALU, KTÓRA TRAFI DO KLUBU

Może to będzie trochę brutalne, ale naszą jedyną nadzieją w meczu z Japończykami jest w tym momencie to, że po prostu nie starczy im sił na ostatnie spotkanie. Dwa pierwsze zagrali na tak wysokiej intensywności, że zużyli bardzo dużo energii. Dlatego wciąż można przypuszczać, że kryzysowy mecz przed nimi.

Jaka kadra Polski na Japonię?



Co do naszej kadry, to nie jesteśmy reprezentacją jak Francja, Niemcy czy inne potęgi, że trzeci garnitur zagra równie dobrze jak pierwszy. Mamy ambitnych piłkarzy, ale te mistrzostwa pokazały, że najlepsi uciekli nam pod względem mentalnym. My byliśmy za bardzo uspokojeni po dwóch dobrych eliminacjach i mistrzostwach Europy. Poradziliśmy sobie z pierwszym kryzysem, jakim była porażka 0:4 z Danią, ale zrobiliśmy to dzięki drużynom, które są dużo gorsze od tych grających w Rosji. A teraz, gdy szokiem okazała się kontuzja Kamila Glika, czyli jednego z 4-5 piłkarzy nie do zastąpienia w kadrze, następnie pojawił się mecz z Senegalem, który mocno nas zaskoczył - to już sobie nie poradziliśmy z problemami.

W SWOIM PIERWSZYM MECZU MUNDIALU POLSKA PRZEGRAŁA Z SENEGALEM 1:2 NA MŚ. ZOBACZ JAK KIBICOWANO W GDAŃSKIEJ STREFIE KIBICA

Drużyna z Afryki ograła nas konkretami i zabiła tym, że kazała nam rozgrywać atak pozycyjny. Kolumbia także nie była o klasę lepsza, ale jak zostawia się jej najlepszym zawodnikom miejsce do popisu, to oni spokojnie to wykorzystają. A my nie mieliśmy swoich atutów więc nie mogliśmy wygrać. Mało tego, kilku ważnych piłkarzy nie grało ostatnio w klubach, inni zostali ustawieni na dziwnych dla siebie pozycjach i tak to się wszystko potoczyło.

Co się stanie z kadrą Polski po MŚ?

Myślę, że po mistrzostwach świata kadrę czeka rewolucja. Kiedy Adam Nawałka przejmował reprezentację, byliśmy na strasznym miejscu jeżeli chodzi o światowy futbol - i nie mówię tutaj o rankingu FIFA, bo jest on złudny. Adam zrobił coś z niczego, ale teraz także czeka nas trudne zadanie. Trzeba przebudować kadrę, ale zrobić to tak, aby nie zniszczyć tego, co osiągnęła ona za kadencji Adama.
Piotr Rzepka

Osoba

Piotr Rzepka

Piotr Rzepka

Urodzony 13 września 1961 roku w Koszalinie. Trener piłki nożnej. Były piłkarz.
Kariera piłkarska (1975-2004):
Kluby: Gwardia Koszalin, Bałtyk Gdynia, Górnik Zabrze, SC Bastia, En Avant Guingamp, FC Annonay, AC Ajaccio (Francja), Arka Gdynia, Pogoń Lębork, Orlęta Reda, Wisła Tczew, Unia Tczew
Reprezentacja Polski seniorów: 7 meczów/1 gol
Reprezentacja Polski do lat 18: wicemistrz Europy (1980)
Reprezentacja Polski do lat 20: uczestnik finałów mistrzostw świata (1981)
Był środkowym pomocnikiem. Rekordzista pod względem liczby meczów i strzelonych goli w historii występów Bałtyku Gdynia w ekstraklasie (188/22). Rekordzista pod względem liczby strzelonych goli ligowych w jednym sezonie w historii Arki Gdynia (27 - III liga, sezon 1997/98)
Kariera trenerska (od 2004):
Kluby: Kaszuby Połchowo, Unia Tczew, TKP Toruń, GKS Jastrzębie, Odra Opole, Bałtyk Gdynia, Bogdanka Łęczna, Arka Gdynia, Kotwica Kołobrzeg, Gryf Wejherowo, Olimpia Zambrów, Concordia Elbląg, Gryf Wejherowo, Bałtyk Gdynia, Cartusia Kartuzy, Mławianka Mława. Ponadto Dyrektor sportowy Akademii Piłkarskiej Bałtyku Gdynia oraz dyrektor sportowy Elany Toruń. fot. AP Bałtyk Gdynia

Opinie (78) 3 zablokowane

  • Japonia do boju! (1)

    "Reprezentacja" Polskich niech wraca z Rosji truchtem, a nie samolotem - nauczą się biegać.

    • 56 5

    • Biegać to biegali, spójrz na statystyki

      Tyle, że biegali głównie bez sensu i para szła w gwizdek np. drugi gol dla Kolumbii: Krycha biegnie za napastnikiem tak daleko, że łamie linie obrony, w efekcie ani spalonego ani podwojonego krycia i od razu gol - a takich sytuacji w tym meczu masz od wuja, totalna wolna kopanka, brak zgrania, chaos taktyczny, o pierwszej bramce i sytuacji przed nią można by napisać tomy (np. Kownacki się cofa za głęboko, statystyki dystansu nabił ale zostawił niekrytego przeciwnika na przedpolu itp. itd. etc.).
      Do tego brak formy zawodników (tylko 4 grających na 100%) przekładał się na ich jakość, np. błędy indywidualne czy brak dynamiki.
      A sztab trenerski do końca robił dobrą minę do złej gry ustawiając ten rezerwowo-szpitalny team jakby to było jedenastu Messich i Christianów zamiast spróbować spojrzeć na sytuację realnie - nie skopiujesz taktyki Messiego dla Peszki bo on po prostu nie będzie w stanie jej zrealizować.
      Poza tym masz jeszcze ogólną atmosferę w kadrze, gdzie rządzi kasa, układy i tytuły - bardziej utytułowani mają zawsze pierwszeństwo choćby zaliczyli najgorszy sezon w życiu. Potem Kubę trzeba zmienić i panika, bo przecież jego zmiennik to Sławek, a on jest słaby nawet w ekstraklasie! I jaką zmianę trener ostatecznie zrobił wszyscy widzieli.
      To jaką masz potem motywację by grać w takim improwizowanym czymś? Gwiazdorzy jadą na micie euro 2016 a nowi po pierwszym zgrupowaniu natychmiast się zniechęcają i jest to co widać.
      Ten wyjazd do Rosji to była bardziej nobilitacja dla zasłużonych za 2016 i za wybicie się paru młodych niż profesjonalna próba udowodnienia tam czegokolwiek.

      • 5 0

  • Panie Rzepka ale pan pie....sz

    i pan jesteś trenerem....zmęczenie po dwóch meczach ..dobre

    • 3 3

  • Panie Rzepka ale pan pie....sz

    i pan jesteś trenerem....zmęczenie po dwóch meczach ..dobre

    • 6 2

  • (2)

    No tego to się nie spodziewałem !!! niemcy out!!!!!!!!!!!!!

    • 20 0

    • będzie argument na plus

      że jak niemcy nie dali rady to mieliśmy dać radę i jak odpadać to w doborowym towarzystwie :)

      • 2 2

    • A ja liczyłem..... szkoda że Argentyna się przeslizgała...bo nie powinni!

      A płaczek Leo to powinien obrazić się i wrócić już do klubu bo do domu nie ma po co wracac!

      • 3 4

  • (1)

    Czyli jedyna nadzieja jak zwykle w słabości przeciwnika?

    • 43 0

    • no i jeszcze najlepiej jakby sobie ze dwa samobóje strzelili... jeden nie wystarczy bo my sami sobie też coś pewnie wbijemy

      • 1 0

  • jutro będzie piękny dzień

    ulice puste, sklepy puste...można wybrać się na spacer i będzie cisza i spokój :)

    • 3 2

  • może...

    Może Lechia będzie mistrzem Polski?
    Może Arka ?

    • 2 1

  • Dzis Niemcy przegrali z Korea!!!! Ktoś to przewidział???? Bo ja nie!!!

    • 3 0

  • może samolot spadnie, albo autobus utknie w korku

    • 1 1

  • kogoś to interesuje? (1)

    • 9 1

    • ja bym wrócił do przedmundialowych dyskusji na tym portalu

      jak to znaffcy tematu bronili wyborów Nawałki typu Peszko,Jędrzejczyk,Błaszczykowski - jak na razie tylko ten ostatni pograł w jednej połowie

      • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane