• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Półsłodkie skakanie

Kryst
17 lutego 2004 (artykuł sprzed 20 lat) 
Jelena Isinbajewa wynikiem 4,83 m ustanowiła halowy i absolutny rekord świata w skoku o tyczce podczas mityngu w Doniecku. Tak wysoko nie skakała jeszcze żadna kobieta. Na otwartym stadionie najwyżej również skacze ta zawodniczka. 13 lipca 2003 roku w Gateshead (Wielka Brytania) osiągnęła wynik 4,82 m. Poprzedni halowy rekord świata był gorszy o 3 cm i od 16 marca 2003 roku (Birmingham) należał do Rosjanki Swietłany Fieofanowej. W Doniecku była druga z wynikiem 4,72.
Od dawna się na to zanosiło. Isinbajewa przefrunęła nad poprzeczką czyściutko opowiada Anna Rogowska. Tyczkarka SKLA Sopot zaliczyła w drugiej próbie 4,52 m, co jest jej nowym rekordem życiowym. Poprzeczkę zawieszoną na tej samej wysokości przeskoczyła także gdynianka Monika Pyrek. Obie Polki zostały sklasyfikowane na czwartym miejscu. Siergiej Bubka zaprosił mnie na swoją imprezę po mistrzostwach świata w Paryżu. Warto było przyjechać. Na trybunach zasiadł komplet trzech tysięcy ludzi. Wszystkie bilety wykupiono przed miesiącem. Wśród zaproszonych gości byli obecni wszyscy ukraińscy ministrowie. To zdecydowanie impreza roku w tym kraju opowiada sopocianka, która w drodze po życiówkę w pierwszych próbach zaliczała 4,22, 4,32 i 4,42 m. Co prawda, 22-letnia Rogowska nie znalazła się na podium, jednak z Ukrainy wyjechała z premią finansową. Ile pieniędzy otrzymałam? Myślę, że na powrót do Polski i dobre półsłodkie wino wystarczy mówi tyczkarka.
Clou pięciogodzinnego show była walka o zwycięstwo, a co za tym idzie - o nowy rekord świata. Isinbajewa, zanim zakończyła rywalizacją na niesamowitej wysokości 4,83, kilka chwil wcześniej zaliczyła 4,80 m, co już było nowym rekordem. Sukces rywalki Swietłana Fieofanowa przyjęła ze skwaszoną miną. Wcale się nie dziwię. Walczą ze sobą jak lwice. Odbierają sobie rekordy. Mówią do siebie tylko "dzień dobry" i "do widzenia". Na podium podały sobie ręce, bo tak wypadało opowiada nasza reprezentantka. Panie skakały przy wybranej przez siebie muzyce. Niestety, Rogowska zapomniała zabrać ze sobą płytę z ulubionym wykonawcą, więc organizatorzy zaserwowali jej przeboje Kylie Minogue. Nie przepadam za nią, ale chyba przyniosła mi szczęście kończy Ania.
Głos WybrzeżaKryst

Opinie

Relacje LIVE

Najczęściej czytane