Joel Komen z czasem 30 minut i 11 sekund triumfował w jubileuszowym 50. Biegu Westerplatte. To trzecie zwycięstwo Kenijczyka w najstarszym ulicznym biegu w Polsce, w którym w tym roku wystartowało blisko 1200 uczestników. Wśród zmagających się z 10-kilometrowym dystansem był biegnący z honorowym numerem pierwszym olimpijski mistrz z Pekinu Adam Korol, który o 19 sekund poprawił swój czas z poprzedniego startu w 2009 roku.
Na drugim kilometrze minimalną przewagę nad Komenem uzyskał Polak, a około 100 metrów za nimi "ułożyła" się ośmioosobowa grupa, od której po chwili oderwał się Robert Sadowski (WKS Flota Gdynia)zostawiając za plecami m.in. Łukasza Gurfinkiela (SKLA Sopot), Sebastiana Wąsickiego (LKB Braci Petk Lębork) i Macieja Kubiaka (UKS Tri-Saucony Rumia). Na utrzymanie tej przewagi sił mu jednak nie wystarczyło, bo na metę przybiegł jako szósty.
Do 8 kilometra toczyła się wyrównana walka o pierwsze miejsce. Biegnąc pod wiatr Kaczmarek "holował" Komena, ale Kenijczyk przeprowadził decydujący atak przyspieszając na Moście Siennickim. Wbiegając w Groblę Angielską dotychczasowy dwukrotny zwycięzca biegu miał już ponad 20 metrów przewagi, która stale rosła, bo Komen z olbrzymią swobodą pokonywał ostatnie metry trasy.
Ostatecznie po swoje pierwsze od 5 lat zwycięstwo w Biegu Westerplatte Kenijczyk sięgnął mając 8 sekund przewagi nad nad Kaczmarkiem, a uzyskany czas 0:30:11 był gorszy niż ten, który zapewniał mu triumf w poprzednich edycjach. Niemniej Komen zrównał się pod względem ilości zwycięstw z rekordzistą trasy (00:29:19 w 2009 roku) Marcinem Chabowskim, którego tym razem zabrakło na starcie.
- Znamy osiągnięcia Komena i zawsze jest pewien respekt przed Kenijczykami. Była szansa na zwycięstwo, ale trochę źle taktycznie ułożyłem swój bieg, zmagając się trochę początkowo z wiatrem. Potem Joel zaatakował i nie miałem siły dotrzymać mu kroku. Niemniej jestem bardzo zadowolony. To super impreza - opowiadał na mecie Kaczmarek.
Swój mały sukces osiągnął Adam Korol, który był na mecie 25. To identyczny rezultat jak podczas debiutanckiego startu w 2009 roku, ale tym razem pięciokrotny olimpijczyk i złoty medalista z Pekinu poprawił swój czas o 19 sekund (uzyskał 00:36:07).
- To mój czwarty bieg na 10 km. Biegło się bardzo dobrze. W głowie cały czas miałem wynik z 2009 roku i teraz zadecydowałem się na inną taktykę. Starałem się cały czas utrzymywać równe tempo. Choć pojawił się pewien moment, że było ciężko. Ale udało się poprawić wynik i to mnie bardzo cieszy - mówił na mecie wyraźnie zadowolony Korol.
Wszyscy uczestnicy otrzymali okolicznościowe medale, a najlepsi również nagrody finansowe. Wśród tych, którzy ukończyli bieg (sklasyfikowano 940 startujących) rozlosowano dodatkowe nagrody. Zwycięzcy w kategoriach kobiet i mężczyzn otrzymali po 1400 złotych, a łączna pula nagród wynosiła 20 tysięcy zł.
Wyniki 50. Biegu Westerplatte
Mężczyźni
1. Joel Komen (Kenia) 00:30:11
2. Michał Kaczmarek (WKS Grunwald Poznań) 00:30:19
3. Sebastian Wąsicki (LKB Braci Petk Lębork) 00:32:15
4. Maciej Kubiak (UKS Tri-Saucony Rumia) 00:32:19
5. Daniel Chuchała (LKB Braci Petk Lębork) 00:32:23
6. Robert Sadowski (WKS Flota Gdynia) 00:32:32
7. Leszek Zblewski (UKS Olimpijczyk Skorzewo) 00:33:13
Kobiety
1. Olga Dubowskaja (Dinako, Grodno) 00:35:43
2. Wioletta Kryza (Efekt War-Ma) 00:35:55
3. Betty Cheppleting (Kenia, Unipes Team Wałbrzych) 00:36:18
4. Winny Jepkorir (Unipies Team Wałbrzych) 00:36:55
5. Nocha Krawtsowa (Grodno) 00:37:05
6. Ewelina Paprocka (GKS Tęcza Nowa Wieś Lęborska) 00:37:28
7. Martyna Adamczyk (AZS AWFiS Gdańsk) 00:37:59
(ZOBACZ PEŁNE WYNIKI (PDF)
Osobne klasyfikacje prowadzono dla wózkarzy , niepełnosprawnych oraz służb mundurowych, w których zwyciężyli kolejno: Bogdan Król, Krzysztof Krawczyński i Sebastian Wąsicki.
Zobacz wyniki wózkarzy
Zobacz wyniki niepełnosprawnych
Zobacz wyniki mundurowych