• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Porażka po dogrywce

11 września 2006 (artykuł sprzed 17 lat) 
Pierwszy punkt w rozgrywkach ligowych zdobyli hokeiści Stoczniowca. Jednak trudno mówić o radości, skoro gdańszczanie przegrali na własnym lodowisku po dogrywce z TKH ThyssenKrupp Energostal Toruń 3:4 (2:1, 0:1, 1:1, 0:1). Niewiele brakowało, aby już w pierwszej tercji gospodarze objęli prowadzenie 3:0. Zamiast tego był strzał w poprzeczkę i bramka do szatni dla rywali...

Bramki: 1:0 Zachariasz - Jurasek - Drzewiecki (6:21), 2:0 Hurtaj - Rzeszutko (9:59), 2:1 Chrzanowski - Bucharan - Bomastek (19:29), 2:2 Bucharan - Bomastek - R.Fraszko, 2:3 Proszkiewicz - Kłys (47:06), 3:3 Jankowski - Hult (54:49), 3:4 Fraszko - Bomastek - Bucharam (61:13)

Stoczniowiec: Odrobny - Leśniak, Wróbel; Skutchan, Hurtaj, Rzeszutko - Skrzypkowski, Rompkowski; Drzewiecki, Zachariasz, Jurasek - Benasiewicz - Smeja; Jankowski, Hult, Kostecki - Riabienko, Młynarczyk, Poziomkowski

Widzów: 1500. Kary: Stoczniowiec 18 - Toruń 16.

- Na początku zaskoczyliśmy przeciwnika. Zespół realizował założenia taktyczne, gra się kleiła, był pressing, płynność akcji. Żałuję, że nie podwyższyliśmy na 3:0, bo zapewne byłoby po meczu. A tak przeciwnik okazał się bezlitosny. Szkoda, że znów straciliśmy bramkę w końcówce tercji - mówił Henryk Zabrocki, trener "Stoczni". - Mieliśmy na nich usiaść, a daliśmy się zepchnąć do obrony. Może dlatego nasi hokeiści wyszli na lód skrępowani, gdyż pamiętali, że w Gdańsku zawsze grało im się ciężko - ocenił Stanisław Byrski, drugi szkoleniowiec TKH.

Gospodarze powinni sie tego dnia wykazac, gdyż przed grą oficjalnie zaprezentowano nowego sponsora zespołu. Przedstawiciele Energi zostali ubrani w klubowe koszulki. Prowadzenie padło szybko. Przy drugim osłabieniu dla rywali składną akcją popisał się drugi gdański atak. Zdenek Jurasek zza bramki podał do Łukasza Zachariasza, a środkowy z bliska wpakował krążek do siatki. W 10. minucie Jarosław Rzeszutko prostopadłym podaniem obsłużył Petera Hurtaja, który pojechał sam na sam z bramkarzem torunian i podwyższył na 2:0.

Potem Stoczniowiec przetrwał trzy minuty i jedną sekundę, kiedy przeszło mu grać w podójnym osłabieniu (!), ale to był ostatni przyjemny moment w inauguracyjnej tercji. W końcówce Alexander Hult strzelił w poprzeczkę, a ostatnia akcja torunian w tej części gry przyniosła im gola. Gdańszczanie nie wyciągnęli wniosków z tego, że minutę wcześniej tylko dobra interwencja Przemysława Odrobnego zagrodziła do bramki strzał Łukasza Chrzanowskiego. Przy drugiej sposobności środkowy drugiego ataku przyjezdnych był bardziej precyzyjny.

Druga tercja to ogromna przewaga gości. Trzeba się cieszyć tylko z tego, że Stoczniowiec stracił tylko jednego gola i to wówczas gdy grał 3 na 5. Był nawet strzał w słupek naszej bramki. Jednak w 48. minucie dobra postawa torunian przyniosła im pierwsze tego dnia prowadzenie. Odrobny odbił strzał z dystansu Jarosława Kłysa, a Tomasz Proszkiewicz nie miał kłopotów z zaliczeniem skutecznej dobitki.

Trzecia tercja była wymianą ciosów, ale zespołom brakło skuteczności. Wyrównanie gdańszczanie zawdzięczają doskonałemu ustawieniu się przy buliku Hulta. Przy wznowieniu krążką po lewej ręce Tomasza Wawrzkiewicza Szwed tak go zagrał, że Wojciech jankowski znalazł się oko w oku z bramkarzem i strzelił na 3:3.

Dogrywka, do której zespoły wystawiły po czterech zawodników, rozstrzygnęła się po 73 sekundach. W 45. za trzymanie na ławkę kar powędrował Bartosz Leśniak. jeszcze w trzeciej tercji nie mógł odbyć kary, bo zgłosił kontuzję ale w dodatkowym czasie gry nie było widać u niego uszczerbku na zdrowiu. Wręcz przeciwnie. To właśnie atomowego uderzenia toruńskiego obrońcy Odrobny nie utrzymał w rękawicy, a krążek wpadł do siatki.

- Pocieszające jest to, że wszyscy zawodnicy walczyli do końca gry. Mam też statysfakcję z tego, że nie tracimy dużo goli. Jeśli poprawimy skuteczność, powinne przyjśc wyniki. Hult jest z nami od tygodnia i teraz wyraźnie przygasł. Myślę, że za 3-4 dni wróci do normalnej dyspozycji. Nie wykluczam zmian w poszczególnych formacjach przed kolejnym meczem - zapowiada trener Zabrocki.

Pozostałe wyniki 2. kolejki: GKS Tychy - Cracovia Comarch Kraków 6:3 (2:0, 3:2, 1:1). KH Sanok - Wojas Podhale Nowy Targ 1:5 (0:1, 0:2, 1:2). KTH Krynica - TH Unia Oświęcim 5:3 (2:1, 2:1, 1:1). MUKS Naprzód Janów - Zagłębie Sosnowiec 3:1 (0:0, 1:1, 2:0).

1. GKS Tychy 2 2 0 0 14- 5 6
2. Wojas Podhale 2 2 0 0 10- 2 6
3. MUKS Naprzód Janów 2 2 0 0 8- 4 6
4. TKH Toruń 2 1 1 0 10- 4 5
5. TH Unia Oświęcim 2 1 0 1 6- 7 3
6. KTH Krynica 2 1 0 1 6- 8 3
7. Stoczniowiec Energa 2 0 1 1 5- 7 1
8. Cracovia Comarch 2 0 0 2 6-11 0
9. Zagłębie Sosnowiec 2 0 0 2 2- 9 0
10. KH Sanok 2 0 0 2 3-13 0

Kluby sportowe

Zobacz także

Opinie (7) 1 zablokowana

  • Więcej mocy

    Brakuje kontaktu na bandach jak w innych ligach świata. Panowie więcej męskiej gry !!! Dawać Hulta do 1 piątki.

    • 0 0

  • nie moge powalczyc...wedlug nowych przepisow sedziowie maja preferowac technicznych gracz, wiec zero kontaktu...zobacz jakie kary z kapelusza dostawala stocznia..?? moze byc tylko lepiej...pozdr....Hej stocznia golll

    • 0 0

  • pierwsza piatka u nas najwolniejsza wiec o KIBICu mowisz:-)

    pierwsza piatka u nas najwolniejsza wiec o KIBICu mowisz:-)

    • 0 0

  • SMEJA

    KIEDY WIDZE TEGO ŻAKA JAK GRA TO AZ MNIE SZŁA OGARNIA, TEN KOLES TO NAPRAWDE NADAJE SIE DO PODAWANIA KRĄŻKÓW I RECZNIKÓW, NIC DO TRENER BOCHINSKI I INNNI NIE NAUCZYLI , TEN NIEDOWARTOSCIOWNY ZAWODNIK TYLKO FAULUJE I KARY ZBIERA A STOCZNIA TRACI BRAMKI. NIE WSPOMNE O "GWIEŹDZIE" LEŚNIAKU PRZEZ KTOREGO BRAMKE STRACILISMY. A TAK NA MARGINESIE UWAGA DO TRENERA ZAWODNICY POTRAFIA TYLKO WYBIC KRAZEK I NA ZMIANE DO BOKSU ZJECHAC , WERBY TROCHE IM BRAKUJE - BIEGAC BIEGAC TO KONDYCJA SIE POPRAWI!!!!

    • 0 0

  • torun najlepszy

    torunska druzyna najlepsza jest

    • 0 0

  • wynik

    Dziś przerżnęli z Zagłebiem 4:2

    • 0 0

  • i zaczyna byc żle ......

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane