11 listopada przez Gdynię przebiegło 2 tys. uczestników 14. Biegu Niepodległości. Nasza kamera była wśród nich.
Przebiec dziesięć kilometrów to nie lada wyczyn i przy okazji dobry sposób na uczczenie Dnia Niepodległości. Bieg Niepodległości organizowany już po raz czternasty przez Gdyński Ośrodek Sportu i Rekreacji ukończyło 1855 zawodników.
2011-11-13 10:14
Super atmosfera dobra organizacja serdecznie dziękuję.
2011-11-13 10:16
Przeczytałem wszystkie wpisy... sam sądzę, że oczywiście należą się podziękowania za organizowane imprezy bo są one motywatorem i ukoronowaniem treningów, wiadomo atmosfera, radość z uczestnictwa w imprezie masowej etc. Jednak nie należy się zamykać na uwagi, tym bardziej, że wynikają one z porównanie z innymi imprezami. Organizacja np. odbioru depozytu nie zależy tylko od długości biegu ale i od ilości uczestników.... zgadzam się, że kolejki, które zaobserwowałem byłe zbyt długie. Dodatkowo moje wrażenia: zbyt wczesne zamknięcie zapisów (sam pobiegłem bez numeru, a medal otrzymałem więc skąd te argumenty, że zamykamy 28go bo trzeba się dobrze przygotować... późniejsze zapisy mogą być przecież droższe co powinno zarówno zachęcić do zapisów wczesnych jak i zwrócić koszty... a tak część osób i tak medal dostało bez startera i doprodukować będzie trzeba tak czy inaczej - podwójna strata)... również, z informacji o biegu, zamieszczonej mapki nie wynikało jasno, gdzie jest start, meta, punkty z wodą, w ogóle nie znalazłem informacji, że biegniemy 2 okrążenia. (nie każdy startujący znał Gdynię).. wiadomo, może nie szukałem zbyt pilnie ale w przypadku innych imprez informacje są na ogół łatwiej dostępne. Również, podawanie wody... hmmm... jest to minimum, jednak standardem są już izotoniki, soki, czy ćwiartki pomarańczy/bananów. jeszcze dodam, że jak dla mnie mylne było oznaczenie dystansu. Trasa też momentami wąska (część na bulwarze). Sami startujący - wydaje mi się, że zbyt wiele osób biegnących na "słaby" czas ustawiało się na początku peletonu... trochę było niepotrzebnej mijanki - przecież jeśli są chipy to nie problem ustawić się dalej. PODSUMOWUJĄC, było super a ORGANIZATORZY mam nadzieję poczytają opinie uczestników i postarają się wziąć niektóre przynajmniej pod uwagę. Pozdrawiam i do następnego czasu.
2011-11-13 11:08
moze krzesło na odpoczynek po pierwszym okrazeniu :) ciesz sie ze dostales medal mimo ze zaniego nie zaplaciles. do serca to moze wez sobie to ze powinnienes wymagac od siebie w pierwszej kolejnosci.Zamiast narzekac zacznij biegac nie tylko od swieta.
2011-11-13 11:41
kolego powyżej przeczytaj jeszcze raz co napisałem i jeśli to nie pomoże to może rusz tyłek do Wawy, Berlina, Brukseli... wróć i wtedy porównaj.. chyba dobrze by się zmieniało na lepsze prawda? a jeśli chodzi o bieganie z chęcią z Tobą pobiegam, 25 km poniżej 2h na początek może być?
2011-11-13 15:45
bo cie zaraz jakis przygłup pojedzie. bardzo dobre uwagi. bardzo podobnie to wszystko widzialem. tez niestety musialem sie przepychac przez pierwsze 2-3km ale to juz nie wina organizatorow a mniej odpowiedzialnych uczestników (tych ze słabszymi życiówkami). ci którzy, jeżdza na inne biegi po calej Polsce lub nawet swiecie wiedza o co chodzi. a ci co nie wiedza wyzywaja i pisza glupoty. jesli organizatorzy wezma pod uwag podane tu wskazowki to bez duzo wiekszych nakladów zrobia imprezę wręcz idealna. i pamiętajmy, ze wszystkie zawody sa organizowane dla ZAWODNIKÓW, bo bez nas taka impreza nie mialaby sensu. wazny jest zarówno ten, który walczy o pierwsza 10tke jak i ten dobiegający w koncowce. zawsze startuje sporo osob debiutantów, którzy nie wiedzą co i jak - dlatego warto dawac komunikaty aby nie pchali sie na przód startu itd.
2011-11-13 17:53
nie zapłaciłeś, nie zapisałeś się i być moż odebrałeś go komuś kto to zrobił tak jak należy.Więc trzeba było sobie przebiec ale nie brać medalu i jeszcze żale wylewać
2011-11-13 19:49
i jeszcze chcesz sie scigac który byłes na mecie 1500???Nikt kto ma jakie kolwiek po jecie obiegani nie korzysta z wody na tak krutkim dystansie i to na dodatek w listopadzie to ze woda była to był tylko ukłon dla tych najwiekszych slimaków zeby ich zachecic chociaz do przejscia tego odcinka do których ty sie własnie zaliczasz.i jeszcze chcesz pouczac zaawansowanych biegaczy i organizatora ? To co napisałes swiadczy o tobie bardzo negatywnie nadodatek sie chwalisz jaki oszustem jestes niezaplaciłes za start mimo ze było na to ponad miesiac czasu szkoda ci było 10 zł,ale medal odebrałes który ci sie nienalerzał 2300biegnacych potrafiło zaplacic i sie zapisac ale taki malkontent jak ty nie i jeszce smiesz narzekac!!Dlatego nielicz na to ze kto kolwiek potraktuje cie serio
2011-11-14 11:07
Soki, izotoniki, banany.... Qfa może ja za szybko z trasy zszedłem? Może to cholera był maraton? Gościu, na pewno są też i biegi gdzie hostessy w bikini wachlują po drodze śmiałków, ale z tą "dyszką" na paradziesiąt minut to chyba przesadzasz. Aż się boję pomyśleć jaką byś wziął wałówę na siłownię...
2011-11-13 18:13
Mimo, że uwagi cenne, to jesteś po prostu zwykły złodziej. Nie zapisales się w określonym czasie, wiec medal Ci się nie należał.
2011-11-13 22:44
Może mi się tylko wydaje ale woda to chyba była akcja chłopaków z Biegosfery.. stoły były rozstawione przy ich sklepie i oni obsługiwali pkt.a może dogadali się z organizatorem i dostali wode ?, przy czym nalezy podkreślić żę wody na 10km biegach to raczej nie ma , szczególnie w listopadzie.a juz z tymi bananami...sorry ale 10 to 10.....mogę jeszcze zrozumiec że ktoś nie zapłacił i sobie pobiegnie żeby się pościgac z ludzikami...ale wziąć medal...stary.... niehonorowo... tak po prostu i nie ma co dyskutować.
2011-11-14 10:47
i udaje kogoś kim nie jest
2011-11-14 12:00
miło było wiedzieć, że jak zwykle na 2 i 7 km, będzie można napić się wody.Skorzystałam. Dziękuję
2011-11-14 09:05
roczniki 1934 ... 1935 ... 1936 ... są i nieco młodsi z lat 40 ... 50 ...ciekawe czy dzisiejsza młodzież tak da radę
2011-11-14 11:00
Jeden Pan rocznik 1936 (z Gdyni) miał wynik koło 1 h i 1 min.!! Szacunek!!!
2011-11-14 11:12
Ale ja najbardziej podziwiam Pana Seniora z "czerwoną latarnią" - za to że nie machnął ręką i przyszedł potruchtać w listopadzie odcinek, po którym większość naszej młodzieży rzygała by jak koty. Zapamiętam sobie nazwisko i jak wystartuje w przyszłym roku to go znajdę i osobiście pogratuluję :)))
2011-11-14 15:28
klasa!
2011-11-14 15:37
2011-11-14 10:44
40 min w kolejce w cieniutkich ciuchach = przeziebienie, pomimo wypitej gorocej herbaty po biegu. A w Gdańsku był bieg na 3/6 km w poprzednią niedzielę i depozyt był zorganizowany super: dużo namiotów i dużo osób obługujących.Pozdrawiam biegaczy
2011-11-14 10:59
masz na imię Paola?
2011-11-14 10:52
To jest przykre ze istnieją tacy ludzie jak ten wyżej co się chwali ze zabrał medal który mu się nie należał było wyraźnie napisane i wszyscy to wiedzieli ze w dniu zawodów oplata to 100zł!!!Ale cwaniaczek nie chciał płacić to się wmieszał w tłum .Organizator liczył na uczciwość i dlatego medale rozdawane za metą i mógł sobie każdy wejść nawet kto nie przebiegł i dostać medal rzeczywiste by się to nie powtórzyło powinni dostać go tylko ci co mieli numery startowe bo niewiadomi ile taki przebiegł nie było weryfikacji bo chipa nie miał wiec może zaliczył 2ostanie kilometry .Na szczęście to odosobniony przypadek zawsze się znajdzie taki margines ale to tylko jednostka na 2 tys ludzi na szczęście.
2011-11-14 11:01
Bardzo dziękuję organizatorom. Bieg, jak zwykle w Gdyni, był przyjemnością. Zebrałem komplet medali Grand Prix Gdyni, z czego szczególnie cieszy się mój synek. Jeden minus należy się za organizację depozytu - czekanie na odbiór rzeczy po biegu, będąc spoconym, w chłodzie, przeszło 30 min. to marna sprawa. Nie załapałem się również przez to na kawę, ale to już mało ważne... :)
2011-11-14 20:52
sorry, ale trzeba było przyjechać samochodem i szybko po biegu się do niego udać. Ja tak uczyniłem - parkując swe Volvo XC90 pod Kinopleksem.
2011-11-14 13:55
to był mój pierwszy bieg. Dziękuję organizatorom za przygotowanie, wszystko było bdb:-)
2011-11-14 21:01
Marcin Chabowski, to Ty??
2011-11-14 19:48
Depozyt-brrrrr.....też przez to przeszłam ,wpadka ale uczymy się na błędach.Atmosfera super,emocje też choć to tylko dziesiątka.Zimno, ale gdyby tak pojechać na maraton po Bajkale? Zgadzam się z jednym z poprzedników-mamy chętnych i warunki do maratonu,może maraton Helski po półwyspie?Pozdrawiam organizatorów,też się namarzli.Myślę,że warto byłoby w przyszłym roku rozpocząć bieg o godzinę wcześniej.
2011-11-14 20:48
maraton po BAJKALE?????? czym? rowerem wodnym??
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
